19

1.3K 65 64
                                    


Y\N- Gdzie Clay??

G- Wyjechał dzisiaj rano...

Y\N- D-dlaczego?- czułam że zaraz się rozpłaczę

G- Nie wiem, wczoraj jak wrócił był mocno przygnębiony

Y\N- To moja wina...

G- No ja dalej nie wiem co się stało.

Y\N- I się na razie nie dowiesz, a teraz idę szukać lotów do Polski

G- CZEKAJ CO

Y\N- To co słyszysz, jade odwiedzić moje PSIAPSI

G- Kendal mieszka dwie ulice dalej?

Y\N- Kendal... to suka dwulicowa i tyle, chodzi teraz z Fredem

G- Ten typ dalej nie daje ci spokoju- a skąd on kurwa wie?

Y\N- Niestety, to jest jeden z powodów mojego wyjazdu

G- Nie będę cię w takim razie zatrzymywać, powiedz mi chociaż na jak długo jedziesz?

Y\N- Raczej na tydzień może dwa

G- Pomóc ci się spakować?

Y\N- Sama sobie poradzę, przynajmniej tak myślę xD- po tych słowach wróciłam do pokoju i włączyłam komputer i zaczęłam szukać najbliższych lotów do Polski. Znalazłam jeden który miał się odbyć za dwa dni. I już jak miałam zamówiony bilet przypomniało mi się że muszę zawiadomić Sarę, postanowiłam do niej napisać.

-----------------------------------------------------------------------------------

Ja: Sara szykuj się za dwa dni przylecę cię zajebać :3

Sara: :0 mam się bać?

Ja: Twój wybór haha

Sara: W takim razie ogarnę dla ciebie gościnny pokój :3

Ja: Dobra ale na razie idź spać DOBRANOC

Sara: Dobranoc :]

-----------------------------------------------------------------------------------

Teraz już tylko musiałam się spakować. TYLKO. Postanowiłam spakować się w jedną walizkę :0

===Time Skip===

Skończyłam już się pakować. Nawet sama się zdziwiłam bo zmieściłam się w tą walizkę. Na zewnątrz było już ciemno, poszłam wziąć prysznic i poszłam spać.

===Time Skip===

Obudziłam się ze świadomością że jutro lecę do ✨POLSZY✨ WOOOOW. Popatrzyłam na telefon było prawie południe. Poszłam do kuchni, zjeść śniadanie (bardziej obiad lol) a tam George siedzi i wygląda na smutnego.

Y\N- Gogyyyyy

G- Huh?

Y\N- Czemu jesteś smutny?

G- Clay nie daje znaku życia od kiedy wrócił do domu, a teraz ty gdzieś jedziesz w pizdu.

Y\N- No przecież wrócę nooooo- podeszłam do George'a i go przytuliłam- nie smutaj już

G- AWWWWW

Y\N- Co?

G- Cute Y\N czy to możliwe?

Y\N- Nie a teraz puść mnie bo chce zjeść śniadanie. >:[

G- No okeej już nie złość się xDXDXD

Podeszłam do lodówki i wyciągnęłam rzeczy (bardzo kreatywnie nie powiem) bo chciałam zjeść kanapki z serem (te już do ściany się nie przykleją ) po zrobieniu ich usiadłam przy stole w kuchni i je zjadłam. Akurat skończyłam jeść gdy zadzwonił mój telefon.

S- YOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO ( SUCK IT GREEEN BOOOOY sdjadasdahskdjahdkjash nie no musiałam)

Y\N- Ty padalcu czemu do cholery nie śpisz?

S- DISCORD, VC, TERAZ!

Y\N- 10 minut.

S- Czekam.

Poszłam się na szybko ogarnąć i przy okazji włączyć komputer. Weszłam od razu na discorda. Dołączyłam na vc na którym były już Sara i Marcysia.

Y\N- Ello!

M- Y\N!

S- Ayup!

Y\N- Macie któraś live.

M- Nope czekałyśmy na ciebie

Y\N- Very good :3


Pov Sara (wooow w końcu kogoś innego)

Czekając na Y\N rozmawiałam z Marcysią.

M- Ej a Y\N i Dream to w końcu są razem czy nie?
S- Nie są ale coś mi się wydaję że to tylko kwestia czasu.
M- Coś sugerujesz?
S- Nic nie sugeruję ALE Sara właśnie ze mną o tym rozmawiała.
M- OMG I CO
S- Nie mogę ci powiedzieć. Y\N sama niech ci powie.
M- >:| - dosłownie można było powiedzieć że zrobiła taką minę po dźwięku jaki z siebie wydała.

Dokładnie w tym momencie dołączyła Y\N ✨PERFECT TIMING✨, przywitała się z nami i ja wtedy odpaliłam live. Grałyśmy w minecraft na naszym świecie hardcore.

M- Y\N!!!
Y\N-COOO
M-Baby zombie, pół serca, HELP!!!
Y\N- BIEGNE!

Było oczywiście dużo więcej takich sytuacji jak to zwykle z nami ale JAK NA RAZIE wszyskie przeżyłyśmy. Nadszedł w końcu czasz by kończyć live, pożegnałam się w widzami i z dziewczynami, bo trzeba było sprzątnąć mieszkanie korzystając z okazji że Marcysia jeszcze rozmawiała z Y\N.


Pov. Y\N

M- No tooo jak w końcu z tym DRIMĘ?
Y\N- Nie bądź zła ale nie chcę na razie o tym rozmawiać...muszę to sobie poukładać w głowie.
M- Okej, a ja idę już spać bo noc ciemna za oknem.
Y\N- MMM jak poetycko iks de. (boli w oczy?)
M- Dobranoc- powiedziała i się rozłączyła. Ja poszłam z powrotem do salonu. A tam na kanapie rozjebany leży George. W TV leciał jakiś film, wnioskując po muzyce w tle był to horror. Aż mnie to zdziwiło nie powiem.

Y\N- Kim jesteś i co zrobiłeś z moim bratem?
G- Gadaj co chcesz gremlinie mały bo film oglądam.
Y\N- Nope jednak wszystko jest w porządku.
G- No a jak inaczej?
Y\N- Dobra. Powiedz mi co oglądasz?
G- Horror- powiedział najwidoczniej dumny z siebie
Y\N- Przecież ty się ich kurwa boisz. Z góry uprzedzam NIE BEDZIESZ ZE MNĄ SPAŁ!
G- Nie będzie takiej potrzeby.

===Time Skip===

Y\N- MÓWIŁAM CI JUŻ NIE!
G- NO PROOOOSZEEEE Y\N!!
Y\N- MÓWIŁAM CI MENELU JEDEN NIE OGLĄDAJ TEGO!
G- No bądź dobrą siostrą Y\N.
Y\N- DŻORDŻ masz 24 lata, jesteś poważnym człowiekiem...
G- tak?
Y\N- ... I BOISZ SIĘ KURWA SAM SPAĆ.
G- TAK!- spojrzałam na zegarek była już 23
Y\N- jedna noc ALE śpisz na podłodze.
G- no okej? Ale i tak ci dziękuje.

Poszliśmy spać. Oczywiście ja na łóżku ale gdy już prawie zasnęłam ten menel wlazł do mnie na łóżko i przytulił się do mnie ( już widzę te komentarze typu "Jerzy był zazdrosny"). Nie minęła chwila a ja już odpłynęłam w objęcia Morfeusza.

=================================================================

~846 słowa~

Rozdział pisany by Ewa 


I see a dreamer / Dream x ReaderOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz