80.

1.4K 83 1
                                    

Maraton
Pogodzenie pt.5
💟Mitsuya Takashi💟

Cały czas spędzałaś w szpitalu, czuwają nad Mitsuyą. Co kilka dni spotykałaś tam również Drakena i siostry fioletowowłosego.

Siedziałaś przy łóżku chłopaka i czytałaś jakąś książkę. Jedną rękę trzymałaś na jego dłoni, nagle poczułaś ściśnięcie. Spojrzałaś w stronę Takashiego i zobaczyłaś, że lekko porusza palcami. Mimowolnie się uśmiechnęłaś i wróciłaś do lektury, ściskając jego łapkę.

Do pokoju wszedł Draken. Blondyn uśmiechnął się na wasz widok.

-Wychodzisz stąd czasem?- zapytał lekko się śmiejąc.

-Tylko jak mnie wyrzucają.- odpowiedziałaś również rozbawiona.

Ken-chin posiedział chwilę z tobą i wyszedł. Odpaliłaś telefon i puściłaś muzykę.

-Y/n?- usłyszałaś głos chłopaka.

-MITSUYA!- krzyknęłaś szczęśliwa jak nigdy i przytuliłaś Takashiego.

Zanim mógł coś jeszcze dodać wyszłaś z pokoju i zawołałaś pielęgniarkę. Do pomieszczenia przyszedł doktor i sprawdził czy wszystko dobrze.

Wróciłaś do pokoju, zaraz po zadzwonieniu do rodziny fioletowowłosego.

-Y/n prze- nie zdążył skończyć.

-Nic nie mów- powiedziałaś z uśmiechem- to moja wina, źle zareagowałam, wybaczysz mi?

Chłopak nie odpowiedział, był zamieszany, próbował wstać. Kiedy wreszcie udało mu się stanąć na nogi, podszedł do Ciebie i spojrzał ci w oczy. Po chwili ciszy, niedoszły samobójca, złączył wasze usta w delikatnym, pełnym uczuć pocałunku.

-Akceptujesz taką odpowiedź?- spytał.

Pocałowałaś Mitsuyę drugi raz.

-A ty taką?- uśmiechnęłaś się i przytuliłaś Takashiego.

Preferencje Tokyo revengers Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz