⚠️Rozdział nie odpowiedni dla wszystkich⚠️
Rozdział już na jutro
Jak wyglądała ich próba samobójcza nawiązanie do 70.
Pt.3
🔥Hanma Shuji🔥
Hanma właśnie rozmyślał co zrobić.
Nie mógł się pozbierać po tym jak zobaczył cie z innym, a co dopiero z tym jak zareagowałaś na to co powiedział.
[2 dni temu, rozdział 64.]
-H-Hanma.. Nie możesz od tak bić ludzi..-stwierdziłaś
Chłopaka Zatkało. To co ci przed chwilą powiedział. Nic dla ciebie nie znaczyło.?
Shuji stanął na równe nogi dalej zaplakany.
-Serio...? Serio Y/n...? Nic..?-zapytał.- Albo wiesz co..? Nie nie odpowiadaja..-Stwierdził
Hanma chciał wszystkich zabić. Chciał cie mieć tylko dla siebie. Byłaś tylko jego.
Płakał nie mogąc się opanować.
[Wracamy do obecności)
-Skoro ja nie mogę cie mieć.. To po co mam patrzeć jak ktoś inny jest z tobą..?-Stwierdził sam do siebie.
Wstał z kanapy zapalając fajkę.
[20 minut później]
Hanma stał na klifie. Na dole klifu było jezioro, bardzo głębokie.
Usiadł na krańcu klifu. Do nogi miał przywiązany dość spory głaz.
-Kocham cie Y/n...-Wyszeptał.
Zepchnął głaz z klifu co ałtomatycznie ściągnęło go w dół.
Jedyne co było słychać to plusk. Shuji był już pod wodą.
Przez ciśnienie wyposcil powietrze z ust.
Zaczął się topić. Nie mógł oddychać.
Myślał że to już koniec. Jednak jeszcze nie.
Zdziwił się gdy poczuł coś miękiego przyciśnięte do jego ust.
Z zdziwienia otworzył oczy. Ujrzał ciebie.
Przycisnełaś się do ust chlopaka. Zdziwił się i przeraził.
Jesteście prawie na dnie. Nie zdążyła byś wypłynąć nawet z tlenem. A bez niego..
Czemu bez tlenu? Nie bez powodu pocałowałaś chłopaka. W ten sposób oddałaś mu cały tlen jaki miałaś w policzkach.
Teraz możecie skączyć martwa. I to przez jego głupotę.
Odrywając się od ust chłopaka tylko się ciepło uśmiechnęłaś..
[To be continues]
CZYTASZ
Preferencje Tokyo revengers
RomancePostacie: -Mikey (Manjiro Sano) -Draken (Ken Ryuuguji) -Baji Keisuke -Chifuyu Matsuno -Mitsuya Takashi -Hanma Shuuji -Angry (Souta Kawata) -Smile (Nohoya Kawata) -Kazutora Hanemiya