73

1.7K 94 12
                                    

⚠️Rozdział nie odpowiedni dla wszystkich⚠️

Jak wyglądała ich próba samobójcza nawiązanie do 70.

Pt.2

💟Mitsuya Takashi💟

Chłopak właśnie zawiązywał bandaż na ręce. Umówił się na spotkanie z Drakenem, więc robił to szybko. Wiedział, że bardzo ryzykuje, bo blondyn na pewno to zauważy, ale nie mógł już wytrzymać.

  Takashi usłyszał pukanie do drzwi. Gdy je otworzył, jego oczą ukazał się Ken.

-Cześć.- powiedział fioletowowłosy.

-Hej.- odpowiedział.

  Pierwszym co zauważył Ryuuguji, były bandaże wystające spod bluzy jego przyjaciela, zaczął się martwić, jednak tego nie pokazywał.

  Chłopaki postanowili wyjść z domu i przespacerować się po okolicy. Przy okazji odbiorą siostrę Mitsuyi ze szkoły. Draken cały czas bał się o przyjaciela, widział, że coś jest nie tak.

  Po odebraniu i odprowadzeniu dziewczyny do domu, postanowili się pożegnać.

  Następnego dnia Ken-chin obserwował chłopaka, jego podejrzenia okazały się prawdziwe. Mitsuya się ciął.

  Zapukał do domu Takashiego, jednak nie usłyszał odpowiedzi. Bał się o przyjaciela, więc postanowił wejść do środka. Szukał go po całym domu, krzyczał jego imię, ale fioletowowłosy się nie odzywał.

  Blondyn otworzył drzwi do łazienki i zobaczył nieprzytomnego kolegę, leżącego w kałuży krwi. Chłopak miał podciętą tętnicę. Draken szybko zapiął pasek od spodni kilka centymetrów nad ranami i zadzwonił na pogotowie.

  Usłyszałaś dzwonienie telefonu, zobaczyłaś numer Ken-china, zdziwiłaś się, bo raczej ze sobą nie gadacie, ale odebrałaś.

-Y/N!- krzyknął chłopak- Mitsuya on, jest w szpitalu.

-Co się stało?- zapytałaś zmartwiona.

-Przyjedź- powiedział- szybko!

  Bez zastanowienia pojechałaś do szpitala. Dobiegłaś do sali, przy której stał Ryuuguji. Spojrzałaś w szybę i zobaczyłaś, nieprzytomnego Takashiego leżącego na łóżku  z przesiąkającymi krwią bandażami. Upuściłaś telefon, nie mogłaś uwierzyć.

To be continued

Preferencje Tokyo revengers Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz