-~29~-

453 40 44
                                    

Pov.Ewron

Stałem jak wryty kiedy Krystian z podniesionymi rękami na wysokości ramion powoli podchodził do chłopaka z wyglądu na nasz wiek.

- Kurwa nie podchodź powiedziałem! - powiedział chłopak łamiącym się głosem. Leciały mu łzy był zdesperowany. Wyglądało jak by działał pod wpływem emocji.

- Spokojnie nic ci nie zrobię. Opuść broń pogadamy. - mówił Krystian najspokojniej jak potrafił podchodząc co raz bliżej chłopaka. 

- Zatrzymaj się! - chłopak nadal próbował sprawić by Krystian się cofnął

- Odłóż broń powoli. Spokojnie. Nie chce ci zrobić krzywdy ty mi też nie. - był już na tyle blisko że złapał za pistolet który trzymał chłopaka. Chłopak patrzał na niego uroniając kolejne łzy.

- Przepraszam - puścił broń, którą Krystian rzucił mi.

- spokojnie. Jak masz na imię?

- Florian

- Spokojnie Florian. Nie zrobimy ci krzywdy. Pogadamy sobie dobrze? - chłopak przytaknął i podeszli do mnie. Usiedliśmy sobie na krawędzi i zaczęliśmy rozmowe.

- Nie chce naciskać, ale dlaczego chciałeś nas zabić? - zapytałem

- N-nie chciałem. Oni mi kazali. Powiedzieli, że albo kogoś zabije, albo oni zabiją mnie. - odpowiedział wycierając łzy

- spokojnie nikt ci nic nie zrobi. - powiedział Krystian

- przepraszam - przepraszał nas kolejny raz

- nie masz za co przepraszać - odpowiedziałem równie spokojnie jak Krystian

- a kto ci kazał zabić kogoś? - dopytywał Krystian

- taki jeden gang. Była ich trójka. Jeden z nich był pobity w październiku podajże. Mówili że to nic. - spojrzałem na Krystiana nerwowo. Dobrze wiedziałem o kogo chodzi.

- Kamil? - zapytał patrząc na mnie. Wyczuł że coś wiem na ten temat.

- Hmm? - mruknąłem

- Wiesz coś na ten temat?

- Heh - zaśmiałem się nerwowo drapiąc po karku - tak jakby ja go pobiłem

- CO? - powiedzieli na raz

- Ehh... Z hopakami mieli spór o opuszczoną hale na której gadali. Zadzwonili do mnie ja tam przyszedłem w celu pomocy moim kolegą, a tamten podszedł to go zbiłem...

- Wow... - mruknął Florian patrząc na mnie z podziwem, a Krystian poczochrał mi włosy. Posiedzieliśmy sobie i pogadaliśmy już na spokojnie z Florianem i rozeszliśmy się gdyż było już ciemno. Wróciliśmy do mieszkania Krystiana. Jako iż było około 20 a mi się nudziło to po wejściu skierowaliśmy się do salonu. Kiedy Krystian chciał iść do kuchni objąłem go i wręcz ciągnąłem go na kanape. Przytuliłem się do niego rzucając nas na kanape. Schowałem głowe w zagłębieniu jego szyi. On się tylko delikatnie zaśmiał i również mnie objął wplątując dłoń w moje włosy. Przeczesywał je delikatnie oraz gładził moje plecy. Też chce trochę czułości okej?

- nie jesteś śpiący? - zapytał. Na te słowa zachciało mi się spać. Ziewnąłem okładając się na nim wygodniej w celu pójścia spać. - ale chociaż chodź do sypialni - zaśmiał się delikatnie

- nigdzie nie ide. Daj mi spać - mruknąłem przytulając go mocniej.

- dam ci spać jak pójdziemy do sypialni - no nie da zasnąć. Nie chętnie się podniosłem z niego. Poszliśmy do sypialni i pierwsze co to rzuciłem się na łóżko. Krystian położył się obok. Nie przytulił mnie cham. Przybliżyłem się do niego i wtuliłem w klatke piersiową Krystiana. Znowu zaczął przeczesywać moje włosy swoją dłonią. Szczerze lubiłem jak to robił. Po chwili jednak zasnąłem. Obudził mnie przyjemny dotyk na głowie przez co się uśmiechałem co nie uszło uwadze nieśpiącego już Krystiana

- Księżniczka wstała? - zapytał uśmiechając się do mnie

- Jeszcze by pospała, ale tak wstała - odpowiedziałem patrząc na niego

- a księżniczka wie, że ktoś ją kocha?

- nie wie. Kto to taki? - zaśmiałem się delikatnie

- Jest to osoba która cię właśnie całuje - powiedział po czym wpił się w moje usta. Słodko nie powiem że nie. Była niedziela. Nic mi się nie chciało. 

- nie chce mi się niiiic - powiedziałem kiedy on chciał wstać

- wstawaj nie narzekaj - szmata. MOJA szmata. Złapałem go za rękę zanim się oddalił na tyle żebym nie mógł go złapać. Spojrzał na mnie z załamaniem. Uśmiechnąłem się. Zakręciło mi się w głowie a przed oczami zrobiło mi się ciemno. Słyszałem strasznie stłumione dźwięki. Prawie tak samo jak by ktoś mnie uderzył w tył głowy. Opadłem na łóżko widząc Krystiana kucającego przy łóżku obok mnie i mówiącego coś do mnie. Rzecz była oczywista, że będę miał wizje. Lub po prostu zasłabłem

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

sieano. Polecam wam piosenke Doli-vhs (będzie też u góry)

~słów 710

~patkaa

~nowi uczniowie~ | nexe x ewron  [Zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz