„Co jeśli coś pójdzie nie tak?"

116 6 2
                                    

Jak już wróciłam do domu umyłam się i odrazu położyłam się spać. Deidara gadał z moim tatą jeszcze u nich w domu. Zgasiłam światła i poszłam spać.

*Rano*

Wstałam bardzo późno jak na mnie. Była 13:00. Obok mnie spał Dei. Pewnie długo spędził tam w domu rozmawiając. Wstałam i zaczęłam robić śniadanie z ostatnich rzeczy z lodówki. Wtedy sobie przypomniałam że Hidan i Konan mieli do mnie przyjść. Obudziłam blondyna bo także zapomniałam że dziś znów miał misje. A wiec wstał ubrał się i poszedł. Podałam mu na szybko Dango i odleciał bo już trochę był spóźniony a Sasori nienawidził czekać.
Wtedy znów poczułam bardzo mocny ból. Probowałam jakoś to ogarniać medycznym jutsu lecz nie udało mi się. Nadal nie miałam okresu co było conajmniej dziwne. Nagle poczułam ból i położyłam się na kanapie przytulając poduszkę. Wtedy ktoś wszedł.

-Ej mała pukaliśmy co nie otwierasz- wydarł się Hidan.

Jak wszedł do pokoju to podbiegł do mnie razem z Konan i zapytał co się stało. Wyjaśniłam im sytuacje. Niebiesko włosa mi masowała brzuch i nie wiedziałam co zrobić. Zadzwoniliśmy po mojego tatę i na niego czekaliśmy. Hidan mi robił herbatę. Tata wpadł jak piorun do mnie do domu i podbiegł do mnie. Mówiłam już mu sytuacje.

-Kiedy miałaś ostatnio okres?- zapytała niebiesko włosa.

Wtedy mi się oczy rozszerzyły.

-Cztery miesiące temu...- odpowiedziałam

Wtedy wszyscy patrzyli na mnie z rozszerzonymi oczami.

-To ty może w ciąży jesteś- wydarł się Hidan z kuchni przynosząc mi herbatę.

Wstałam do pozycji siedzącej i napiłam się. Czułam jakby coś mi w brzuchu wybuchało. Łzy mi się lały z oczu. Byłam cały czas przytulona do Konan i próbowała mnie uspokoić. Wysłała Hidana do sklepu po test i powiedziała Minato żeby zamknął drzwi. Nie chciałam żeby teraz Deidara wchodził. Bałam się jego reakcji pomimo wszystko co mówił wcześniej.

Pov: Hidan

Przerąbane. Hinami jest w ciąży. Zrobię wszystko żeby być chrzestnym. Ja chce być chrzestnym a nie jakiś stary dres Naruto. Szedłem właśnie do apteki po ten test.

Podszedłem do kasjerki która była nawet ładna. Jak Jashina kocham nie pozwolę Naruto na bycie chrzestnym. Poprosiłem po test ciążowy i podała. Zapłaciłem i wyszedłem. Chciałem od niej numer ale mnie rzuciła.

Dobra ale narazie nie czas na takie rzeczy będę wujkiem a ten blondi ojcem. Wtf.

Pov Hinami:

Wrócił z testem i wszyscy poszliśmy do pokoju. Ja razem z Konan weszłam do łazienki i go zrobiłam. Nie wstydziłam się bo była dla mnie jak matka ( tak wiem 162737474 raz to jest powiedziane)

Jak już skończyłam wyszłyśmy z łazienki do mojego taty i Hidana. Usiadłam na łóżku i czekałam aż się pojawi wynik.

Po chwili był...

Pozytywny. Tak jak myślałam. Przez to ze dostałam atak serca położyłam się na łóżku i probowałam się zrelaksować ale zemdlałam.

... później

Obudziłam się w białym pokoju. Leżałam na kolanach niebiesko włosej a Tata oraz Hidan siedzieli obok.

-Umówiliśmy cię na wizytę u lekarza czy na pewno wszystko w porządku, Deidara dzwonił wiele razy ale jak mówiłaś nie odebrałam- powiedziała.

Pokiwałam głową i spojrzałam się w sufit.

-Hinami Uzumaki... sala 14 proszę za mną- powiedziała kobieta.

Wstałam z pomocą Konan i weszłam tam w raz z Dziewczyną i tatą. Hidan został. Biedny ale może zarwie do jakiejś dziewczyny wiem jak tego potrzebuje.

Położyłam się na łóżku i kobieta zaczęła robić prześwietlenie.

-Tak brawo to twój 14 tydzień...- powiedziała.

-Ale jak to? Dopiero w tym tygodniu poczułam ból oraz czy dziecku nic się nie stało? Mam chorobę serca i wiele razy dostawałam ataki i traciłam przytomność- powiedziałam z zaniepokojeniem

-Nie, dziecku wszystko dobrze... można widzieć tu już ze to prawdopodobnie chłopczyk- odpowiedziała.

(Powiedzmy ze już można było określić płeć tak szybko Idk)

Wtedy do sali weszła mama...

Wyjaśniłam jej wszystko od początku do końca. Cieszyła się bardzo i ja tez. Przy okazji poznała Konan i się bardzo polubiły. Hidan tez lekko się z nią zaprzyjaźnił. Byłam szczęśliwa ze ich polubiła.

I wtedy stało się jedno z najgorszych. Drzwi się otworzyły. Zobaczyłam w nich Deidarę oraz Sasoriego.

-Co się stało Hinami co tu robisz?- zapytał podniecając do mnie.

Spojrzałam się w oczy mamy a później taty.

-B-bo... zostaniesz ojcem- powiedziałam cicho uśmiechając się.

Zobaczyłam reakcje Sasoriego za nim. Jego reakcja była bezcenna. Wyglądał na szczęśliwego ale tez przerażonego.

Lecz Deidara się uśmiechnął i mnie pocałował. Chyba się cieszył.

-Matko boska Hinami w ciąży- powiedział Sasori uśmiechając się w moja stronę.

Zaśmiałam się po czym wyjawiłam płeć. Dei jeszcze bardziej się cieszył. Nie mogłam wstać z łóżka bo czułam jakby coś mi wybuchało w brzuchu. Ale czego mogłam się spodziewać bo Dei'u junior. Hahahaha sory musiałam.

Tata wziął mnie na ręce i poszliśmy wszyscy do domu. Nawet Jenn przyszła i była załamana ale tez szczęśliwa. Cały czas mówiła do siebie „będę miała kolejnego prawnuczka albo prawnuczkę"

Ja się bardzo cieszyłam. Tez bardzo chciałam być mamą ale też się tego bałam. Co jeśli coś pójdzie źle?

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
A dopiero miała 14 lat... hahahaha
Sasori ma takie Watafak

Córka czwartego {Deidara x Reader} ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz