„Moje skarby największe"

132 8 3
                                    

Jak już dziecko zjadło odłożyłam buteleczkę i ruszyłam do szafki po ubranka dla małego Boruto.
Ubrałam go tak samo jak jego ojciec kiedy go spotkałam 3 lata temu. Ubrałam białą zwykłą koszulkę i czarne krótkie spodenki małemu blondynowi.

-Będziesz go stroić?- zapytał drugi blondyn

-Owszem- odwróciłam głowę w jego stronę i się uśmiechnęłam

Później zaczęłam się bawić z dzieckiem. Deidara ulepił małe figurki z gliny a Boruto się nimi bawił rzucając je dookoła. Później lekko wybuchały nie robiąc żadnych szkód.

Później stwierdziliśmy że wyjdziemy na spacer po lesie. Trzymałam Boruto na rękach a on bawił się moimi włosami które były lekko pofalowane.

Wzięłam dwa kwiatki  i podałam je blondynom. Oby dwaj się uśmiechali. Moje skarby największe.

Później wróciliśmy do domu. Deidara został z małym Boruto jak ja wyszłam do sklepu po mochi bo stwierdziłam że będzie najlepsze na obiad. Postanowiłam że jeszcze kupię ramen w pudełku jako malutki prezent dla brata. Wiem że go kochał.

Wróciłam do domu i Deidara oraz Boruto bawili się znowu glinką. Chyba się mu spodobała bo sam zaczął formować różne kuleczki. Uśmiechnęłam się i weszłam do pokoju. Odłożyłam do szafki Ramen i zagotowałam wodę na mochi. Bardzo lubiłam ten przysmak. Ten smak przypominał mi dzieciństwo.

Tsunade kochała Mochi więc wiele razy to robiła.
Jak już jedzenie było gotowe poszłam i zajęłam się dzieckiem a artysta poszedł zjeść. Jak już zjadł się zamieniliśmy rolami i ja poszłam zjeść.

Później umyłam naczynia i ruszyłam do blondynów.
Robił się wieczór a z wieczorem Boruto robił się senny. Hinata mówiła że mało spał więc da nam spokój trochę wcześniej.

Siedzieliśmy na kanapie i oglądaliśmy film. W moich rękach leżał Boruto i chyba zasnął. Wstałam i udałam się do sypialni gdzie blondyn spał z rodzicami. Położyłam go do kołyski i wyszłam z pokoju.

Wróciłam do niebieskookiego i położyłam się na jego kolanach i wróciłam do oglądania filmu.

Niestety film skończył się smutnym zakończeniem. Mężczyzna i kobieta planowali ślub lecz kobieta umarła kilka dni przed...
Miałam słabość do smutnych zakończeń i zaczęłam płakać.

Blondyn chyba to zauważył. Przytulił mnie i powiedział.

-To tylko film un. Nasze życie będzie lepsze obiecuję- oznajmił.

-Dobrze, kocham cię- powiedziałam.

-Ja ciebie też, najbardziej na świecie- powiedział i pocałował mnie w czoło.

I tak wtuleni w siebie zasnęliśmy.

Obudziłam się. Była 05:00. Boruto zaczął płakać. Uwolniłam się z uścisku Blondyna i weszłam do pokoju biorąc dziecko na ręce.

Zaczęłam śpiewać cicho jakąś piosenkę z dzieciństwa która mi jakoś siedziała w głowie i czułam jakbym znała ją od zawsze.

Jak skończyłam chwile popatrzyłam na gwiazdy.

-Ślicznie śpiewasz- szepnął głos za mną. Przestraszyłam się ale później sobie przypomniałam że to głos Deidary.

Odwróciłam się i szeptem podziękowałam. Położyłam Boruto który już zasnął i usiadłam na łóżku.

-Nie wracasz do salonu?- zapytał.

-Nie mogę muszę zostać z nim. Boje się ze się nie obudzę jeśli będzie płakał- oznajmiłam.

-To ja z tobą zostanę- powiedział i usiadł koło mnie.

Położyliśmy się na łóżku które było dla gości i zasnęliśmy.

Rano wstałam około 08:00. Obudził mnie oczywiście płacz Boruto. Wzięłam go na ręce i tym razem dałam mu wodę. Później wzięłam na ręce i zaczęłam robić mleko. Jak już zrobiłam nakarmiłam nim małego blondyna.

Jak skończył jeść odłożyłam buteleczkę i udałam się do pokoju w którym spałam. Deidara już wstał.

-Jak się spało?- zapytałam.

-Jak zawsze z tobą. Czyli wspaniale- powiedział uśmiechając się.

Ja odwzajemniłam uśmiech i poprosiłam go żeby chwile się zajął Boruto żebym mogła zrobić śniadanie. Zgodził się a ja poszłam do kuchni.

Po chwili śniadanie było gotowe. Zrobiłam Dango. Pierwszy raz w życiu sama robiłam. Deidara powiedział ze świetnie mi to wyszło i ze powinnam robić ich więcej.

Jak już skończyliśmy jeść i umyłam naczynia Hinata i Naruto wrócili

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Jak już skończyliśmy jeść i umyłam naczynia Hinata i Naruto wrócili. Powiedziałam im że Boruto to wręcz aniołek i że nie robił żadnych problemów. Jego rodzice byli bardzo dumni.

Ja i blondyn wyszliśmy z domu i kierowaliśmy się do miejsca gdzie się spotkaliśmy. Chodziliśmy po lesie w którym uratowałam jego życie  po raz  pierwszy.

Usiedliśmy pod tym samym drzewem i usiedliśmy w tej samej pozycji. Czyli chłopak leżał mi na kolanach a ja bawiłam się jego włosami.

Chyba zasnął. Siedziałam i się przyglądałam. Cały czas byłam czerwona bo był bardzo słodki jak spał.

-Czujesz się już dobrze?- zadałam to samo pytanie co wtedy.

A raczej nie spał bo zaczął się śmiać. Ja tak samo się śmiałam. Zrobiłam mu wianek i poszliśmy na polanę przy której odbywało się starcie blondyna z Hokage.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ciekawie sie z jakimi Hokage Deidara włączył🤔

Córka czwartego {Deidara x Reader} ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz