Zrobiłam smutne oczy dając znak Draconowi, może się domyśli co to znaczy.
Spojrzałam na niego, a jego wyraz twarzy nie był zadowolony, ale jeszcze nie widział testu.- Pokaż ten test do cholery! - Uniósł głos zniecierliwiony.
Podałam mu przedmiot i zaczęłam cicho podśmiechiwać, ale chcialam to stłumić, podgryzając paznokieć kciuka. Spojrzał na instrukcje po czym na test, a wielki uśmiech pojawił się na jego pięknej twarzy. Spojrzał na mnie i odłożył, szybko do mnie podchodząc. Złapał mnie w talii i przyciągnął do siebie w celu mocnego przytulaska. Spodziewałam się takiej reakcji i również się z tego cieszę, ale z drugiej strony boję się, że będą problemy z szefem i w ogóle.
Najdziwniejsze w tym jest to, że kiedy uorawialiśmy parę razy seks bez żadnych zabezpieczeń, to nie zeszłam w ciąże, a teraz?Zaśmiał się pod nosem, puszczając mnie, ale po chwili złapał moje dłonie.
- Oszukałaś mnie na początku swoją reakcją. Chyba, że... się nie cieszysz?... - pod koniec podniósł brew, a jego twarz bardziej spoważniała.
Pokręciłam głową chichocząc. - No coś ty! Cieszę się bardzo, A tym bardziej z twojej reakcji tatku. - Uśmiechnęłam się, ukazując swoje białe zęby. - Co będzie dalej?
- Zwolnie Cię z pracy za trzy tygodnie, bo narazie możesz chyba pracować, tak?
- Misja... - przypomniałam sobie.
- Nie będziesz w niej uczestniczyć. Boję się, że coś sie Tobie i dziecku stanie, więc zostaniesz w bazie. Będziesz tam też z innymi. Bezpieczna - Wytłumaczył mi jak to będzie.
Pokiwałam głową i znów się uśmiechnęłam, przykładając jego i moją dłoń do brzucha.
- Chce synka. - Powiedział po chwili milczenia.
- Niewiadomo co wyjdzie. Wiesz... mogą być bliźniaki, Ale żebyś się jakoś wywiązywał z obowiązku bycia ojcem, dobrze? Sama pieluch nie będę wymieniać. - Zmrużyłam na nim oczy, z on na mnie. - Tatku. - Dodałam i zadowolona odeszłam, wchodząc do kuchni.
Szczerząc się w moją stronę, wszedł za mną i przytulił od tyłu, gdy stanęłam przy blacie. Ułożyłam swoje małe dłonie na jego większych i odchyliłam głowę do tyłu, kiedy zaczął całować moją szyję.
— Chcesz coś do jedzenia? — Spytał między pocałunkami.
— O taaaak...— Przeciagnęłam i pomyślałam o pizzie.
— Zamówię pizzę, dobrze? — odsunął się i zaczął szukać telefonu po swoich kieszeniach.
Zmarszczyłam brwii, uśmiechając się lekko. — Czytasz mi w myślach?
— Co?
— Akurat mam ochotę na pizzę, więc sobie o niej pomyślałam, A Ty mi tu nagle z nią wypalasz. — Zachichotałam.
Parsknął cicho. — No coś Ty. — Złożył pocałunek na moim czole. — Jaką chcesz?
— Zamów peperoni! — Błagałam. Była to moja ulubiona pizza z tej pizzerii.
Pokiwał głową i odszedł trochę, żeby zadzwonić do restauracji. Ja w tym czasie poszłam zająć miejsce znów w salonie, siadając na kanapie. Niestety nie trwało to długo, ponieważ usłyszałam pukanie do drzwii. Podniosłam się z kanapy i spojrzałam na Dracona, który jeszcze zamawiał dla mnie żarełko po czym powędrowałam pod drzwii.
Po ich otworzeniu, ujrzałam mojego przyjaciela Blaise z... Hiltonem?! Draco nie będzie zadowolony jego obecnością.
Uśmiechnęłam się lekko, patrząc na Adriena, a szczerzej się uśmiechnęłam na widok mulata.
CZYTASZ
ONLY HIS || D.M
FanfictionKatherine Blunt, pochodzi z bardzo bogatej rodziny. Wychowała się na wsi, lecz kiedy podrosła, rodzice postanowili kupić wielki dom w mieście, gdzie poznała pewnego chłopaka o imieniu Theodor Johnson. Po ukończeniu nauki, zaręczyli sie i planowali...