-~19~-

538 38 162
                                    

Pov.Thorek (na sekundkę)

Mieliśmy szukać tego pedała Krystiana. Miałem szczerze wyjebane gdzie on jest. Widziałem że Kamil coś przede mną ukrywa. Na pewno ich relacje są bliskie. Za bliskie. Bo po jakiego chuja by się zamykali w domowym kinie, a Kamil był z nim bez koszulki? Mówił że idzie na siłownie a skończyło się na ruchaniu no kurwa. Musze się pozbyć Krystiana. Mógł by nie wracać. Wrócił... W dodatku był przyklejony do Kamila. Kamil go nie trzymał i był obojętny temu jak by mu nie przeszkadzało. Poszedł go położyć do łóżka. Nie wiem co w tamtym momencie mną rządziło. Złość, zazdrość czy rozpacz. Rano na śniadaniu pani podziękowała Kamilowi za odprowadzenie go. Miał wyjebane bo patrzył w telefon i jadł jabłko. Czerwone jak jego usta, ale czy słodkie? Nie dowiem się do puki nie spróbuje jego ust. Śledziłem Krystiana żeby złapać go jak będzie sam. Oddzielił się. W końcu.

-Co cię łączy z Kamilem?-spytałem przyciskając go do ściany

-Nic nie jest między nami. Co ma być?-przycisnąłem go jeszcze mocniej

-Dobrze wiem że kłamiesz. Ruchaliście się prawda?

-kiedy niby?

-dobrze wiesz kiedy pedale.

-Ja mam dziewczynie downie- On chyba nie wie do czego jest zdolny

-Jak mnie nazwałeś?!

-tak jak słyszałeś.-napluł mi na twarz. Odwróciłem wzrok i wytarłem jego ślinę z mojej twarzy. Spojrzałem na niego jeszcze raz i się przybliżyłem. do niego dalej trzymając za jego koszulke przy jego szyi dociskając do ściany.

-słuchaj. Ty chyba nie wiesz do czego jestem zdolny.-złapał za mój podbródek i zbliżył do swojej twarzy. Czy on chciał mnie pocałować?! Nie wiem czemu się nie postawiłem. Puściłem jego koszulkę.

-i kto tu jest pedałem?-odepchnął mnie delikatnie i poszedł sobie. Czy ja serio pozwoliłem mu się omamić? No to po mnie.

Pov.Nexe

Kurwa! Nie nie nie nie. Teraz wyszły konsekwencje moich czynów. Właśnie rozmawiam ze Staśkiem. On mi coś zrobi nie, ja się boje.

-ja mam dziewczynę downie.-nazwał mnie pedałem. Myślał że się ruchałem z Kamilem. Gdyby to jeszcze była prawda. Udowodnię mu kto tu jest pedałem.

-Jak mnie nazwałeś?!-krzyknął. Obsrałem się trochę ale starałem się mu tego pokazać.

-tak jak słyszałeś.- Oplułem go. Wytarł ślinę z twarzy i przybliżył się do mnie. Ja to wykorzystam.

-słuchaj. Ty chyba nie wiesz do czego jestem zdolny.- Złapałem za jego podbródek. Nie nie chciałem go pocałować. Nie zdradził bym Kamilka. Przybliżyłem jego twarz do swojej. Nie opierał się. No to już wiemy kto tu jest pedałem. Ja jestem gejem. On pedałem. Tak wiem jedno i to samo. Ale ja mam chłopaka i nie puszczam się po bogach jak pedały. Puścił moją koszulke. To była moja szansa.

-i kto tu jest pedałem?-odepchnąłem go i odszedł jakby nigdy nic. Uderzył pięścią w ścianę. No to info potwierdzone że jest pedałem. Byłem z siebie dumny. Wróciłem do moich przyjaciół. Poszliśmy do baru do którego zabrał mnie Szymon.

-No to co panowie. Toast za wolne!-wzniósł toast profcio kiedy każdy miał już drinka. Coś tam pomruczeliśmy i stuknęliśmy się szklankami z drinkami. Gdyby sie nie wylało troche nie było by zabawy.

-M-moge zadzwonić po kogoś? Chodzi z nami do klasy jak coś-zapytał Leesoo

-pewnie że tak.-odpowiedzieliśmy

-to ja też po kogoś zadzwonie.- miałem na myśli Kamila

-Jasne.-VgZ wiedział że skończy to się tragicznie. Zadzwoniłem po Kamila i powiedziałem że zapraszam całą jego ekipę na świętowanie

-całą klasą moglibyśmy tu siedzieć gdyby nie to że Molka Cubix Sitrox i Jawor wolą zostać.-powiedział Mitrix patrząc w telefon

-zaraz wróce ide po drinka jeszcze jednego- spojrzeli na moją szklankę ze zdziwieniem. Odszedłem od nich do barmana.

-The strongest liquor you have here, Mr. Bartender[najmocniejszy trunek jaki pan tu ma, panie barman]

-Okay-odpowiedział mi barman. Bardzo znajomy mi głos.

-czy my się przypadkiem nie znamy?-powiedziałem po polsku, bo byłem prawie pewien że wiem kto to jest

-ten głos 12 latka podczas mutacji rozpoznam wszędzie Krystian.-To serio był on. Nie widzieliśmy się kopę lat

-Marcel! Stęskniłem się. Gdzie żeś był jak cię nie było.

- po pierwsze nie mów do mnie po imieniu. Wiesz że tego nie lubię. Też miło mi cię znowu widzieć. No a nie widać? Skończyłem szkołę szybciej niż ty więc podążałem za marzeniami

-Ah no tak. LA i bar nad wodą.-podał mi mojego drinka.-nadal pamiętam jak mnie za dzieciaka uczyłeś zasad

-trzymasz się ich jeszcze?

-nie których tak.-zaśmialiśmy się

-a co ty tu robisz?

-z klasą na wycieczce jestem. Zmieniłem szkołę i się opłaciło

-a to ciekawe. Dzieje się u was coś ciekawego?

-Jestem szkolnym podrywaczem a mój...-zawahałem się.- Em... Chłopak.-powiedziałem to słowo szybciej.-to szkolny oprawca

-Chłopak powiadasz. Goryla sobie wybrałeś

-e tam nie przesadzaj.-podszedł Kamil-o Kamilek

-cześć cześć. 

-o nim mówiłeś?-zapytał Magister

-tak

-ym... O co chodzi że tak spytam?-zaśmialiśmy sie z  pytania Kamila

-to mój dawny kolega ze szkoły.

-Mhmm. Mam być zazdrosny?-zaśmiał się

-Nie. O Magistra nie musisz być zazdrosny. On poszedł w swoją stronę dawno temu.

-Zgadza się.-potwierdził moje słowa.-Zaha mamy jeszcze ten najmocniejszy alkohol?-zapytał chłopaka siedzącego za ladą obok Magistra

-nie wiem kochanie pójdę sprawdzić.-odpowiedział mu poszedł gdzieś. Spojrzeliśmy na siebie z Kamilem ze zdziwieniem.

-Kochanie?-powiedzieliśmy na raz

-Ah tak. To mój narzeczony

-Gratuluje-pogratulowaliśmy mu

-też kiedyś ci się oświadczę-wyszeptał mi do ucha Kamil.

-Przyszedł Staś z tobą?-zapytałem go

-nie. Chciał zostać w pokoju, ale się dowiedziałem że blasia z jakimś Leesem się spotkać ma

-a to o nim Leesoo mówił. Chyba tworzy się kolejna parka hah.

-Magi to ostatnia butelka.-podał Zaha magistrowi.-pójdę zamówić jeszcze.-Magister na to go lekko pocałował w policzek.

-dobra panie barman! Lecimy grubo najmocniejsze!-no i tak toczyła się nasza zabawa. Piliśmy. Rozmawialiśmy. Śmialiśmy się. Rozmawialiśmy z Magistrem i Zahą. Skakaliśmy do wody. Impreza trwała do samego rana. Zapomniałbym o muzyce tańcu i wydurnianiu się.

-Gramy w butelke ludzie!-powiedział dopijając drinka Qki. Usiedliśmy przy okrągłym stole w barze.

-Dobra kręce!-powiedział Mitrix-Nexe! pytanie czy wyzwanie!

-pytanie-odpowiedziałem

-powiedz z kim jesteś w związku!...

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

siea. Ten egzamin próbny z matmy nie był taki zły wsm. Jeszcze jedne próbne będę miała na poczatku maja. Super

~słów 894

~patkaa 

~nowi uczniowie~ | nexe x ewron  [Zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz