~THRITY SIX~

696 47 2
                                    

(Uwielbiam te zdjęcie XDD)

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

(Uwielbiam te zdjęcie XDD)

------------

Szybko pociągnęłam nas w stronę samochodu i expresem wsiadłem do niego.

— Czemu tak przed nim uciekasz? — Parsknął pod nosem i odpalił samochód.

— Jedź.

— Już maleńka. — Ruszył samochodem. — Wiesz... on miał raczej na ciebie wywalone. Był bardziej zafascynowany swoją kanapką.

Zaśmiałam się, bo to naprawdę śmiesznie wyglądało, jednak wolałabym z nim nie rozmawiać... z Theodorem. Po drodze do domu, pospieszałam blondyna, bo nie mogłam się po prostu doczekać naszej wspólnej i ostrej zabawy.

Dość szybko dotarliśmy do domu, ale coś mi nie pasowało.

— Kurwa... mieliśmy iść na noc do hotelu. Wracamy do samochodu, skarbie. — Zachichotał, A ja przewróciłam oczami i wymruczałam coś pod nosem.

— Tylko szybko! — Wrzasnęłam z  niecierpliwością.

Przez chwilę milczał i podniósł kącik ust, patrząc w moja stronę. Przejechał wzrokiem po całej mojej osobie, a dłużej zostawił swój wzrok na widocznym dekolcie po czym spojrzał mi w oczy.

— Wziąść Cię tutaj, teraz i w tym samochodzie? — Spytał, uśmiechając się flirciarsko do mnie. Powoli jego dłonie zaczęły rozpinać pasek, dalej utrzymując kontakt wzrokowy.

Przegryzłam wargę. — Nie.

Wypuścił głośno powietrze i poprawił pasek tak jak wcześniej i zaśmiał się cicho. Przekręcił klucz od samochodu i pojechaliśmy szybko do hotelu.

Draco dostał od jakiejś pani klucz do drzwii od naszego pokoju i poszliśmy w stronę windy, bo nasze miejsce, w którym spędzimy przyjemną noc znajduje się na 21 piętrze i nie sądzę, żebym dała radę wejść schodami. Prędzej bym padła.

— Nienawidzę wind. — Mruknęłam. — Ale nie mam wyjścia, bo schodami nie wejdę. — Wzruszyłam po chwili ramionami.

— Och, nie przeżywaj. — poprawił włosy w lustrze.

— Pojebie, zaraz znowu będziesz miał włosy w nie ładzie... — zwróciłam na siebie większą uwagę mężczyzny  i przyciągnęłam go do siebie, łapiąc za krawat. — Nawet nie nie wiesz jaka jestem napalona. Jak nigdy wcześniej... cholera, Draco... ja chyba chce te dziecko! — Wyjęczałam pod koniec.

Uśmiechnął się, a jego głowa opadła do dołu po czym znów po chwili na mnie spojrzał.

— To Ci zrobię, ale musimy bardziej uważać, cukiereczku. — odgarnął pasemko moich włosów za ucho.

— Dray, ale ja powiedziałam CHYBA. — wyszłam z windy i ruszyliśmy w stronę naszego pokoju.

— No to nie wiem. — Pokręcił głową i szybko wziął klucz, otwierajac nim drzwii. Pokój był wypasiony, a łóżko wystarczająco duże. — Pieprzymy się. — Powiedział stanowczo i podszedł do mnie bardzo blisko, łapiąc za moje policzki i wbijając się W moje usta. Całowaliśmy się mocno, nie za szybko, nie za wolno i namiętnie.

Podczas pocałunku, powoli zbliżalismy się do łóżka. P pisać krótkim czasie, leżałam pod nim, A on nade mną, kiedy całował moją szyję. Jak zwykle szybko, byliśmy w samej bieliźnie, a potem nadzy, kiedy Draco zdjął zębami moje czerwone majtki.

— Zawsze byłaś, jesteś i będziesz w cholerę seksowna i piękna. — Zaśmiałam się na jego słowa i sunęłam dłonią po moim ciele w dół.

Zauważył to. — Ejeje to już moja praca. Spieprzaj z tymi rękami — wyjął z siatki kajdanki i szybko uwięził w nich moje nadkarstki.

— Czekam już pół dnia na ten moment. Draco, kurwa... pieprz mnie do cholery! — Wymruczałam.

Wszedł we mnie po momencie i dał mi się przyzwyczaić do jego wielkości, poruszając się powoli. Oczywiście nie założył prezerwatywy tak jak mówił w samochodzie. Jeżeli okaże się, że znajdę w ciążę, to nie będę mogła pracować, ale kij z tym. Chce być wreszcie w szczęśliwym związku, wziąść ślub, urodzić dziecko dla mojego męża.

Przyspieszył momentalnie tępo, ale po paru minutach zwolnił, biorąc z siatki pudełko, w którym był ten wibrator.

O kurwa

Wychodził z mojej cipki i wchodził, rozpakowywując pudełko, a potem wsadził baterie w zestawie. Uśmiechnął się chytrze i mogłam domyślić jakie miał zamiary... odwzajemniłam to małym uśmiechem.

Miałam już coś powiedzieć, ale głośno jęknęłam, kiedy wibrator zetknął się z moją łechtaczką. Draco dalej pieprzył moje wejście, A dłonią kierował wibratorem, sprawiając mi więcej przyjemności. Byłam Po prostu w raju...

— Jesteś moją grzeczną dziewczynką? Moją dziwką, tak? — Wysapał.

— T-Tak...

— Pełnym zdaniem. — Warknął.

— Jestem twoja, tatku... jestem twoją dziwką i nikt inny ...nie ma prawa mnie tknąć... — Wyjęczałam.

— Dokładnie cukiereczku. — Usta blondyna, zaczęły pieścić sutki na piersiach.

— Jest mi cholernie dobrze Draco, dojdę zaraz...! — Głośno wymruczałam. Czułam jak moje gorąco w podbrzuszu się nasila, A ścianki zaciskają się bardziej na kutasie mojego partnera. Wbiłam paznokcie w jego plecy, na co cicho jęknął, A to właśnie doprowadziło do tego, że doszłam. Jego orgazm pojawił się od razu po moim i spuścił się we mnie.

— Kochanie, bez żadnych tabletek...— pocałował mnie jeszcze na koniec w czoło i usta po czym wyszedł ze mnie dopiero po dwóch minutach.


Taki szybki rozdzial, A kolejny powinien się pojawić w ciągu 2-4 dni, bo raczej wiecie jaką mamy teraz sytuację w szkole 🤡

Miłego dnia / dobrej nocy

ONLY HIS || D.M Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz