~nowi uczniowie~ | nexe x ewron [Zakończone]

-~17~-

Piekliśmy kiełbaski. Rozmawialiśmy przy robieniu tej czynności. Miło się naszą wychowawczynią gadało. 

-dobra wyzwanie dla wszystkich! Chodźcie za mną!-wstała i skierowała się w stronę tafli wody.-wchodzimy do wody szukać tego co jest ukryte na dnie! Każdy musi zgarnąć dokładnie jedną kulę! W kulach są numery w których są nagrody albo wyzwania! Liczcie na szczęście!-rzuciliśmy się w wodę. Jako pierwszy znalazłem kulę. Wynurzyłem się z pod wody

-Mam!-krzyknąłem podnosząc rękę z kulą do góry. Włosy opadały mi na oczy a ubrania tak jak sie pewnie spodziewacie są mokre. Wyszedłem z wody do pani. Podałem pani kulę. Otworzyła mi ją ale nie zaglądała do niej. 

-jaki masz numer?-zapytała

-7.-uśmiechnęła się. Drugą osobą był Kamil. Również pani otworzyła mu kulę.

- a ty Kamilku jaki masz numer?

-14.-uśmiechnęła się jeszcze bardziej. Dobrze wiedziała co nas czeka. Kiedy wszyscy już mieli swoje numerki ruszyliśmy do hotelu. Podchodziliśmy według numerów.

-7!-powiedziała pani.-podszedłem do niej, a ona wręczyła mi jakiś kawałek kartki

-darmowe spa dla dwóch osób!-przeczytałem na głos. Podszedłem do Sztywnych gitów.

-kogo zabierasz?-usłyszałem głos Procia

-nie wiem. A nie moge iść sam a i potem mieć drugi?

-nie.-powiedzieli na raz

-14!-usłyszałem po chwili. Podszedł do pani Kamil. Wręczyła mu tą samą kartkę co mi.

-Osoba z numerem 7 zabiera cię do spa.-przeczytał na głos. Ręce mu opadły i spojrzeliśmy z siebie z nienawiścią. Kiedy jednak wrócił do swojej grupy chłopaków oblałem się rumieńcem.

-komuś się podoba że idzie z Kamilkiem.-powiedział mitrix po czym zagwizdali

-przestańcie!!-spłonął jeszcze większym rumieńcem. Schowałem twarz w rękawach bluzy i się uśmiechałem.

-wszystkie atrakcje jakie macie odbywają się jutro więc wyspać się!!-wróciliśmy do pokoi. Rzuciłem się na łóżko nadal w przemoczonych ciuchach żeby tylko mnie nie pytali.

-nie przebierzesz się?-zapytał Qki.-wstałem i przebrałem przemoczone ciuchy na dresy i bluzę Kamila. Rzuciłem się ponownie na łóżku gdy próbowałem zasnąć zawibrował mi telefon. Chciałem sięgnąć po niego ale macając szafke nigdzie nie znalazłem. Spojrzałem na szafkę. Telefonu tam nawet nie było.

-tego szukasz?-obróciłem się do mitrixa trzymającego mój telefon.

-tak. Oddaj-wstałem po moją własność. Odpalił telefon i zobaczył na powiadomienie.

-czemu nam nie powiedziałeś że jesteś w związku?

-oddaj mój telefon!-wyrwałem mu go i wróciłem na łóżko.

-zamierzasz nam powiedzieć z kim jesteś w związku?-zapytał Qki

-z człowiekiem

-jak się nazywa?

-jak każdy człowiek imieniem i nazwiskiem-odpowiadałem wymijająco

-było napisane czy robią to co wcześniej-wtrącił się mitrix

-czyli to jakaś dziewczyna z naszej klasy. Tylko teraz pytanie. Która?-zapytał Qki

-żadna

-uuuu czyli z Filipkiem?-zaśmiał się z mitrixem