33

942 49 58
                                    

Pov. Y/N

Obudziłam się, bo tak, a nie inaczej. Zobaczyłam, że DrIm jeszcze śpi. Niewiele myśląc, wtuliłam się w niego. Po chwili przypomniałam sobie wczorajszą noc. MADAFAK CO TO BYŁO?! CZY MY ZAPOMNIELIŚMY O ZABEZPIECZENIU?! 

Szybko wstałam, wzięłam pierwsze lepsze ubranie i poszłam do łazienki się ubrać. Spojrzałam z niepokojem na swój brzuch. Zaczęłam się modlić o to, żebym była bezpłodna. Po chwili się uspokoiłam. Objawy nie mogą nastąpić tak wcześnie, także mocium panie. 

Udałam się do kuchni zrobić kanapki z serem dla siebie i dla SIEBIE. Usiadłam do stołu i zaczęłam jeść. Miałam pod ręką patelnię na wszelki wypadek. Mówiłam temu ufoludowi, że będzie miał przesrane. Jak tu przyjdzie, to jego ryj będzie wyglądać tak jak jego skin w mc :> 
Akurat chwilę później przyszła ta zaspana menda. Na szczęście w swojej ufoludowej bluzie. 

Y/N - Oł hej :}
C - A te co taki humor dobry?
Y/N - Bo mogę ci legalnie spłaszczyć ryj :>
C - Co-
Y/N - Mówiłam, że dzisiaj nie przejdzie

Zrobiłam creepy uśmiech i przywaliłam mu patelnią. No ale nie tak jakoś mega mocno. 

C - AŁA! OKRES MASZ CZY CO?!
Y/N - Nie, nie ustawiałam czasu na dzisiaj.
C - Wtf
Y/N - Chcesz być ojcem?
C - Tak
C - Znaczy
C - Nie
C - NIC NIE MÓWIŁEM
Y/N - Ahaaa?
C - A czemu pytasz?
Y/N - Na wszelki wypadek, bo wyobraź sobie, że zapomniałeś o gumkach!
 C - To ty mogłaś pamiętać!
Y/N - Nie moja w tym głowa.

=== Time Skip ===

Kolejny nudny dzień w moim życiu, nie mogło się już nic nudniejszego dziać, ja po prostu siedziałam i oglądałam film czyli dzień jak co dzień. Tak sobie siedzę i coś nagle zaczęło z kuchni ładnie pachnieć, nie chciało mi się ruszać no ale TEN ZAPACH. Musiałam tam iść bo zaraz bym miała wyrzuty sumienia. Ruszyłam w stronę kuchni i widok jaki tam zastałam był niepowtarzalny. Clay z własnej nieprzymuszonej woli, stał i coś gotował. 

C- Głodna?
Y\N- A to zależy co gotujesz.
C- Spaghetti.
Y\N- uwielbiam spaghetti.
C- Wiem o tym 
Y\N- Nie ale teraz tak serio, pomóc ci?
C- Nie ale przyjmij do wiadomości że po obiedzie idziemy do parku.
Y\N- A na cholerę znowu?
C- Aaa zobaczysz

Wróciłam do salonu i kontynuowałam oglądanie filmu, tak szczerze to nawet nie wiem o czym on był. Jakieś 20 minut później przyszedł mój przyjaciel z dwoma talerzami i od razu podał mi jeden. Zaczęłam jeść TO ZAJEBISTE SPAGHETTI.

C- I jak?
Y\N- Daj mi zjeść to ci powiem
C- No dobra byle szybko bo zanim ty zjesz to ciemno na dworze będzie.

===Time Skip===

Szliśmy po parku nawet nie wiem gdzie bo miałam zawiązane oczy. Clay cały czas prowadził mnie za rękę, nie ukrywam bałam się co on znowu wymyślił. W końcu po chwili poczułam że ze ścieżki schodzimy na trawę. Szliśmy jeszcze chwilę po trawie, w końcu stanęliśmy w miejscu, Clay objął mnie od tyłu i powiedział że mogę zdjąć otworzyć oczy. Pierwsze co zobaczyłam to koc rozłożony w cieniu pod drzewem. Usiadłam od razu i rozejrzałam się dookoła, wydawało się prawie pusto, tak jakby nikogo nie było.

C- Więc..
Y\N- Więc co?
C- Mam do ciebie pytanie, bardzo ważne z resztą..
Y\N- Dawaj- Clay usiadł naprzeciw mnie i popatrzył mi w oczy
C- Chcesz być moją dziewczyną?
Y\N- Nie a po jaki grzyb?
C- Ale ja się serio pytam
Y\N- A ja ci normalnie odpowiadam. W sensie ty sie jeszcze nie nauczyłeś mojego własnego języka ludowego kuźwa. 
C- Słuchaj no, mały kurwiu
Y\N- Nie no bo ty mi sie tu zaraz obrazisz. 
C- *facepalm*
Y\N- TAK będę twoją dziewczyną. ZADOWOLONY?
C- Tak 2\10 ci powiem, bo niepotrzebnie mnie wkurwiłaś 
Y\N- Ja ciebie też <3 To może byś coś zrobił?
C- Ale co XD?
Y/N- No debil 
C- A dobra 

Wtedy Clay się do mnie zbliżył, chyba zrozumiał mój przekaz jednak taki głupi nie jest. No i mnie pocałował bo co innego mógł by zrobić.

-----------------------------------------------------

615 słów 

rozdział pisany przez 3 debilki (czyt. autorki)

OGŁOSZENIA PARAFIALNE

Powoli zbliżamy się do końca tej książki ALE spokojnie będzie jeszcze inna, na pewno (Ktoś) x reader 



















+

I see a dreamer / Dream x ReaderOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz