57.

1.9K 96 19
                                    

Wasza Kłótnia pt.8
😘Kazutora Henemiya😘

Pokłóciliście się o jego przeszłość.

Chłopak jak codzień siedział w gangu. Pobił się z kimś przez co kołysało mu się w głowie.

Hanma do ciebie zadzwonił byś po niego przyszła. Nie był pewny czy chłopak dał by radę sam wrócić.

-Czemu?- Zapytałas wręcz ciągnąć chłopaka do domu.

-Wkurwił mnie-Odpowiedzial

-Ciebie zawsze ktoś wkurwią- Stwierdziłaś.

-No co ja poradzę. To wina Mikey'a.-stwierdził

-Nie możesz go o wszystko obwiniać..-Powiedziałaś

-To jego wina. Tak samo jak z śmiercią Schiro (Jestem pewna że napisalam to źle).-odpowiedział

-Przestań wszystkich obwiniać.. To co robisz jest tylko twoją zasługą lub twoją poraszką..-powiedziałaś

-To nie moja wina. To wina Mikey'a i {imię jakiegoś gościa z którym się pobił}.-Znowu zaczął mamrotać.

-Kazu. Musisz zrozumieć że nie zawsze możesz obwiniać otoczenie..-stwierdziłaś

-Chcesz się rządzić?-chłopak podniósł lekko głos.

-Nie. Nie o to mi chod- zamilkłaś spotykając się z zimnym wzrokiem Kazutory.

-To jest ICH wina. NIE MOJA!- Kazutora stracił kat rolę nad złością przez co zaczął krzyczeć.

Zamarłaś. Nie wiedziałaś co zrobić. Wiedziałaś że chłopak ma problemy z agresją. Nie kątroluje tego.

-Kazu...-Powiedziałaś.

-Nie. Nie. Nie. Nie. NIE. NIE. NIE. NIE TO, NIE JEST MOJA WINNA.- krzyczał.

-Kazutora Hanemiya.- Powiedziałaś w końcu.

Chłopak zamarł. Nigdy nie użyłaś jego nazwiska.

-Zamknij się w końcu. Przestać się drzeć. Nie chcę tego słuchać. Pogódź się z tym. Fakt śmierci Baji'ego i Schiro (pt.2 nie potrafienia pisania Imienia brata Mikey'a) to twoja wina.- przerwałaś by nabrać powietrza.- Wszyscy ci to wybaczyli. Ale musisz się pogodzić z tym co się stało.- Zamilkłaś.

-Odezwij się jak to przemyślisz- Stwierdziłaś po czym odwróciłaś się na piecie i odeszłaś.

(Kończę te kłótnie jeszcze dziś!!!)

Preferencje Tokyo revengers Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz