Wyszłam przed blok i czekałam aż podjedzie pode mnie mój kolega tak zwany RoMeO, w sumie moje poranki wyglądały jak takie typowe z filmów amerykańskich. Codziennie rano podjeżdża pode mnie kolega mmm, ale nie spokojnie Romeo a raczej Fred to mój przyjaciel, taa przyjaciel... Podoba mi się NIE NO DSIJWIHBJWEFKJ no chyba nie XDDDD, w sumie zadaje się z nim tylko dlatego że ma fajne auto i podwozi mnie nim do szkoły .
F- hejka maleńka jesteś gotowa ?
"Co za debil" pomyślałam, jednak musze się z nim zadawać bo po 1 mam darmową podwózkę do szkoły po 2 ma fajne auto ok? Gdy właziłam do tego jakże drogiego auta patrzyłam jak debil aka mój brat staje z wycieraczki i włazi do domu. Ogółem to beka z niego bo zapomniał kluczy do mieszkania, myślałam że ja jestem debilem. Gdy jechałam z moim cudownym przyjacielem Fredem do szkoły ten nawijał mi o tym z kim on się nie przespał... Żal, jedyna osoba z którą ze mną śpi to mój miso pluszowy, no cóż życie jest niesprawiedliwe. Gdy już dojechaliśmy zobaczyłam na parkingu moją PSIAPSI Kendal ( Hihihi karashianka hihihihi Ewa mnie zabije że tak zwalam te książkę XDDDD)
K- Ile ja mam na was czekać
Y/N- Nie wiem
K- Dobra nie gadaj i chodź bo się zaraz na lekcje spóźnimy
----------------------------------------------------Skipe time -------------------------------------------------------------
Po lekcjach postanowiłam z Kendal pójść do Maca ( za jej hajs oczywiście). Gdy weszłyśmy do tej jakże drogiej restauracji zobaczyłam mojego brata z jakąś dziewczyną. Wydawało mi się to dziwne a nawet bardzo dziwne, on chyba gejem jest nie wiem.
K- Stara a to nie twój brat z jakąś typiarką?
Y/N- Tyyy to chyba on
K- On przypadkiem nie jest gejem czy coś tam?
Y/N- Aktualnie zadaje sobie te samo pytanie w głowie.
K- Ty ale w sumie wyjebka, co nie pozwolisz mu mieć przyjaciółki?
Y/N- A no w sumie.
K- Czemu gadasz cały czas " No w sumie"
Y/N- No w sumie nie wiem.
K- Dobra nie gadaj i chodź coś zamówimy.
Y/N- OKI DOKI
Podleciałyśmy szybko do tego tabletu ogromnego czy czegoś tam i zamówiłyśmy sporo żarcia, tak szczerze to standard u nas, u nas nigdy nie ma zwykłego wyjścia do maca jest tylko obżeranie się. Podleciałyśmy zapłacić za nasze zamówienie, miałyśmy numerek 70, czekałyśmy na nasze żarcie. Gdy zobaczyliśmy nasz numerek na ekranie który się podświetlał co znaczy że jest do odebrania,( opisuje wam tu dosłownie całą wizytę w macu ok?) pobiegłyśmy do tego miejsca gdzie się odbiera jedzenie jak kurde na maratonie. Dalej się nic nie działo zbytnio ciekawego, oprócz tego że standardowo nam odwalało więc weszłyśmy jak inne małe dzieci wykąpać się w jakiejś fontannie.
----------------------------------------------------Skipe Time----------------------------------------------------------
Pożegnałam się z Kendal, a sama zadzwoniłam po taksówkę. Gdy podjechała włożyłam słuchawki do uszów żeby tylko nie rozmawiać z taxówkarzem, nienawidzę z nimi gadać zwykle opowiadają mi jakieś historie ze swojego życie o tym jak nie wiem złapali rybę czy coś. Całą drogę do mieszkania gadałam z Kendal bo czemu by nie? Jak wróciłam do domu to szybko rzuciłam się na łóżko, dzisiaj mogę sobie trochę dłużej posiedzieć bo jest piątek. Nałożyłam dresy, zamówiłam pizze i włączyłam jakiś film, nie chciało mi się samej siedzieć więc postanowiłam że zawołam Georga.
Y/N- LAMUSIE OGLĄDASZ ZE MNĄ FILM?
G- TAK CZEKAJ ZARAZ ZEJDĘ.
Resztę wieczoru spędziłam na oglądaniu filmu i zajadaniem się pizzy, gdy się obejrzałam była 3 w nocy, postanowiłam się umyć i iść spać
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
555 słów
Rozdział pisany przez Goche ez
DOZOBACZONKA HIHIIHIIOI
CZYTASZ
I see a dreamer / Dream x Reader
RomanceUwaga!!! Książka zawiera treści nieodpowiednie dla dzieci i kontrowersyjne skróty myślowe, więc jeśli jest to dla ciebie poważny problem, zrezygnuj z czytania. ~Historia bez cenzury, ale inaczej Pisane przez Kredkę i Nutellę + Soplica 'Jest jeszcze...