Przepraszam, że to nie rozdział.
Mam teraz tyle na głowie, że nie mam czasu napisać rozdziału, więc potrzebuje trochę czasu na ogarnięcie tego i odpoczynku, A potem od razu biorę się za rozdziały! Więc rozdział po przerwie pojawi się w poniedziałek, bo w weekend chce odpocząć. Zrozumcie mnie 🙈
Dobranoc, miłego dnia, wieczoru♡
|
|
V~TWENTY SIX~
SUPRAJS MADA FAKA / KROTKI ROZDZIAŁ BO SERIO MUSZE ODPOCZĄC HSJFHD
Długo leżałam z Draconem, więc stwierdziłam, że wreszcie zejdę na dół do Veronicy. Draco mi powiedział, że teraz tam siedzi i też przychodziła mnie przez ten długi czas pocieszać. Powoli zeszłam na dół, trzymając się poręczy, bo mnie jeszcze trochę plecy i kolana bolały. Siedziałam w szpitalu tydzień, bo również ja na tym ucierpiałam. Weszłam do salonu i od razu mogłam zauważyć uśmiech na twarzy siostry blondyna.
- Nareszcie, po trzech miesiącach. - Powiedziała z uśmiechem i poklepała miejsce obok siebie.
- Draco mnie przekonał i miał rację, że nie mogę wiecznie siedzieć w sypialni. Czasu się nie cofnie, trudno... - Westchnęłam cicho, ale potem się uśmiechnęłam, patrząc na dziewczynę. - Draco chce mieć swoje dziecko, ale nie chcę mieć teraz po tym wszystkim.
Zrobiła duże oczy. - niech się weźmie chłop za zaręczyny, a nie dziecko. Masz rację, po tym wszystkim to tak trochę słabo.
- Zaręczyny? - Podniosłam brew. - za wcześnie moim zdaniem. Na dziecko z nim i zaręczyny.
- Kochacie się, a Draco... - Zerknęła na wchodzącego mężczyznę o blond włosach do salonu. Usiadł obok swojej partnerki i objął ją ramieniem. - Nie odstępuje Cię na krok... widzisz? - Zaśmiała się, patrząc na naszą parę.
- Że ja? - Zrobił głupią minę.
- Tak, Ty. Do ściany mówię czy co? - Powiedziała ironicznie jego siostra.
- Masz trochę racji, ale nie cały czas. - Powiedział i spojrzał na moją osobę. - I co bejb? - Wymruczał wtulił swoją twarz w moją szyję. Poczułam ciepły oddech blondyna na niej.
- A co ma być - Odetchnęłam cicho.
THEODOR
Wyszedłem z niej i położyłem się obok ciała Felicji. Ostatnio wyznalem jej moje uczucia do niej i ona jednak je odwzajemniła, a pieniądze trafiły na konto jej rodziców. Pewnie to ona je zabrała i uciekła z tym typem. Zdzira.
Czułem na sobie wzrok czarnowłosej dziewczyny. - Czemu dalej się nią przejmujesz, Theo?
- Myślę, jaką jest zdzirą, skarbie. - parsknąłem cicho i odwróciłem wzrok do niej. - Nie zachowywałem się tak przy innej. Tak na mnie działasz...
- Kocham Cię
- Ja Ciebie też, Theodorze Johnson.
- Może by tak pojechać gdzieś poza miasto? Będziemy spać na plaży przy jeziorze... tam gdzie niedaleko jest ta wielka willa. - Powiedział cicho.
Nie bardzo jej się to spodobało, zauważyłem... - Tam? No nie wiem...
- Czemu?
- To po prostu zły pomysł, przepraszam, ale wolę pojechać gdzie indziej. - wstała i się zaczęła ubierać.
CZYTASZ
ONLY HIS || D.M
FanfictionKatherine Blunt, pochodzi z bardzo bogatej rodziny. Wychowała się na wsi, lecz kiedy podrosła, rodzice postanowili kupić wielki dom w mieście, gdzie poznała pewnego chłopaka o imieniu Theodor Johnson. Po ukończeniu nauki, zaręczyli sie i planowali...