6

324 17 6
                                    

Ranek był naprawdę przedziwny. Nie pamiętałam niczego odkąd zasnęłam w tym samochodzie a pierwszym widokiem po przebudzeniu był obcy mi pokój. Akurat w tamtej chwili byłam wdzięczna, że przyszedł Patecki, choćby bez koszulki i w samych gaciach, bo czułam się jak porwana i wyobcowana. Poza tym patrząc na pół dnia, które z nim spędziłam, byłam mu wdzięczna za „wprowadzenie" mnie do domu ekipy. Trochę swobodniej się czułam, ale było to wiadome, że będę potrzebowała czasu.

Później przez większość czasu układałam sobie swoje rzeczy w pokoju i wieszałam zdjęcia nad łóżkiem. Teraz bardziej czułam się jak u siebie, ale nie było to to samo. Mijał powoli dopiero pierwszy dzień a ja już tęskniłam bardzo za Asią. Mając kogoś na codzień a później nagle w ogóle, jest bardzo trudne.

Gdy usiadłam na łóżku po wypakowaniu się, żeby chwilę odpocząć, usłyszałam jak zabrzęczał mi telefon.

Asiulka: Mordo, dawaj na livea do mnie na Insta

Uśmiechnęłam się szerzej i odrazu wyskoczyłam z łóżka, by usiąść przy biurku. Weszłam na Instagrama a gdy zobaczyłam, że Asia prowadzi transmisje, weszłam w nią i poprosiłam o dołączenie.

-Sieeemaa laska!!- pisnęła szczęśliwa a moje nogi podskakiwały ze szczęścia. Zawsze czułam radość gdy mogłam z nią rozmawiać.

-Stara, zdajesz sobie sprawę, że zaraz z 11 osób się zrobi kilka tysięcy?- zaśmiałam się a ona machnęła ręką.

-Poczuję się sławna jak ty. Ale ty.. No mów jak tam? Jak dom ekipy?- zapytała przybliżając swoją twarz do kamerki na co się zaśmiałam.

-Ty, wiesz, że w sumie jeszcze nikt nie wie o tym? Film dopiero wychodzi jutro debilu- powiedziałam rozbawiona. Nie byłam pewna czy mogłam już ogłaszać to, że jestem w ekipie. Byłam pewna, że nie.

-Kurwaaa..- stuknęła się w czoło -Dobrze, że jeszcze od ciebie nikt nie wszedł... ah, właśnie zaczęli- powiedziała a ja zerknęłam na liczbę widzów, która wynosiła póki co 862.

-Mam się dobrze, ale tęsknie za tobą. A ty co tam? Przechlałaś całą noc?- uniosłam brew i się zaśmiałam, gdy pokiwała głową.

-Ale zaprosiłam Monikę i Hankę z pracy, nie jestem samotnym alkoholikiem. Broń Boże. - uniosła ręce w obronie a ja z uśmiechem w tym czasie czytałam komentarze. Starałam się omijać te co były o ekipie a przede wszystkim o mnie i Pateckim. Wiele o tym czytałam ostatnio i naprawdę nie wiedziałam o co im wszystkim chodziło.

-Hey Wikto..- usłyszałam za sobą a w moim kadrze zobaczyłem Pateckiego, który stanął w moich drzwiach -Nagrywasz coś?- zapytał a ja pokręciłem głową.

-Nie, jestem na żywo z Asią na Instagramie- powiedziałam odwracając się w jego stronę. On podszedł do mnie i oparł się o krzesło, na którym siedziałam.

-Hejka Asia!- uśmiechnął się szeroko i jej pomachał. Ona oczywiście odrazu odmachała a ja już sobie wyobrażałam co właśnie się działo w komentarzach.

-Możesz na słówko?- wyszeptał mi do ucha a ja pokiwałam głową i poszłam za nim za drzwi. Zerknęłam na niego pytającym wzrokiem i oparłam się o ścianę.

-Czy pomyślałaś o tym czy wystąpisz w moim odcinku? Z ekipą będziemy grali razem w Among Us'a. Znasz to?- zapytał a ja otarłam swoją dłoń o ramię. Nie spodziewałam się, że tak odrazu będę musiała coś zacząć nagrywać z nimi. To dość stresujące i nie wiedziałam czy się zgadzać. Napewno by zrozumiał, gdybym odmówiła, ale przecież tak to nigdy nie będę gotowa.

-Jasne, że znam. Musisz mi tylko powiedzieć co i jak... w sensie, wiesz No- mówiłam chaotycznie a on się uśmiechnął ciepło.

-Jasne. Pogadaj sobie jeszcze z przyjaciółką a ja za pare minut przyjdę do ciebie z sprzętem -powiedział i zbiegł po schodach. Pokręciłam lekko głową widząc jak śmiesznie biegnie a potem wróciłam do biurka.

•Aleja Gwiazd• //Patecki z Ekipy Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz