Rano obudziłam się na brzuchu dziewczyny. Ona już wstała. Więc oby dwie się ubrałyśmy i zjadłyśmy śniadanie. I wyruszyłyśmy. Wiedziałam gdzie jest kryjówka. Przez całą drogę gadałyśmy. Padł temat o dzieciach.
-A co gdybym miała dziecko?- zapytałam.
Ona odpowiedziała że bardzo by się cieszyła. Po czym powiedziała że ma taką fazę że by chciała zostać ciocią. Ja powiedziałam że też o tym myślałam ale raczej nie teraz.
I tak szłyśmy gadając. Jak już dotarłyśmy weszłyśmy do środka i zastałyśmy te osoby których szukałyśmy.
-Co cię tu sprowadza? Hinami...- zapytał Sasuke
-Przyszłam do Karin... po informacje- odpowiedziałam.
-Podejdz- odezwała się czerwonowłosa.
I tak zrobiłam.
-Czyli naprawdę jesteś Hinami Uzumaki- westchnęła
Potwierdziłam patrząc na nią z nadzieją.
-Dużo też nie wiem ale ma kilka rzeczy które cię doprowadzą do informacji- odparła
-Słucham- odpowiedziałam
-A więc matka Kushiny się nazywała Jenn. Twoja matka to moja ciocia. Czasem zostawałam z nią jak byłam mała ale wracając. Jest domek który stoi do dzisiaj obok polany gdzie rosną bardzo rzadkie kwiaty. W tamtym domku mieszkała przed tym jak zamieszkała z twoim tatą. Tam też z nią zostawałam, to jedyne co ci powiem- wytłumaczyła.
-Dobrze wiem gdzie to jest dziekuję za informacje... chwila czyli jesteś tak jakby moją ciocią?- zapytałam
-Zgadza się- odpowiedziała bez wyrażania emocji.
-A i jeszcze jedno- powiedziała.
Rzuciłam jej pytające spojrzenie i zaczęła...
-Są teorie że twoi rodzice żyją-
Wtedy moje serce zabiło szybciej. Nic nie odpowiedziałam i razem z przyjaciółką wyszłam.
-Co masz zamiar zrobić?-
-Ona mnie nakręca a pózniej będzie się napawała moim rozczarowaniem. ONI NIE ŻYJĄ. A do domku pójdę jutro-
I tak wróciłyśmy. Nie wierzyłam jak własna ciotka może zrobić to mi. Droga do celu i spowrotem zajęła nam cały dzień więc wróciłyśmy po 18. Pewnie Deidara się martwił że nic mu nie mówiłam chyba że Pain mu powiedział.
Jak wróciłam do pokoju położyłam się na łóżku ale nie chciało mi się spać. Objęłam nogi i myślałam czy może Karin mówiła prawdę. Lecz to nie mogła być prawda.
Wtedy blondyn wszedł do pokoju przebierając się.
-Co jest o czym tak myślisz?- zapytał.
Ja się jedynie na niego patrzyłam nadal myśląc.
-Halo nie wiedziałem że tak chipnotyzuję- zaśmiał się.
Wtedy się skapnęłam że się cały czas na niego gapię jak się przebiera.
-Przepraszam- powiedziałam
-Nie szkodzi- odpowiedział i usiadł obok.
-A teraz mów-
Wytłumaczyłam chłopakowi sytuacje a on pokiwał głową. Także oznajmił że pójdzie ze mną do tego domku tak na wszelki wypadek. Zgodziłam się. Pózniej się przebrałam w wygodniejsze ciuchy i poszłam do kuchni. Standardowo Hidan mi się patrzył na tyłek ale już się do tego przyzwyczaiłam. Nasypałam płatków do miski i zalałam mlekiem i wróciłam do pokoju.
Usiadłam przy biurku i zaczęłam jeść. Obok mnie usiadł blondyn i już wiem czego chciał. Włożyła mu łyżkę z mlekiem i płatkami do buzi i się uśmiechnął. Mi zrobił to samo i tak jedliśmy kłócąc się kto dostanie więcej łyżeczek jak małe dzieci.
Zmęczeni tą "kłótnią" położyliśmy się spać.
Rano wstaliśmy ogarnęliśmy się i wyruszyliśmy.
Jak już mieliśmy wchodzić do domu ktoś zawołał.
-Kushina moje dziecko ty żyjesz!!!- wykrzyczała starsza kobieta przytulając mnie od tyłu.
-Jenn?- zapytałam odwracając się
-Tak?-
-Kushina to moja... mama- powiedziałam.
Wtedy oczy kobiety się rozszerzyły.
-Wyglądasz jak jej klon!!- powiedziała przytulając mnie jeszcze mocniej.
-Tak to prawda- odezwał się Deidara z tyłu.
-A to twój nażeczony?- zapytała
-EEE tak- powiedziałam śmiejąc się.
-Powiedzcie mi jak macie na imie- poprosiła kobieta.
-Jestem Hinami... Hinami Uzumaki a to Deidara- wskazałam na chłopaka za mną który też był rozbawiony sytuacją.
Wytłumaczyłam babci sytuację i ona przyszła z kluczem do domu do którego się wybieraliśmy. Dom nie był zakurzony bo podobno do teraz babcia tu przychodzi utrzymywać to miejsce w porządku bo wspomnienia po córce wracają. Weszliśmy po schodach na górę i babcia otworzyła białe drzwi na których były przypięte sztuczne kwiatki.
-Ten pokój należał do twojej mamy kiedy była nastolatką- powiedziała kobieta otwierając drzwi.
Kiedy weszłam moje oczy się rozszerzyły. Pokój miał różowe ściany poobklejane różnymi zdjęciami. Był stoliczek z lusterkiem i z szufladkami oraz z krzesełkiem do zestawu. Łózko miało różową pościel oraz misie na nim. Obok łóżka znajdowało się okno na wioskę na którym leżał kuferek kilka roślin oraz misiów i notes. Na ścianie nad łóżkiem wisiały sztuczne liany i lampki. Obok łóżka także była biała komoda na której stała mała lampka nocna a obok niej roślinki oraz kilka książek. Z sufitu zwisały namalowane motylki. Z tego względu że pokój był na poddaszu były okna dachowe. (JAK TO MOZNA TAK NAZWAC XD)
Obok tego w rogu gdzie stały pufy był fotelik trzymający się na wieszaku. Obok tgeo były drzwi do łazienki. Ściany po całym pokoju były opklejone ślicznymi rysunkami i zdjęciami. Chwile po tym jak się wyszło od drzwi było śliczne białe biurko. Obok niego regał z różnymi interesującymi rzeczami. Obok stała szafa. Widziałam że za szafą coś było ale nie widziała co. Na jednym z dzrwi szafy obok lustra było przypięte zdjęcie mojego taty. Był słodki jak był młodszy.
W tym pokoju było wszystko. Bardzo ciekawy był. Babcia powiedziała że mogę tu przychodzić kiedy chcę a nawet wprowadzić. Zastanawiałam się nad decyzją. Bo musiałam się wyprowadzić z Deidarą bo bez niego bym nie potrafiła kompletnie. Więc myśleliśmy nad tą propozycją.
________________________________________________________________________________
AAAHHHH ZAZDROSZCZĘ KUSHINIE TEGO JAKŻE POKOJU I NIE TYLKO POKOJUUUU
CZYTASZ
Córka czwartego {Deidara x Reader} ZAKOŃCZONE
FantasyZastanawiałaś/eś się kiedyś jak to jest być siostrą naruto? W tej historii się przekonasz :) Jak bardzo spotkanie z długowłosym blondynem odwróci twoje życie? Czy kiedyś wszystko wróci do normy? Opis OC: Masz na imię Hinami Pochodzisz z klanu Har...