-~16~-

497 39 72
                                    

Żeby nie rzucać podejrzeń olałem ten krzyk. Mimo tego że cholernie się martwiłem, gdyż Krystian mógł sobie coś zrobić albo ktoś go zaatakował wchodząc przez okno i oni się wydarli bo się przestraszyli że leży zakrwawiony albo nie przytomny. W mojej głowie pojawiały się najgorsze scenariusze. Gdy już zasiedliśmy do stolika na stołówce zjawił się Krystian z kolegami. Wyglądał na całego. Przyznam że kamień spadł mi z serca jak zobaczyłem że nic mu nie jest. Odetchnąłem w myślach z ulgą. Po śniadanku czas na salon gier i kino domowe o góry hotelu. Ewentualnie siłownia. Dziewczyny wybrały kino domowe a chłopacy salon gier. Krystian wybrał siłownie. Z wiadomych powodów. Stwierdziłem że też się tam wybiore. Przyda mi się. Przebrałem się w sportową koszulkę i luźne spodenki.

-idziesz z nami?-zapytał Thorek

-niee. Idę na siłke

-ten pedał Krystian tam idzie.-dodał diables     

-w dupie to mam. Chce poćwiczyć w domu gram za dużo a tu mam okazje poćwiczyć. Trzeba jakoś groźnie wyglądać nie?-wyszedłem z pokoju i skierowałem się na siłownie. Krystian juz tam był. Ćwiczył na maszynie na mięśnie klatki piersiowej czy jak to tam się zwie. Założył 10 kilogramowy opór co nie sprawiało mu problemu przez już wyrobione mięśnie. Ja natomiast udałem się na sztangę. Na początek wziąłem 10 kilogramów.  Szybko mi się to znudziło bo przeniosłem się na ławkę do brzuszków. Chyba tak to się nazywa. Nie wiem nie jestem profesjonalistą. 

-Krystiaan.-powiedziałem robiąc pierwszego brzuszka [XD czemu mnie ta nazwa bawi]

-Tak?-zszedł z maszyny na której był i udał się na bieżnie. Krople potu na jego twarzy strasznie mnie podniecały.

-Rano około 11 co się u was stało że się wydarli na ciebie? Martwiłem się że coś ci się stało.-zaśmiał się

-nie, spokojnie. Darli się na mnie bo się patrzyłem przez okno ze 3 godziny.

-uff.-odetchnąłem. Ustawił coś na bieżni i zaczął biegać na niej kiedy ja robiłem brzuszki. Przy stu powiedziałem że pierdole to i poszedłem na maszynę na której był Krystian jak tu przyszedłem. Nadal była ustawiona na 10 kilogramowy opór. 

-o japierdole.-zaśmiał się

-czekaj.-zszedł z bieżni i przestawił opór na minimalny czyli siedmiu kilogramów.-lepiej?-sprawdziłem i było trochę lżej

-tak.-dal mi buziaka i wrócił na bieżnie. Po pół godziny razem przenieśliśmy się na podnoszenie ciężarów. Krystian jak to on wziął za ciężarki dwudziestokilogramowe a ja za dziesięciokilogramowe. Było mi już strasznie gorąco więc ściągnąłem koszulke. Krystian zagryzł wargę i odwrócił wzrok. Po chwili jednak wrócił wzrokiem na swoje ciężarki. Zmieniłem ciężarki na te same co on. Było trochę ciężko ale dałem radę. Po kolejnych 30 minutach udałem się na bieżnie a Krystian na brzuszki. Co mnie zdziwiło przyszły dziewczyny. Za chichotały jak nas zobaczyły i zabrały się za ćwiczenia.  Nie zwracając na nie jakieś większej uwagi ćwiczyłem dalej. Po godzinie jednak miałem dość ćwiczeń więc udałem się pod prysznic. Będący po drugiej stronie siłowni. Zrzuciłem ubranie które miałem na sobie i odkręciłem zimną wodę. Chłodne krople wody odbijające się od mojej skóry wprawiały mnie w lekki dreszczyk i swego rodzaju trans. Gdy już umyłem się ubrałem odzież i wyszedłem. Krystian na mnie czekał z moją koszulką.

-masz.-rzucił we mnie koszulką

-dzięki.-zaśmiałem się sarkastycznie

-chodź idziemy na domowe kino.-uśmiechnął się delikatnie. Ja kiedyś zwariuje z nim. Jego oczy, uśmiech, charakter, figura to jest coś co doprowadza do szaleństwa. Złapał mnie za rękę i zaciągnął do domowego kina. Zakluczył za nami drzwi. Wybraliśmy horror w 3D. Założyliśmy okulary i usiedliśmy na siedzeniach. Oglądając tak no nie powiem że się nie przestraszyliśmy bo horror w 3D to jednak jak byś w nim był. Wydarliśmy się nie raz. Końcowo byliśmy do siebie przytuleni. Musiało to śmiesznie wyglądać jak dwóch napakowanych mężczyzn jeden bardziej drugi mniej. Wiadomo który mniej. Siedzą bez koszulek obsrani po filmie. Zaznaczę jeden fakt. To był jeden z mniej strasznych horrorów + był dzień.

-pierdole te horrory więcej nie oglądam!-wydarłem się

-dobra to obejrzymy teletubisie.-zaśmialiśmy się

-nieee

-ale tylko takie mają dla księżniczek. Ewentualnie świnkę Pepe

-Osz ty!-przeskoczył nad siedzeniem żeby ziać i kiedy był przy drzwiach zobaczył coś czego się nie spodziewał.

-co teraz zrobisz?-trzymałem w ręku klucz od drzwi który mu wypadł. Spojrzał na mnie z takim ,,serio?". Rozejrzał się nerwowo i chciał skoczyć nad siedzeniami ale go złapałem zanim to zrobił.

-zapytam jeszcze raz. Co teraz zrobisz?-spojrzał na mnie tym swoim uwodzicielskim wzrokiem. Odwróciłem wzrok.-nie no nie mogę. Nie patrz się tak na mnieee

-nie zlobis mi ksywdy plawda?-zaczął słodko seplenić

-Krystiaaaaan.-spojrzałem na niego. Jebane oczy szczeniaka.-nie miałem zamiaru.-pocałowałem go. Oddał mi pocałunek i westchnął z ulgą.

-uff. Myślałem że mi coś zrobisz.-zaśmiał się. Puściłem go.

-ja bym ci coś zrobił?-wskazał ręką mnie od góry do dołu.

-No. Biorąc pod uwagę to że jesteś lekko wyższy i masz status oprawcy to tak.

-ale mojego skarbu bym nie skrzywdził.-otworzyłem drzwi i wyszliśmy.

-O! Chłopcy szukamy was wszędzie! Idziemy na plaże na ognisko.-powiedziała nauczycielka. Za nią stała cała klasa. No to będzie przejebane, bo to nie normalne że dwóch chłopaków bez koszulek wychodzi z zamkniętego pomieszczenia i na dodatek wciskają kit że rozmawiali ze dwa razy. No to chuj. Ubrałem koszulkę którą trzymałem w ręku i poszliśmy wszyscy na plaże. Kiedy nikt nie patrzył udałem się do hotelu. Krystian mi napisał że już czeka pod moim pokojem. Faktycznie czekał. Był już przebrany.

-Ale przypał.-zaczął

-weź oni się do mnie sprują że z tobą gadałem itd. Zaraz będzie że co ty z tym pedałem tam robiłeś mówiłeś że na siłownie idziesz. Przecież mówiłeś że wy się nawet nie znacie ble ble

-pedałem?-posmutniał

-oni tak twierdzą nie ja kochanie.-spuścił wzrok na podłogę.

Pov.Nexe

Przebrałem się i napisałem do Kamila że czekam pod jego pokojem. Zjawił się.

-Ale przypał.-zacząłem

-weź oni się do mnie sprują że z tobą gadałem itd. Zaraz będzie że co ty z tym pedałem tam robiłeś mówiłeś że na siłownie idziesz. Przecież mówiłeś że wy się nie znacie ble ble 

-pedałem?-posmutniałem. Totalnie zapomniałem że moja orientacja się zmieniła

-oni tak twierdzą nie ja kochanie-spuściłem wzrok na podłogę. Oni mają mnie za geja nawet nie wiedząc o tym że Kamil też jest.-ejjj nie smuć się.-przytulił mnie. Oddałem czułość i weszliśmy do jego pokoju. Przebrał się. Pogadaliśmy jeszcze chwilę i dołączyliśmy do reszty. Nikt nie widział że nas nie było. Puśliliśmy piosenki i je śoiewaliśmy przy ognisku.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

sie. Chcecie jakies inne shipy w moim wykonaniu

~słów 1027

dedykacja dla ssianko.

~patkaa

~nowi uczniowie~ | nexe x ewron  [Zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz