Był już wieczór i wylegiwałam się na kanapie, a Draco pojechał do bazy, załatwić różne sprawy, o których mi nie chciał powiedzieć. Za oknami było już jesień, ale niektóre dni były dość ciepłe jak na tą porę roku. Felicja już wróciła do domu, a Veronica jak zwykle siedziała u siebie w pokoju. Co ona tam tyle robi? Ciekawi mnie to bardzo, ale nie powinno.
Skierowałam swój wzrok na brzuch, który już nie był taki jak parę miesięcy temu, kiedy byłam w ciąży. Biedne maleństwo zginęło przez własną matkę... łzy zaczęły napływać mi do oczu A po chwili wypływać na policzki, robiąc ślady, rozmazanego tuszu.l do rzęs. Pociągnęłam nosem i zaczęłam głośniej płakać, kiedy Draco wszedł do salonu, trzymając kluczyki od swojego BMW i spojrzał na mnie, marszcząc brwii. Wytarłam mokre ślady pod oczami jak i na policzkach, a Draco powoli zaczął się do mnie zbliżać bez żadnego wyrazu twarzy. Usiadł obok mnie i rozłożył ramiona na znak, żebym się do niego przytuliła i tak zrobiłam. Zacisnęłam dłonie na jego czarnej koszuli pod czarną marynarką.
— Czemu moja najpiękniejsza księżniczka płacze? — Spytała czule, gładząc moje długie wlosy.
Westchnęłam cicho. — Pomyślałam o dziecku... byłabym złą matką, skoro dopuściłam do jego śmierci przed narodzinami. — Znów wybuchłam płaczem po tym jak się uspokoiłam.
— Już dobrze, pamiętaj, że czasu się nie cofnie, a dziecko Ci ogarnę, kiedy będziesz chciała, kochanie. — Pocałował mnie w czubek głowy i ułożył nas tak, że leżałam na nim, a on przytulił mnie do siebie. Lekko się wierciłam, żeby ustawić się jakoś w dobrej pozycji i zostać w niej na dłużej.
D R A C O
POVKurwa...
Wierciła się i poczułem przy tym, jak ocierała się czasami o moją męskosc pod spodniami. Coś czuję, że zaraz mi stanie...
Kiedy wszedłem do salonu i zauważyłem ją w tym stanie, mogłem się spodziewać, że wtedy pomyślała o już martwym dziecku Johnsona jak i jej. Było mi jej faktycznie szkoda, ale nic się już nie poradzi. Może bycie ojcem i posiadanie dziecka nie jest takie proste, A jest trudne i dziecko wymaga odpowiedniej opieki oraz poświęcenia czasu, którego Theodor nie miał i dobrze się stało, że trafiła do mnie, bo wreszcie po długim czasie znalazłem tą dziewczynę, z którą naprawdę chce spędzić resztę swojego życia. Jeżeli nasz związek się rozpadnie, to ja razem z nim. Ona robi coś ze mną...
Przestała się wiercić i wtuliła się w moją klatkę piersiową. Jej włosy pachniały jak pierniki. Muszę ją któregoś dnia zabrać na miasto, np: na spacer, lody, do restauracji itd... Może wystąpimy też do jakiegoś centrum handlowego?
— Stanął Ci. — Zachichotała cicho.
Wiedziałem...
— Wiesz co jest tego przyczyną? Zgadnij... — Powiedziałem glosniejszym szeptem.
Chwile się zastanawiała. — Em, ja? — Zapytała niepewnie.
Zaśmiałem się i lekko pokiwałem głową. — Nie musiałaś się nawet zastanawiać, skarbie. — moje dłonie zacisnęły się na jej pośladkach. — Zmęczony jestem.
— To pójdziemy na górę już spać, skoro już masz taką chęć. — Uśmiechnęła się, lekko podnosząc.
— To chodźmy.
K A T H E R I N E
POVZłapałam go za dłoń po tym jak wstałam i poszliśmy razem na górę. Oczywiście dzisiaj bez żadnych takich zbliżeń imtymnych, bo jestem tak samo zmęczona jak on, chociaż nic nie robiłam.
Przed pójściem do łóżka, przebrałamń się w piżamę, a Draco oczywiście spał w samych bokserkach, jak zwykle, ale mi to szczerze nie przeszkadza. Uwielbiam przyulac się do jego prawie nagiego ciała...
Przykrył nas kołdrą i wtulił moje małe ciało a jego duże. Założyłam swoją nogę na jego i zamknęłam oczy, wdychajac jego zapach perfumów Sauvage Dior. Tak cholernie ładnie pachną, że czasami ich używam, zaznaczając przy tym, że należę do niego. W sumie moje ubrania nawet te, które nie są popsikane nimi, pachną i tak jak one. Nie dziwie się, kiedy dlugo sie do siebie tulimy i teraz pachnę jak mój kochany mężczyzna.
— Dobranoc, słodziaku. — Powiedziałam cicho.
Parsknął cicho pod nosem I klepnął mnie w pośladek po czym znów jego ręka wylądowała na mojej talii.
— Dobranoc, księżniczko.
KRÓTSZY ROZDZIAŁ, BO NIE MAM ZA DUZO CZASU. PRÓBUJE TROCHE POCWICZYC I WYRZEŹBIĆ JAKOS SWOJE CIAŁO (POLECACIE JAKIEŚ ĆWICZENIA?)
JESZCZE SZKOŁA, BO ZARAZ WRACAMY U DUPA ♡
WIEC TAM DO OSÓB Z BRAKAMI, ŻYCZĘ POWODZENIA SHSHSHS
MILEGO WIECZORU/DNIA
💋💋💋
CZYTASZ
ONLY HIS || D.M
FanfictionKatherine Blunt, pochodzi z bardzo bogatej rodziny. Wychowała się na wsi, lecz kiedy podrosła, rodzice postanowili kupić wielki dom w mieście, gdzie poznała pewnego chłopaka o imieniu Theodor Johnson. Po ukończeniu nauki, zaręczyli sie i planowali...