~KONIEC I PODZĘKOWANIA~

463 30 8
                                    

Draco wpuścił psa do pokoju, A on od razu wskoczył na łóżko do mnie i do dziecka. Na szczęście nic więcej nie robił, tylko położył się na łóżku i raczej próbował zasnąć. Ethan już zasnął. Jest cudownym dzieckiem, nie płacze o byle co, twardo śpi i zwykle budzi się o tej samej godzinie co my czyli 9-10. Nie rozrabia, ale to może się jeszcze zmienić w ciągu kilku lat.

— Kurwiu mały, śpisz ze mną. — Zaczepił psa, a ten nic.

— Czemu kurwiu? — Zachichotałam cicho.

— A masz lepszy pomysł na nazwanie tego czegoś?

— Psa? — Uniosłam brew.

— Skoro jesteś taka mądra, to nazwij go sama. — Parsknął i ułożył się na łóżku obok mnie.

— Ty go wiząłeś, tatku. — Wywróciłam oczami.

— Mamciu, ale Ty jesteś od opiekowania. — Rzucił takim tekstem w moją stronę. Od razu po wymówieniu tego wiedział, że to nie był dobry pomysł.

— Może jeszcze jestem od garów, sprzątania i ruchania. — Warknęłam i odwróciłam się do mężczyzny plecami. Usłyszałam jak głośno wzdycha.

— Kochanie noo, przepraszam... — Podniósł się do siadu i wziął moją rękę. — Kath, proszę.

Chwila milczenia... Ale wpadłam na pewnien pomysł i jestem ciekawa jak na to odpowie.

— O co prosisz? — Mruknęłam.

— O wybaczenie i... — chwilę się zastanawiał, ale nie trwało to jakoś długo. — i o danie swojej pięknej dupci. — Zaśmiał się cicho.

— Pojeb... — odwróciłam się do niego spowrotem, ale tak, żeby nie znudzić dziecka. Pomyślałam trochę nad jego słowami które wyciągnął z siebie przed chwilą, a dokładniej na tej drugiej części. To prawda, że cholernie długo się nic pomiędzy nami więcej nie działo... W sensie nie uprawialiśmy od jakiegoś czasu seksu i tego właśnie nam brakowało, zwłaszcza blondaskowi.

Wypchał językiem policzek, patrząc cały czas na mnie. — Nad czym tak myślisz?  — wymruczał.

Uśmiechnęłam się do niego flirciarsko i podniosłam się na równe nogi, idąc w stronę kanapy. Złapałam po obu stronach za końcówkę sukienki piżamowej i pociągnęłam w górę po drodze, tak aby było widać moje koronkowe majtki. Mogłam zauważyć, że wzrok Dracona jeździł po moim ciele, zatrzymując się dłużej na tyłku. Puściłam sukienkę i spojrzałam na niego, pokazując gestem, żeby do mnie przyszedł. Od razu zerwał się z łóżka...

— Cholera... A już myślałem, że się nie doczekam. — Doszedł do mnie i układając dłonie na mojej talii, pocałował mnie w usta. Powoli ułożył mnie na kanapie, zwisając nade mną, żeby móc pieścić moją szyję.

— Wyruchaj mnie, Draco.

— Zrobię to, ale tak mocno, że nadrobi się ten czas. — wyszeptał w moją stronę, a w moim podbrzuszu poczułam gorąco.

— Pieprz mnie całą noc... — Przymknęłam oczy i na ślepo zdjęłam jego bokserki, kiedy całował moją twarz, szyję, dekolt. Poczułam jak jego erekcja uderzyła o moją kobiecość jeszcze pod bielizną.

— Załatwię Ci to, skarbie, ale najpierw się... — wbił się w moje usta na parę sekund. — zamknij. — Znów powtórzył czynność ale ba dłużej, wypychając w moje usta język. Uchyliłam je i zaczęliśmy się namiętnie całować. Poczułam jak podwija wyżej moją piżamę i zdejmuje energicznie koronkowe majtki.

Zakryłam usta, żeby nie być głośno w momencie, kiedy we mnie wejdzie, ale nie zdążyłam... Draco zwykle od razu zaczyna się szybciej poruszać, ale tym razem robił powolne ruchy i zdejmował moją sukienkę piżamową. Od razu rzucił w kąt ubranie i zabrał się za całowanie oraz  ssanie moich piersi.

ONLY HIS || D.M Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz