„Pierwszy raz byłem aż tak bardzo zazdrosny o kogoś"

237 15 4
                                    

Perspektywa Hinami:

Wstałam z łóżka lecz w nim nie było Blondyna. Ciekawe czy w ogóle spał w pokoju czy chce mnie tak bardzo unikać ze gdzie indziej. Poszłam się umyć i ubrać. Po tym jak się umyłam założyłam białą spódniczkę i biały top.

Wyszłam z pokoju do salonu. Deidara tam siedział nadal ze słabym humorem. Uśmiechnęłam się do niego jak go zobaczyłam ale on jedynie odwrócił wzrok.

Zjadłam śniadanie i ruszyłam do Itachiego.

Perspektywa Itachiego:

Hinami do mnie przyszła ze słabym humorem. Wiedziałem czemu Deidara ją tak unika lecz nie mogłem jej powiedzieć prawdy.

-Hej... chcesz wyjść na spacer i pogadać? Wyglądasz na smutną- odparłem na co dziewczyna bez słowa pokiwała głową i spojrzała mi w oczy. Teraz to już było pewne że cierpi.

Jak już wyszliśmy zacząłem zadawać pytanie.

-To o co chodzi czemu jesteś smutna?-

-Po prostu ostatnio Deidara jest inny nie wiem czy to może być po prostu zły humor czy coś ale tak jakby mnie unika- odpowiedziała

-Nie wiem o co może chodzić bo z nim się zbytnio nie znam ale i tak nie powinien- oznajmiłem.

-Wiem, postaram się dziś może go wyciągnąć na spacer też- powiedziała dziewczyna i poczułem ukłucie w sercu

Nie chciałem żeby ona z nim na razie przebywała. On jest teraz roztrzęsiony i jeszcze w gniewie bardziej ją skrzywdzić. Ale miałem już plan co zrobić.

-No nie wiem może powinnaś zostawić go samego?- zapytałem

-A i tak się nad tym zastanowię, nie gadajmy o nim- powiedziała.

*Skip time*

Był wieczór. Dziś cały dzień byliśmy jak najdalej od Deidary żeby dziewczyna o nim zapomniała chociaż na chwilę. Lecz niestety to nie potrwało zbyt długo kiedy wróciliśmy do kryjówki.

Weszliśmy do mnie do pokoju o zaczęliśmy rozmawiać. Zaproponowałem żeby dziewczyna dziś spała u mnie i się zgodziła. Coraz dalej Deidary ale przecież to dla jej dobra.

-Poczekaj tu przyniosę swój koc ubrania i kilka innych rzeczy- powiedziała.

A wiec czekałem. Wtedy Deidary nie było w bazie ale z tego co wiem to miał teraz wracać z misji. Po chwili zobaczyłem dziewczynę w drzwiach przenoszącą rzeczy. Pomogłem jej a jak już przełożyliśmy było dość późno. Dziewczyna mnie namówiła żebyśmy zeszli na dół żeby zobaczyć kto jeszcze nie śpi i ewentualnie pogadać z nimi albo pooglądać film jakiś.

Niechętnie się zgodziłem. Jak zeszliśmy znaleźliśmy Tobiego i Kisame oglądających jakiś romantyzm. Dziewczyna pociągnęła mnie za rękę i usiedliśmy obok nich na kanapie.

Wtedy wracał Deidara. Na szczęście dziewczyna była za bardzo wciągnięta w film żeby go zauważyć bo też przechodził za nami.

*po filmie*

Jak film się skończył wróciliśmy do pokoju i mieliśmy się już kłaść spać. Już miałem zasypiać kiedy dziewczyna wyszeptała.

-Ej-

-Co- odpowiedziałem zaspanym głosem

-Nie mogę zasnąć-

-Ah No tak zapomniałem jakie nastolatki są energiczne- odparłem ironicznie

-Nudzi mi się jakoś- powiedziała

-Jazus Maria No nie ja chce spać- odparłem poirytowany trochę.

Wstałem i zapaliłem światło. Zaczęliśmy się śmiać sami z siebie jaki ja to byłem zaspany.

Perspektywa Hinami:

Nie mogliśmy przestać się śmiać. Itachi wyglądał tak śmiesznie z tymi oczami prawie przymrużonymi. Lecz wtedy otworzył je szeroko mając już mnie dość z sharinganem.

-O nie..- powiedziałam zaczynajac się bać.

Wtedy czarnooki rzucił we mnie poduszką. Ja odrzucałam ją śmiejąc się i próbując unikać poduszek które we mnie rzucał.

-Heeej masz sharingana to oszukiwanie, przewidujesz gdzie rzucisz- powiedziałam śmiejąc się kiedy coraz więcej poduszek na mnie padało.

-Dobre spostrzeżenie ale to nie gra, muszę cię zmęczyć żebyś w końcu dała mi spać- odpowiedziałem z uśmiechem.

Perspektywa Deidary:

Próbowałem zasnąć lecz nie potrafiłem. Nie potrafiłem zasnąć bez Hinami obok...
Spała dziś u Itachiego z tego co wiem.

-A niego to jakoś do niej dopuszcza- powiedziałem sam do siebie w myślach

Wyszedłem z pokoju żeby wejść do salonu i obejrzeć jakiś film. Przechodząc słyszałem śmiech dziewczyny z pokoju Itachiego. Miałem ochotę wparować i z ją z tamtąd wyciągnąć. Pierwszy raz tak bardzo byłem zazdrosny o kogoś.

Usiadłem na kanapie na której siedział Sasori i zaczęliśmy oglądać jakiś kryminał. Raczej spanie bez Hinami mi nie podchodzi. Zastanawiałem się jak ja wcześniej zasypiałem bez niej.

Pov Itachi:

Po godzinie dziewczyna leżała już wykończona na podłodze. Czekałem tylko aż zaśnie. Jak już zasnęła wziąłem ją na ręce i położyłem na łóżku. Później sam się położyłem obok i zasnąłem ciesząc się że w końcu zasnęła.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Spokojnie to się nie zamieni w Itachi x Reader hahahah.

Córka czwartego {Deidara x Reader} ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz