100.9

861 43 6
                                    

Y/n kogoś zabiła

😘Kazutora Henemiya😘

Spacerowałaś z Kazutorą po mieście, gdy przechodziliście przez most, zaatakował was chłopak z Toman. Kilka razy widziałaś go z innymi członkami gangu. Przeciwnik złapał cię za ramię i przytrzymał tak, żebyś nie mogła się ruszyć. Jednak szybko tego pożałował, gdyż Hanemiya kopnął go od tyłu, tym samym uwalniając cię z uścisku. Gdy napastnik wstał, uderzyłaś go pięścią w nos, a zaraz po tym Kazutora uderzył chłopaka w tył głowy, a ten upadł na ziemię. Od razu zaczęłaś bić go po twarzy, nie pozwalając mu wstać. Byłaś jakby w transie, podobało ci się to bardzo. Miałaś pięści całe we krwi, po chwili chłopak zrzucił cię z siebie i próbował wstać, jednak Twój chłopak mu w tym przeszkodził, przyciskając go do ziemi nogą. Chwilę później kopnął go w głowę kilka razy, a on zaczął pluć krwią. Próbował się podnieść, jednak nie wychodziło mu to, opadł na ziemię, nie oddychając. Nie wiedziałaś co myśleć. Do głowy przyszło ci tylko jedno: to wszystko wina Mikey'a. Nie umiałaś obwiniać siebie ani Kazutory. Przecież to on was zaatakował pierwszy, wy się tylko broniliście. Przytuliłaś Hanemiyę, nie mogąc czegokolwiek powiedzieć. Chłopak nieco niepewnie oddał uścisk, bał się, że zaraz go okrzyczysz, jednak to się nie stało. Złapałaś go za rękę i poszliście do domu.

Preferencje Tokyo revengers Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz