„Nie musisz sie bać"

489 26 25
                                    

-No i mamy wybrane czyli Deidara od dziś jesteś opiekunem Hinami, musisz się nią zajmować- rudowłosy oznajmił.

Chłopak jedynie skinął głowa na znak że zrozumiał a później się do mnie uśmiechnął.

Ja byłam cała zmieszana nawet nie wiedziałam co się dzieje.

- A teraz wracamy do siedziby zanim jacyś chuuninowie (chyba to tak się pisało Haha)nas nakryją i doniosą do Shinobi-

Wszyscy w tym czasie odskoczyli a Deidara mnie złapał za rękę i ponownie wsiedliśmy na pseudo ptaka.

Ja nie mówiąc nic po prostu trzymałam się chłopaka i nadal nie wiedziałam co się dzieje.

Jak wylądowaliśmy weszliśmy do „bazy"

Jak odrazu weszłaś Deidara cię wysłał do jakiegoś mężczyzny z imieniem Pain. Zaprowadził cię tam gdzie byli wszyscy. Przeraziłaś się trochę bo się na ciebie każdy gapił tak samo jak chłopak którego zamaskowany nazwał Hidanem.

Jak weszłam Pain powiedział ze będę miała pokój z Deidarą bo podobno nie ma już więcej pokoi. Później przedstawił większość chociaż kilku nie znałam bo byli w tamtym czasie na misji.

Później dziewczyna z imieniem Konan oprowadziła mnie i bardzo była miła dla mnie. Widocznie cieszyła się ze już nie jest jedyną dziewczyną w Akatsuki. Myśle że wie co czułam i wydawało mi się że mogę jej zaufać.

Po tym jak skończyła mnie oprowadzać i po chwili konwersacji weszłam do mojego i Deidary pokoju się rozpakować.

Po rozpakowaniu nastawał zachód słońca.

Chciało mi się płakać po prostu jak mi się życie zmieniło tak szybko w jeden jedyny dzień.

Poszłam do ogrodu gdzie usiadłam ja trawie.
Niestety nie udało mi się przetrzymać tych emocji i bardzo mocno się rozpłakałam.

Po czym usłyszałam jakiś głos za mną. A nie należał ten głos do osób jakich mi Pain przedstawiał ani Deidary.

Zamarłam w tamtym momencie i z wystraszenia zaczęłam jeszcze bardziej płakać.
Lecz się odwróciłam i nie uwierzyłam kogo tam widziałam...

-Hej nie musisz się mnie bać, jeste- powiedział Itachi

-Wiem kim jesteś ... Itachi Uchiha- nie dałam mu dokończyć

-Brawo, dlaczego płaczesz ktoś cię zranił czy co się stało?- zapytał z żalem w oczach.

-Jeszcze się pytasz? Tak nagle moje życie się zmieniło. Teraz jestem poszukiwana jestem teraz w jakiejś organizacji gdzie nikogo nie znam oprócz Deidary. Nie wiem ile macie lat oraz jakie prawdziwe intencje macie. Nie wiem komu ufać a kogo się bać- powiedziałam szlochając.

-Słuchaj rozumiem ze to ciężkie że nagle jesteś nastolatka w gronie dorosłych facetów którzy cię przygarnęli bo jesteś poszukiwana za uratowanie Deidary. Nie musisz się nas bać możesz mi zaufać tak samo jak Deidarze i Konan. Lepiej trzymaj się zdała od Hidana ci radzę. I jak coś będzie się działo to mów mi. Miałem kiedyś brata w twoim wieku... możliwe ze go znałaś bo tez jest mniej więcej w twoim wieku i tak samo jest z Konohy- powiedział z przyjaznym uśmiechem.

-Sasuke... tak znam go był moim kolegą (jak coś to wiek Sasuke i reszty jest na podstawie naruto Shippuden i w tej historii Sasuke nadal mieszkał w Konohagakure).

-Dobra a teraz chodź pójdziemy do salonu może spotkamy Deidarę- Powiedział Uchiha ocierając mi łzy z uśmiechem.

A więc poszliśmy i tak jak wspomniał Uchiha znaleźliśmy Deidarę gadającego z Zetsu.
Usiadłam koło blond włosego i się do niego przytuliłam. Z tego co zauważyłam to chłopak był trochę zdziwiony ale szybko się uśmiechnął chyba nie wiedząc że ja to widzę. Później szybko usiadłam obok i zaczęłam słuchać konwersacji.

Uchiha odszedł ciesząc się że trochę już mniej się boje członków a przynajmniej Deidary.

-Ktoś jest głodny?- zapytał blondyn

-Trochę- odpowiedziałam

Po czym blondyn ruszył do kuchni i wyciągnął z lodówki Dango

-Chyba za bardzo się wkręcił w to „ojcostwo"- powiedziała czarna strona Zetsu na co ja wybuchła śmiechem.

-A wy z czego się tak śmiejecie?- zapytał niebieskooki

-Nic nic- odpowiedział Zetsu po czym się lekko uspokoiliśmy ale nadal jak na siebie patrzyliśmy to mieliśmy miny jakbyśmy zaraz znów mieli wybuchnąć śmiechem.

Ale tego nie zrobiliśmy bo blondyn do mnie podszedł i podał Dango mi i Zetsu.

-I jak coś to możesz jeść z mojej półki do jutra bo dopiero jutro Kakuzu idzie na zakupy wiec mu dasz listę czego lubisz to wszystkim kupuje- powiedział blondyn po czym ugryzł kawałek swojego Dango.

Ja tylko przytaknęłam i trochę już byłam zmęczona.
Siedziałam przed Deidarą i już ledwo co się trzymałam. Wiec się położyłam i tak to wyglądało ze leżałam kompletnie na nim. Po czym zasnęłam już mając gdzieś jak leżę bo byłam za bardzo zmęczona żeby w ogóle się podnieść.

——————————————————————————

Perspektywa Deidary:
Dziewczyna na mnie leżała i chyba zasnęła. Bardzo słodko wyglądała. Czekaj co? Jezu ogarnij się Deidara ona jest od ciebie 5 lat młodsza. Ale jest naprawdę śliczna. Cieszę się ze to ja będę się nią zajmować a nie kto inny.

Zetsu się na mnie gapił trochę zdziwiony a potem powiedział ze słodko razem ze sobą wyglądamy.

Ja tylko rzuciłem mu trudne do opisania spojrzenie po czym wziąłem dziewczynę na ręce i zaniosłem ją do pokoju. Po drodze minąłem Konan która się uśmiechnęła jedynie.

Trochę się dziwiłem że jest tak wcześnie a Hinami poszła spać. Była około 23:30. A No tak zapomniałem ze medyczni ninja potrzebują dużo snu i plus to ile dziś przeszła.

Położyłem dziewczynę na łóżku i się wpatrywałam w jej śliczną twarz jak spała. Jakoś nie chciało mi się wracać na dół wiec się umyłem i tez się położyłem.

Jeszcze przed zaśnięciem wpatrywałem się w dziewczynę która chyba miała koszmary bo się trzęsła strasznie i wierciła. Po chwili się do mnie wtuliła bardzo szybko co było dziwne ale się chyba obudziła przestraszona.

-Hej jestem tu mała nie bój się- powiedziałem na co dziewczyna jedynie się uśmiechnęła i jeszcze bardziej się wtuliła i chyba zasnęła.

Słodka jest. Pomyślałem i poszedłem spać obejmując dziewczynę. Szczerze mam gdzieś różnice wieku chyba się zakochałem...

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Akwardddddddd😬😬
Odnosząc się do książki Dabi x OC to ona zostanie za niedługo skończona bo skończyła mi się wena do tej historii bo już nie wiedziałam jakie zdarzenia wymyślić żeby się nie powtarzały. A odnosząc się do tej książki mam dokładnie rozplanowane od początku do końca jak będzie to wyglądać i nie martwcie się historia będzie długa ze szczęśliwym zakończeniem❤️. Przepraszam ze lekki spojler poleciał. Mam nadzieje ze się podobał wam ten rozdział😘

Córka czwartego {Deidara x Reader} ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz