~TWENTY TWO~

703 47 47
                                    


Po zrobieniu pierogów, zjedliśmy je na obiad, a potem siedziałam na dworze, wygrzewając się w słońcu. Draco załatwiał sprawy w swoim gabinecie na górze, a Veronica pojechała na mocowanie do Valentiny. Leżałam na leżaku, z lekko podwiniętą sukienką prawie do majtek, żeby nogi się trochę opaliły jak ręce i twarz. Po pewnym czasie usłyszałam, jak ktoś rozkłada kolejny leżak obok mnie. Otworzyłam oczy i zauważyłam blondyna.

— Padam... — westchnął głośno, kiedy padł na leżak.

Obróciłam całkiem głowę w jego stronę, on zrobił to samo i w milczeniu, patrzyliśmy się na siebie, dopóki nie zapytałam i drinki. — Zrobić drinki? Tobie z alkoholem czy bez?

— Oczywiście, że z. — odpowiedział. — Pomogę Ci.

— Dziękuję... — Uśmiechnęłam się, a on podał mi rękę, żebym wstała i zaprowadził do kuchni, gdzie zaczęliśmy robić drinki. Ja robiłam sobie bezalkoholowego, a on dolał sobie do niego whisky. Drinki miały kolor pomarańczowo - czerwonego, sok pomarańczowy z sokiem malinowym. Wróciliśmy już na taras, patrząc na widoki.

— Twój szef się zgodził na moje dołączenie? — Zapytałam.

— Oczywiście o ile się nauczysz czegoś. — Powiedział. — O której jutro chcesz trening...

— Wieczorem. 16.00 pasuje?

— Może być... — Odparł cicho. Zauważyłam to, że był czymś zamyślony.

— Draco? — Spytałam niepewnie. — czymś się martwisz? Wyglądasz na cały czas zamyślonego. — Wzięłam łyk napoju.

Złapał moją dłoń. — Myślę... — podniósł się do siadu. — Kurwa... nikomu innemu nie miałbym problemu wyznać uczuć. Kath. — Syknął do siebie, A kiedy wyszeptał słyszalnie moje imię, jego wzrok powędrował na moją twarz, co chwilę zmieniając miejsce. Usta, oczy, usta oczy...

Powoli usiadłam i z szokiem patrzyłam na blondyna. Odwzajemnia moje uczucia? — Powiedz to, proszę. — Poprosiłam.

— Kocham Cię

Uśmiechnęłam się, pokazując białe żeby. — Ja Ciebie też, Draco. — kochałam go jednak. Może coś z tego wyjdzie... Po chwili wbiłam się w jego usta i wplątałam palce w jego roszczochrane włosy. Dłonie umieścił na mojej talii i powoli się odchylał do tyłu, żeby położyć się na leżaku, a mnie posadzić na nim. Siedziałam na nim okrakiem i poczułam jego rosnącą erekcję przez spodnie. Pochyliłam się i zaczęłam całować go po szczęce, parę calusów na szyji i ponownie wbiłam się w jego usta.

— Idziemy na górę? — Sapnął mi w usta.

— Tak, ale bez seksu. — Uśmiechnęłam się przebiegle o wstałam idąc powoli do domu. Draco szybko się zerwał z leżaka i trochę zawiedziony, szedł za mną.  — Nie mam zamiaru robić tego codziennie, skarbie.

W milczeniu weszliśmy do domu, a potem na górę. Draco po zamknięciu drzwi, złapał mnie jedną ręką w talii i swoimi wargami, dotknął moje, A drugą rękę ułożył na jednym moim policzku, pogłębiając namiętny pocałunek. Nie mogę uwierzyć, że w tak szybkim czasie się w nim zakochałam. W moim porywaczu. 

Poprowadził nas w stronę łóżka i delikatnie się pochylił, żeby położyć mnie delikatnie na łóżku po czym zawisł nade mną i zaczął składać pocałunki na mojej szyji. Próbowałam uciszyć jęki, które bardzo podniecały blondyna, a dzisiaj nie chciałam tego robić.
Po chwili położył się obok mnie, a  ja ułożyłam głowę na jego klatce piersiowej. Odetchnęłam cicho, bo myślałam, że będzie chciał się pieprzyć, a jednak nie.

ONLY HIS || D.M Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz