37

244 27 25
                                    

- Ty mu wierzysz?! Jak możesz ufać Krystianowi! On chce mnienoczrnić tylko dlatego, że nie kupiłem mu samochodu! - wykrzyczał mój ojciec do mamy machając rękami

- Co ty pierdolisz?! Samochód sam se kupiłem dwa lata temu, bo zbierałem na niego przez 5 lat! Nigdy cię nie poprosiłem skurwysynie o nic! Jak już coś chciałem chodziłem do mamy, bo ty tylko chodziłeś najebany i udawałeś zapracowanego - powiedziałem odwracając się do niego. Splunąłem na podłogę na koniec patrząc z odrazą na niego

- Krystian ma rację, a ty - patrzyła na mego ojca z agresją jakiej dotąd u niej jeszcze nie widziałem - ty zapłacisz za wszystko. Poniesiesz konsekwencje. ZA WSZYSTKO - powiedziała spokojnie podkreślając bardzo wyraźne dwa ostatnie słowa. Czy mówiła o czymś jeszcze? Ojciec nie odpowiedział tylko wyciągnął z szafy walizki i poszedł się pakować

- mamo? - zacząłem. Kobieta spojrzała na mnie - czy on coś ci zrobił, że podkreślałaś, że za wszystko zapłaci?

- Krystian to chyba nie najlepszy momwntyna.. - nie dokończyła bo jej przerwałem

- Czy on coś ci zrobił? - powiedziałem twardo

- Tak.. - westchnęła - Uparł się, że chce mieć syna.. tylko syna..

- No? Nie rozumiem do czego zmierzasz

- Bo ty masz siostrę bliźniaczkę-

- czekaj.. co? Jaką siostrę? I czemu dopiero teraz się o niej dowiaduje?

- Gdy się urodziliście - usiadła przy stole co też uczyniłem. Machnąłem ręką do Kamila by także usiadł. Opuszki palców załączyłem że sobą obserwując że skupieniem moją mamę - wasz ojciec kazał oddać ją do domu dziecka.. Gdy tego nie zrobiłam zaczął mi grozić, ale dalej tego nie robiłam. Pewnej nocy kiedy spałam wstał z łóżka i poszedł do Anastazji, bo tak miała na imię twoja siostra

- miała? - znów jej przerwałem

- daj mi dokończyć. - wzięła głęboki wdech po czym kontynuowała - poszedł do kuchni po nóż. Następnie zabrał Anastazję z łóżeczka i wyszedł na podwórko. On ja po prostu zabił i zakopał

- Co za chuj - walnąłem pięściami o stół

- Spokojnie Krystian - uspokajała mnie mama

- toż to dlatego jestem jedynakiem - krew we mnie z każdą sekunda się gotowała coraz bardziej

- Tak. - zachichotała - wiem, że chciales mieć siostrę - usmiechnalem się mimo wolnie patrząc na Kamila, które tępo patrzył raz na mnie, a raz na moją mamey

- Dlaczego? - zapytał w końcu

- Chciałem mieć siostrę by móc się nią opiekować - zasmialem się - by móc ją bronić przed złem. Bić tych którzy jej dokuczyli i tak dalej - uśmiechnął się do mnie

- to urocze - powiedział patrząc na mnie

- to dlatego tak ci zależało na siostrze i na tym by być silnym i wysportowanym? - zaśmiała się mama

- Cicho! Znalazłem se inny powód.. a właściwie nawet nie myślałem, że to się tak skończy - położyłem dłoń na ręku Kamila na co moja mama się uśmiechnęła jeszcze bardziej

- Krystian pamiętasz jak zawsze w różnych momentach chciałam ci zrobić zdjęcie? - odezwała się kobieta

- Tak?

- No to teraz też chce. Ustaw się z Kamilem pod tamta ściana proszę - wskazała na ścianę

- Mamo - jęknąłem - zawsze ta jedna ściana. Nie możemy na tamtej? - wskazałem na ścianę z kafelkami który wyglądały jak kamienie

- Okej niech ci będzie - ustawiliśmy się pod ścianą. Kamil trzymał ręce w kieszeniach lekko zwrócony do mnie za to ja z rękami na piersiach obok niego kiedy moja rodzicielka poszła po aparat. Gdy z nim wróciła zrobiła nam zdjęcie i pokazała jak wyszliśmy. Zdjęcie wyszło ładnie. Mi się podobało. Kobieta oznajmiła, że zajmie się ojcem a my możemy wracać. Tak też uczyniliśmy. Postanowiłem zostać u Kamila, bo jednak po tej akcji nie chciałem być sam. Musiałem mieć kogoś obok co niebieskooki rozumiał i sam zaproponował bym został z nim. Rozmawialiśmy o miłych rzeczach, żeby chwilowo oderwać się od problemów. Szatyn zaproponował też bym wyjaśnił mu do końca tematy z lekcji. Po nauce wykąpilismy się oraz zjedliśmy zamówioną kolację. Zjedliśmy ją w łóżku. Nasza kolacją było spagetti. Po zjedzeniu dania ułożyliśmy się do snu. Zanim zasnąłem ustawiłem sobie budzik na 6. Rano musiałem wstać wcześniej by pojechać do domu po ubrania i książki do szkoły. Po paru minutach zasnąłem. Obudził mnie dźwięk budzika podobnie jak Kamila. Wstałem zbyt szybko bo zakręciło mi się w głowie. Po chwili stania chciałem wyjść lecz zatrzymał mnie głos Kamila

- weź se moją bluzę jak chcesz - usmiechnalem się i w szybkim tempie wróciłem do sypialni. Zabrałem pierwsza lepsza bluzę chłopaka i wybiegłem słysząc jego śmiech. Założyłem buty po czym opuściłem jego mieszkanie. Wsiadłem do samochodu jadąc do mnie

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Hello! Dzisiaj mam bardzo dużą ochotę na pisanie więc o to i jest rozdział. Pewnie jeszcze będzie z Zastera zobaczymy. Życzę miłego wieczoru, reszty weekendu i szkoły przede wszystkim!

~słów 772

~Kamilek

~nowi uczniowie~ | nexe x ewron  [Zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz