50.

179 3 0
                                    

– Myślisz, że Cole jest ze mną szczęśliwy? - Spojrzałam na Liama, z którym siedziałam już od godziny w gabinecie.

Nie mogłam się skupić na pracy. Nie tknęłam zdjęć z wczorajszej sesji, żeby ich nie zniszczyć. Miałam jeszcze kilka dni, żeby pokazać je klientowi. Cały czas wymyślałam powody, które oddalały moje poważne decyzje. Jak ta o ślubie. Mój facet wspomniał o tym ostatnio niby w żartach, a ja nie mogłam przestać o tym myśleć. Chciałam się upewnić, że Cole naprawdę był ze mną szczęśliwy, zanim podejmiemy poważny krok w swoim życiu. Musiałam to wiedzieć. To nie tak, że nie byłam pewna jego uczuć do siebie. Po prostu się bałam, a to chyba normalne. Poza tym po ślubie chciałabym pomyśleć o dziecku, a to musiałabym bardzo dobrze przemyślana decyzja. Chciałam, żeby maluch wychowywał się w pełnej rodzinie, dla której jego dobro było najważniejsze, nawet gdy rodzice kiedyś nie będą już razem albo gdy któregoś z nich zabraknie. Chciałam być gotowa na każdą ewentualność.

– Co to za pytanie? - Zmarszczył brwi.

Nie zamierzałam mu tego tłumaczyć. Dla niego uczucia nie były ważne. Chciałam tylko dowiedzieć się, czy przyjaciel opowiadał mu o swoich planach. Może Cole wcale nie chciał zakładać rodziny. Pewnie myślał, że tak powinno być, skoro ja tego chciałam. Nie mógł tego zrobić tylko ze względu na mnie. Takie decyzje nie prowadziły do niczego dobrego. Ktoś mógłby być nieszczęśliwy. Wolałam tego uniknąć, jeśli mogłam. Liam do tej pory był ze mną szczery, więc liczyłam, że tym razem też powie mi prawdę. Przecież chodziło o dobro jego przyjaciela.

– Odpowiedz – nalegałam.

– Ostatnio widziałem go takiego z pierwszą dziewczyną, a dziś nie pamięta nawet jej imienia. - Zaśmiał się.

Głupek! Powinnam wiedzieć, że z nim nie da się normalnie porozmawiać na ten temat. Nie zamierzałam słuchać o poprzednich związkach swojego faceta. To nie było ważne. Tak samo jak nie chciałam opowiadać o swoich przeżyciach z mężczyznami. Wiele z nich chciałam wymazać z pamięci. Wstydziłam się tego, chociaż nie powinnam. Podejmowałam świadome decyzje. Wystarczyło, że Cole wiedział o jednym moim toksycznym związku. Miałam nadzieję, że mój poprzedni chłopak nie narobi nam problemów. Nadal obawiałam się, że znowu sobie o mnie przypomni i to w najmniej spodziewanym momencie. Nie mogłam zapominać, że miał moje nagie zdjęcia i mógł je wykorzystać w każdej chwili.

– Odwal się.

– Źle zabrzmiało? - Spojrzał na mnie.

– Bardzo.

Tak jakby próbował mi wmówić, że niczego nie mogłam być pewna. Doskonale o tym wiedziałam, ale to nie znaczyło, że miałam zrezygnować z chwil szczęścia. Myślałam, że Liam chciał dobrze dla swojego przyjaciela. Znał mnie i mógł wiele opowiedzieć Colowi. Chociaż wolałam, żeby niektóre rzeczy zachował tylko dla siebie. Mój chłopak nie musiał wiedzieć wszystkiego o problemach w mojej rodzinie. Obawiałam się, że zniechęciłby się do mnie. Tylko Liamowi wspomniałam, że nie chciałam być jak matka i że odcięłabym się od niej już dawno, gdyby nie Avery.

– Hayden, on jest inny niż ja. Nie skrzywdzi cię.

Chciałam w to wierzyć. Jednak wiedziałam już, żeby niczego nie oczekiwać, żeby się nie rozczarować. Miałam kiepski przykład miłości dwojga ludzi. Małżeństwo nic nie znaczyło dla moich rodziców. Nie zrobili nic, żeby zapewnić normalną rodzinę swoim córką. Nie chciałam naprawiać ich błędów. Po prostu zależało mi na znalezienia faceta, który będzie mnie kochać niezależnie od wad, których miałam sporo. Chciałam wiedzieć, że mój partner spróbuje mnie ogarnąć, gdy zacznę tracić kontakt z rzeczywistością, a tego obawiałam się najbardziej. Zastanawiałam się, czy jej problemy rzeczywiście nie były spowodowane chorobą, ale nie mogłyśmy tego potwierdzić. Matka nie chciała słyszeć o wizycie u żadnego lekarza, a co dopiero psychiatry. Martwiłam się, że jeśli była chora, to za kilka lat będę miała te same objawy, że odziedziczyłam to chorobę po rodzicielce. Nie chciałam tego. Nawet nie wyobrażałam sobie, żeby mogło mi na niczym nie zależeć. Co stałoby się wtedy z Avery? A Cole? Miałby przeze mnie zniszczone życie.

Hayden. Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz