Preferencje Tokyo revengers

54.

Wasza kłótnia pt.6
🔥Hanma Shuji🔥

Ostatnio oboje z Hanmą byliście poddenerwowani.

Doprowadziło was to do kłótni.

Wrzeszczeliście na siebie nawzajem. Aż chłopak poniosło.

Spoliczkował cie.

-Y/n... J-ja ni-ie chcia-ałem...- Wyszeptał przerażony tym co zrobił.

Płaczący chłopak zbliżył się do ciebie. Położył ci rękę w miejscu uderzenia na co ty szybko się odsunęłaś odpychając jego rękę.

Wystraszyłaś się. Nie byłaś już taka pewna czy chłopak cie nie skrzywdzi. Rozpłakałaś się.

Staliście w ciszy. Do pewnego momentu.

-Boisz się mnie..?-zapytał Shuji z spuszczoną głową.

Nie wiedziałaś co powinnaś zrobić. Chciałaś go skrzyczeć że zadaje takie pytania. Oczywiście że się nie bałaś. Jednak gardło odmawiali ci posłuszeństwa. Nie mogłaś nic powiedzieć. Mimo że tak bardzo chciałaś. Chciałaś zaprzeczyć jego pytaniu, podbiec i go przytulić. Jednak nie mogłaś. Miałaś blokadę coś cie powstrzymywało.

-Rozumiem...- Odpowiedział sam sobie kierując się do drzwi wyjściowych.

Zatrzymał się w drzwiach.

Nie chciał wychodzić. Chciał cie przytulić.. Ale skoro się go rzekomo bałaś. Był bezradny..

Wyszedł w ciszy.

Zostałaś sama..

(Moje serce 💔.. Boli mnie fakt pisania tego.. Ale jeszcze parę kłótni o koniec tego! Nie będzie kolejnej kłótni. Serce aż boli.)

(Miałam wstawić rano ale w ramach rekompensaty za fakt wstawienia Mitsuy'i tak późni wstawiam to teraz)