31

874 50 149
                                    


Z góry mówię że mamy nową "pomocnice" do pisanie książek @golombRonVoldemort. Nasze rozdziały i tak są pojebane ale teraz będą jeszcze bardziej hshshs. 

C- Y\N... czy chciałabyś moją dziewczyną?
Y\N- OMG czekaj co?
C- No na co ty liczyłaś?
Y\N- No w sumie to nie wiem.
C- Dobra proste pytanie, prosta odpowiedź
Y\N- Да, да, да!
C - Wut?!
Y/N - Sorry, z wrażenia zaczęłam gadać po rosyjsku :)

I tym oto pięknym jak daddy po miesiącu miodowym akcentem zakończyliśmy konwersację przy spaghetti. Clay miał minę debila, bo nie umiem ruskiego i nigdy się go nie uczyłam. Nagle coś zatrzęsło.

Y/N - CO SIĘ DZIEJE NA GRZYBA!?
C - Menel się pali

Powiedział to najspokojniej w świecie. Nie wiem skąd wiedziałam, że w pobliżu Putin jedzący majonez zrzucił bombę z helikoptera bojowego. Do naszego mieszkania jak gdyby nigdy nic wbił Adolf Hitler.

H - Ich kenne den Schuch! (z buta wjeżdżam)
C - On będzie księdzem na naszym ślubie :3
Y/N - What the actually fuck
H - Ich weisse its nicht (nie wiem)
Y/N - On nam dzieci zgermanizuje!
H - Habe ich "Deutchland" gehört? (Czy ja usłyszałem "Niemcy"?)
C - Nein (nie)

Y/N - Ty umiesz niemiecki?
C - Nie.

Przez okno zobaczyłam Putina skaczącego na balkon ze spadochronem. Wybił gaśnicą szybę i wpełzł do środka.

P - Ja lublu majonez

Powiedział i skoczył z balkonu. W pokoju zmaterializowała się jakaś blondyna i i facet. Przedstawili sie jako Magda Gessler aka piesek i Makłowicz aka makłowicz. Clay zaczął jeść koperek, Hitler zasalutował w nazistowski sposób i śpiewał make-pake, makłowicz powiedział: "Ależ on, żre koperek, to będzie zdrowy piesek :}", piesek Gessler robiła kuchenne rewolucje i rzuciła spaghetti Dreama przez pokój. Wylądowało na mundurze Hitlera. Ten się wkurzył i wyjął broń, przyleciał Putin i zaczął pojedynek na karabele. Zostałam dźgnięta w oko, a makłowicz posypał mnie koperkiem.

Otworzyłam oczy i usiadłam na łóżku. Spojrzałam na zegarek, była 3.00. Przez chwilę siedziałam z totalnym lagiem mózgu. Próbowałam przeanalizować ten pojebany sen. W tym momencie do sypialni wszedł Dream, z taką miną jakbym była psycholem albo co gorsza kimś innym niż sobą.

C- Wyglądasz jakbyś mózgu nie miała.
Y\N- Ty tak wyglądasz codziennie.
C- Więc?
Y\N- Miałam strasznie dziwny sen.
C- OPOWIADAJ
Y\N- Tak jakby na początku wszystko było normalne do czasu kiedy spytałeś się mnie czy chce być twoją dziwczyną.
C- O chuj... To bardziej jak koszmar.
Y\N- Haha śmieszyn't
C- Wiem :]

Opowiedziałam mu cały mój sen, jego reakcja na to spaghetti była bezcenna. Poszłam po tym dalej spać, bo jaki normalny człowiek wstaje o 4 rano?

Pov. George

Nie wiem dlaczego ale, cały czas mam wyrzuty sumienia że wyrzuciłem Y\N z domu. W sumie to kompletnie tego nie przemyślałem, bo tak jakby ona raczej teraz nie będzie miała gdzie mieszkać więc zostanie z Clay'em, no ja na serio głupi jestem. I chyba w tym momencie wpadł mi do głowy genialny pomysł. Wystarczy zadzwonić do mojej siostrzyczki i powiedzieć coś w stylu "Przepraszam, poniosło mnie" albo "Po prostu się o ciebie martwiłem" i powinno być po problemie. Więc tak jakby zadzwoniłem do niej, raz, drugi, nie odebrała, zadzwoniłem jeszcze do Clay'a, za drugim razem odebrał.

C- Widziałem że dzwoniłeś do Y\N, mów czego chcesz?
G- Chcę z moją siostrą rozmawiać.
C- Poczekaj... Mówi że nie chce z tobą rozmawiać
G- Oj weź przestań i daj mi ją do telefonu, to na serio ważne
C- Ugh niech ci będzie- słyszałem jak podawał telefon dla Y\N
Y\N- Halo?
G- Słuchaj bo cię przeprosić chciałem.
Y\N- Za co?
G- No za to że cię z domu wyrzuciłem
Y\N- AAaaa no to spokojnie nie martw się, już nie mam zamiaru wracać, a moje żeczy możesz wysłać tutaj czy coś.
G- Alee nie po to dzwonie.
Y\N- No to masz problem, a teraz jeśli pozwolisz pójdę do parku z moim chłopakiem - powiedziała i się rozłączyła

Pov. Y\N

C- CHŁOPAKIEM?
Y\N- Nie bój się, powiedziałam żeby go wnerwić
C- Tia już się bałem że o czymś nie wiem, albo znowu gadałem przez sen..
Y\N- Nawet jeśli gadałbyś przez sen to spałbyś na kanapie już dawno :3

Poszłam do kuchni zrobić sobie jakieś śniadanie i już otworzyłam lodówkę, i jedyne co tam zobaczyłam to.. JOGURTY KUŹWA NATURALNE

Y\N- Naprawdę jeśli tak bardzo chcesz umrzeć to idź się powieś czy coś.
C- Poczekam aż dorośniesz do moich zamiarów. YY znaczy co-
Y\N- WTF człowieku jesteś serio jakiś pojebany.
C- Nie mniej od ciebie <3
Y\N- Awwww wiem <3 

Reszta dnia minęłam w miarę spokojnie pomijając fakt że Clay cały czas łaził za mną z jogurtem w łapie. A i jeszcze pod wieczór spytał się czy chce dołączyć na smp to ja mu powiedziałam że jak mi ogarnie mojego kompa to chętnie xD.


----------------------------------------------------------------------------------------------------------------

744 słowa

Okej więc rozdział tak jakby napisany przez dwie osoby więc początek jest zjebany.

Miłego dnia/wieczoru czy innego gówna <3

I see a dreamer / Dream x ReaderOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz