Pov. Y\N
Obudził mnie budzik równo o 8. Poszłam do kuchni gdzie czekał na mnie George z kanapkami.
G- Dzień dobry :>
Y\N- Masz dzisiaj dzień dobroci widzę.
G- Dobra nie denerwuj mnie już tylko jedz- mówiąc to podał mi talerz z kanapkami
Y\N- Dobra no już, nie denerwuj się bo złość piękności szkodzi-powiedziałam i zaczęłam jeść jedną z kanapek
G- Z racji że jestem dobrym bratem, równo o 10.30 siedzisz w samochodzie.
Y\N- Tak jest panie komendancie!Po skończonym śniadaniu poszłam do pokoju się ubrać, założyłam swój ulubiony sweterek i jakieś jeansy. Wróciłam do salonu i sprawdziłam godzinę, była juz 9.40?! Za ponad godzinę musze być już na lotnisku. Postanowiłam napisać do Sary bo i tam nie miałam co robić.
------------------------------------------------------------------------------------
Ja: Sara!!!!
Sara: COOO???
Ja: Za dwie godziny maaam samolooot!
Sara: Dobrze przyjadę po ciebie na lotnisko.
Ja: :]
------------------------------------------------------------------------------------
Weszłam jeszcze na Tik Toka i zanim się obejrzałam była już 10.27.
G- Y\N chodź już!
Y\N- Idę menelu!- poszłam za nim do samochodu. Po drodze dużo rozmawialiśmy. W pewnym momencie George zadał mi dziwne pytanie.G- No to jak w końcu z Clay'em?
Y\N- W jakim sensie pytasz?
G-Rozmawiałaś z nim?
Y\N- Jeszcze nie...
G- Musisz to w końcu zrobić bo już do mnie pisze żebym ciebie przekonał żebyś do niego zadzwoniła :|
Y\N- Dobra może do niego napisze- nawet nie zauważyłam kiedy dojechaliśmy na lotnisko. Weszliśmy do środka żeby zdążyć z tymi wszystkimi odprawami.===Time Skip===
Obudziłam się godzinę przed lądowaniem. Bo przede mną jakiś kaszojad darł mordę. Nie miałam co robić i nawet z kim porozmawiać bo siedziałam sama więc patrzyłam się przez okno.
===Time Skip===
- Dzień dobry, tu mówi wasz kapitan proszę o zajęcie swoich miejsc niedługo będziemy podchodzić do lądowania.
Ten komunikat wyrwał mnie z moich rozmyślań. Zaczęłam się stresować jak nie wiem co, bo strasznie boję się latać samolotem.
===Time Skip===
Wyszłam już z samolotu i stwierdziłam że to dobry czas zadzwonić po moją podwózkę.
Y\N- Sara!
S- Głównym wejściem wyjdź jeśli o to ci chodzi.
Y\N- No a o co innego mogło mi chodzić, dziękuje do widzenia.Skierowałam się w stronę głównego wejścia i słyszałam jak dookoła jakieś kaszojady krzyczą w niezrozumianym dla mnie języku, jakieś hindusy małe... NO CÓŻ TRZEBA IŚC DALEJ. No i wyszłam sobie tymi drzwiami i tak patrzę i widzę karzełka.
S- Y\N!
Y\N- OMG JAKIM JESTES FAJNYM KRASNALEM
S- Serio?
Y\N- Z reguły ludzie którzy są niżsi ode mnie to albo dzieci albo... dzieci więc...- powiedziałam i wzruszyłam ramionami
S- Dobra tak wiem jestem niska. A TERAZ DO SAMOCHODZU I JEDZIEMY.
Y\N- Dobrze już na mnie nie krzycz.Wsiadłyśmy do samochodu i jechałyśmy rozmawiając o wszystkim i o niczym. Po jakichś 15 minutach dojechałyśmy na miejsce. Byłyśmy chyba w centrum i stałyśmy przed jednym z większych budynków.
Y\N- Ty tu mieszkasz? Stać cię na mieszkanie?
S- Co ty myślisz że ja sama mieszkam?
Y\N- Nooo...
S- Mam dwie współlokatorki debilu.
Y\N- AhA
S- Dobra chodź- złapała mnie za rękę i zaciągnęłam do windy. Wjechałyśmy na 7 piętro. Wysiadłyśmy i Sara wpuściła mnie do jej mieszkania. Było tam dużo żółtych dodatków i zielonych? Ale nie takich ciemnych tylko wiecie takich neonowych zielonych.M- CZYŻBY SŁYNNA SISTERNOTFOUND NAS ODWIEDZIŁA? (powiedzy że one będą tam po angielsku rozmawiać)
Y\N- YEAAAAA IT'S MEE
S- Powiedz mi gdzie jest Karol?
M- Poszedł po jedzenia...
Y\N- Mówiłaś że masz dwie współlokatorki.
S- Karol- Kinga jedna chwała jak.-Wtedy ktoś zaczął walić w drzwi jak jakiś debil.
S- Ty jakaś pojebana jesteś?
K- Skoro mam gotować przez tydzień, równie dobrze możemy wpierdalać kebaby, A POCZEKAJ A TY TO KTO?
Y\N- Em ja Y\N jestem.
K- Ja Kinga ale mów Karol albo w sumie to jak wolisz.
Y\N- CZEKAJ CZY TO... O CHUJ MACIE MOPSA
K- To Ozzy
Y\N- AWWWWWW.
K- Dobra rób se co chcesz ja idę jeść, tylko nie torturuj mi mopsa.- powiedziała odchodząc do kuchni.Stwierdziłam że pójdę do pokoju gdzie Sara mi walizkę zaniosła bo ja jako mądry człowiek wiedziałam że gdzie twoja walizka tam pokój twój. Weszłam i zobaczyłam nawet spory pokój. I przede wszystkim miałam SZAFE.
===Time Skip===
Skończyłam pakować moje ubrania do szafy. Kiedy przez uchylone drzwi wparowała do pokoju Kinga.
K- GUTEN ABEND (dobry wieczór)
Y\N- WTF
K- DLACZEGO NIKT MNIE NIE ROZUMIE TwT. A teraz ide dalej germanizować Sare NAUURA==============================================================
~668 słów~
Dawno nie było rozdziału ale to na razie koniec tej przerwy rozdziały będą mniej więcej co dwa dni :>
Tutaj Goha- lol Ewa napisała sporo rozdziałów ale to na kartce i to jeszcze w szkole więc teraz musi to przepisywać więc następny rozdział będzie jak będzie chciało jej się przepisać.
Rozdział by Ewa
CZYTASZ
I see a dreamer / Dream x Reader
RomanceUwaga!!! Książka zawiera treści nieodpowiednie dla dzieci i kontrowersyjne skróty myślowe, więc jeśli jest to dla ciebie poważny problem, zrezygnuj z czytania. ~Historia bez cenzury, ale inaczej Pisane przez Kredkę i Nutellę + Soplica 'Jest jeszcze...