-~3~-

671 38 63
                                    

Pov.Ewron

Po powrocie do domu posprzątałem dom bo zaprosiłem do siebie Thorka. Nadal nie wiem jak ma na imię. Musze go zapytać. Spojrzałem na zegarek, który widniał na ekranie mojego telefonu gdyż przyszło powiadomienie. Dzisiaj jest event o 20 zapomniałem... Ehhh będę grał całą noc i się wyrówna. A no tak godzina, która? Nie wiem, a tak 17:56. Za chwilę ma być Thorek. O wilku mowa. Usłyszałem dzwonek do drzwi. Otworzyłem drzwi i za nimi zobaczyłem przybitego Thorka. 

-Hej. Wejdź-powiedziałem otwierając bardziej drzwi

-Hej...

-chcesz coś do picia?

-wodę jeśli mogę

-oczywiście że możesz.-uśmiechnął się lekko. Zaprowadziłem go do salonu. Usiadł niechętnie a ja poszedłem po wodę dla niego. Jak wróciłem podałem mu wodę.

-dziękuje.

-nie ma za co. Może zacznijmy powoli. Najpierw powiedz mi jak masz na imię. Tak tak głupie pytanie ale serio nie wiem.

-Stanisław.-przewrócił oczami.

-dobra to teraz na poważnie. O co chodzi?

-Um...

-śmiało, możesz mi zaufać.

Pov.Thorek

Nie chciałem mu mówić prawdy. To co miałem mu powiedzieć? Prawdę? nie bo nie powiem mu że się zabujałem w jego charakterze bo się obrazi na mnie. Oh dobra powiem że jestem zazdrosny o to że w 2 dni stał się większym postrachem szkoły niż ja z resztą Hopaków przez te lata w szkole. Najgłupsza wymówka jaką wymyśliłem.

-n-no bo ja. Nie wiem jak to powiedzieć.

-spokojnie.-położył mi rękę na barku.-nikt cię za to nie pobije za to co powiesz.

-mhmm. jestem zazdrosny.-wymamrotałem.

-możesz powtórzyć?

-jestem zazdrosny.-powiedziałem głośniej

-o co lub o kogo

-o to że ty w dwa dni jest większym postrachem dla szkoły niż ja z Dawidem i Łukaszem przez lata spędzone w tej szkole okej?-schowałem twarz w dłonie żeby to wyglądało jak bym mówił prawdę.

-ejj spokojnie. jestem z wami i razem stanowimy postrach szkoły.-przytulił mnie. Podobało mi się to. Jak na takiego twardziela to serce ma dobre. Z resztą trochę jak ja...

-chodź zabieram cię ze sobą.-powiedział odklejając się ode mnie.

-gdzie?

-zobaczysz. Tylko chodź szybko.

Pov.Ewron

Postanowiłem że zabiorę Stasia na piwo żeby chociaż na chwilę się wyluzował. Kiedy doszliśmy na miejsce uśmiechnął się lekko i weszliśmy do środka. Zamówiłem u barmana piwo i kieliszek czystej wódki. Oczywiście piwo było dla mnie. Wypiłem piwo duszkiem kiedy on pił wódkę. Razem piliśmy sobie. Ja piłem z umiarem, ale Stasiek zaszalał. Był najebany w 3 dupy więc postanowiłem go zabrać do siebie. Kac jutro będzie na 100%.

-chodź idziemy.

-NiE cHcE

-jutro mamy szkołę chodź.

-KoTkU jEsZcZe JeDEn

-z tobą jest gorzej niż myślałem... Nie mów tak do mnie i chodź

-DoBrZe SkArBiE

~nowi uczniowie~ | nexe x ewron  [Zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz