Wprowadzenie

595 22 2
                                    

Technoblade po zdradzie L'manburgu oraz wojnie uciekł z miasta dla własnego bezpieczeństwa i żył już jakiś czas w samotności na odludziu, a dokładniej w górach na byłym terenie kiedyś istniejącej tu wioski. Jedyne co mu towarzyszyło to książki, które uwielbiał czytać, Oddie - pies który przybłąkał się pewnego dnia do chłopaka z pobliskiego lasu oraz Carl, jego najwierniejszy koń. Co jakiś czas odwiedzał swojego dosyć dalekiego sąsiada - Ranboo, który od czasu do czasu potrzebował pomocy czy to przy swoim koniu czy w ogrodzie lub domu. Techno mimo iż lubił chłopaka nigdy nie ufał mu w pełni tak jak z resztą nikomu zaraz po pierwszym nagięciu jego zaufania przez Wilbura, przyjaciela który był mu bardzo bliski. Wybaczył mu myśląc, że to nigdy więcej się nie powtórzy tak jak obiecywał mu szatyn ale mylił się. Różowowłosy pod wpływem gniewu na głównej z bitew zaraz po wysadzeniu miasta zignorował wołania przyjaciela, który wykrwawiał się przez wcześniejsze dźgniecie go w brzuch przez jego ojca. Chłopak wiedział, że była jakaś szansa na uratowanie szatyna lecz nie zrobił tego stwierdzając iż należało mu się, ale nie na długo. Kilka tygodni po ucieczce zmienił zdanie, minimalnie ale jednak odczuwał brak najbliższej mu osoby. Tak czy siak Technoblade nikomu nic o tym nie mówił bo jednakże był kojarzony jako człowiek oziębły, nieokazujący uczuć, arogancki z lodowatym, przeszywającym spojrzeniem i żądającym wszelkiej zemsty oraz ludzkiej śmierci.

-----------------------

Y/n, dziewczyna o brązowych włosach i niebieskich oczach. Przyjaciółka Dream'a i Sapnapa oraz Wilbura. Jako jedyna wiedziała o planach Wilbura na wysadzenie miasta, które sam stworzył i współpracowała z nim przy tym oraz pilnowała aby nikt się przypadkiem o tym nie dowiedział. Chcąc uciec tuż przez wybuchem wbiegła na pole bitwy między mieszkańcami L'manburgu a innymi. Było spore zamieszanie i starła się z kilkoma osobami dalej próbując uciec lecz w pewnym momencie przed nią stanął Techno, jej odwieczny wróg. Nienawidzili się odkąd oboje pamiętali, nigdy nie nawiązali między sobą dobrych stosunków mimo iż oboje przyjaźnili się z Wilburem. Chłopak szybko się z nią rozprawił, dziewczyna zdążyła mu zadać swoim mieczem tylko małą ranę na ramieniu a chwilę później leżała na trawie trzymając się za lewy bok, który został dogłębnie rozcięty i mocno krwawił. Brunetka wpatrywała się w błękitne niebo czując jak jej oczy się przymykają, zaczynała widzieć czarne mroczki i szybko słabła a jej oddech zanikał. Miała jeszcze minimalną nadzieję, że może jakimś cudem przeżyje lecz gdy zamknęła oczy okazało się, że obudziła się dopiero jako duch. Niedaleko niej przebywał Wilbur, który też był w tej samej postaci co ona. Oboje wybrali się na wieczorny spacer po ruinach miasta rozmawiając o minionych wydarzeniach. Żadne z nich nie wiedziało co przyniesie niedaleka przyszłość a tym bardziej czy dane im będzie jeszcze kiedyś wrócić do ludzkiej postaci.

-----------------------

Mam nadzieję, że wprowadzenie jest jako tako w miarę jasne. Przynajmniej starałam się aby takie było. Jeżeli są jakieś niejasności to można śmiało dopytać. Jak widać książka będzie czymś lekko na podstawie lore z Dream SMP lecz odtworzonym w "realnym" świecie, przynajmniej postaram się aby to miało jakikolwiek sens.

Do następnego! :)





Wrodzy sobie // Technoblade x ReaderOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz