-O, a tutaj robiłyśmy sobie na przerwie ściągi na biologię- zaśmiała się cicho kręcono włosa dziewczyna, pokazując mi już trzecią godzinę z rzędu nasze wspólne zdjęcia.
Jeszcze wczoraj było między nami dość drętwo, więc po tym jak pokazała mi nasze „wspólne" mieszkanie, siedziałam w swoim dawnym pokoju i dumałam. Ja nie potrafiłam uwierzyć w to, że Kuba mnie po prostu zostawił w obcym miejscu a do tego nie wiedziałam jak miałam się zachować wobec Asii. A ona również nie wiedziała jak rozpocząć jakąś rozmowę między nami. Dlatego wczorajszy dzień był dość dziwny w tych sprawach, ale dzisiaj w końcu obie się jakoś przemogłyśmy i usiadłyśmy wspólnie przy stole.
Nieraz się śmiałam gdy pokazywała mi nasze durnowate filmiki z czasów szkoły i młodości. Odrazu mogłam wywnioskować, że musiałyśmy być naprawdę blisko. I szczerze, po tych paru godzinach czułam się coraz swobodniej w jej towarzystwie co było naprawdę dziwnym uczuciem zważywszy na ostatnie niecałe dwa tygodnie.
-Czyli znamy się już około 10 lat tak?- zapytałam, chcąc sobie to obliczyć w głowie. Dekada to naprawdę długi czas a widząc po jej opowieściach, zdjęciach i filmach, naprawdę cenne wspomnienia nazbierałyśmy.
-Tak, to jak wieczność - zaśmiała się krótko - Zawsze musiałyśmy sobie znajdywać jakiś kąt dla siebie, aby się napić a raczej najebać jak to my. A odkąd zamieszkałyśmy razem to naszym wieczornym zwyczajem było siadanie na balkonie albo kanapie przy drinku i youtubie - uśmiechnęła się.
-O Boże, czyli alkoholikami byłyśmy - parsknęłam śmiechem.
-Ktoś by to tak nazwał, ale my po prostu się dobrze bawiłyśmy albo upijałyśmy smutki- również się zaśmiała, pokazując mi kolejne zdjęcia.
Nie wiem na czym to polegało, ale ekipa również mi pokazywała mnóstwo zdjęć oraz filmów. Choćby na moim własnym telefonie, ale nie odczułam tego samego co teraz. Przy niej zaczęłam faktycznie odczuwać tą więź między nami. Jakby mój mózg mimowolnie wiedział, że była to dla mnie najważniejsza osoba na świecie.
Czy to było absurdalne?-To może w takim razie napijemy się jak za starych czasów?- zaproponowałam bez wahania, zerkając na jej szczęśliwą mimikę na twarzy. Miałam wrażenie, że czekała na to pytanie wieczność i bardzo tęskniła za naszym wspólnym spędzonym czasem. Może to sprawi, że zacznę sobie coś przypominać?
-Boże laska, pytasz dzika czy sra w lesie?- podniosła się z krzesła i podążyła do kuchni obok, wyciągając z zamrażarki zimne whisky.
Szybkim tempem przyniosła na stół alkohol, szklanki, kieliszki, napoje oraz chipsy. A ja bez większego namysłu przeniosłam się na kanapę, uważnie obserwując ją gdy włączała YouTube na telewizorze. W tym czasie też postanowiłam jej jakoś pomóc w postaci zrobienia nam drinków w dużych szklankach z Ikei.
-Właśnie takie najczęściej sobie robiłyśmy- odezwała się z uśmiechem na twarzy. Potem usiadła wygodniej na kanapie i puściła pierwszy filmik ekipy.
Choć dziwnie mi się ich oglądało po tym jak się dowiedziałam, że ich znam i w sumie jestem ich częścią, to i tak dobrze się bawiłam. Śmiałyśmy się jak głupie i nie ograniczałyśmy się, jeśli chodziło o alkohol. To sprawiało, że czułam się jeszcze bardziej swobodnie i nie miałam problemu z tym, aby rozpoczynać rozmowy. Miałam tak wiele pytań w sprawie wszystkiego w zasadzie a ona z chęcią mi na nie odpowiadała. Nawet na te, które dotyczyły ekipy, mimo że nie miała dużo z nimi wspólnego.
Dowiedziałam się choćby tego co mnie łączyło z Pateckim, bo podobno w kółko o nim gadałam.
Okazało się, że znalazłam się w ekipie właśnie dlatego, że on się zakochał we mnie od pierwszego wejrzenia. Ubiegał się o mnie cholernie długo a ja byłam niedostępna. W kółko coś między nami nie szło, choć oboje się kochaliśmy najmocniej na świecie, ale w końcu się ułożyło między nami. Według niej łączyło nas coś naprawdę pięknego i byliśmy nierozłączni. Na każdym kroku wspieraliśmy się na tyle ile mogliśmy i stawialiśmy się na pierwszym miejscu, mimo że mieliśmy dużo pracy a szczególnie ja odkąd się wybiłam na całym świecie.
CZYTASZ
•Aleja Gwiazd• //Patecki z Ekipy
FanficWystarczyła jedna wycieczka z przyjaciółką na zasłużony urlop i przejść się przez stare miasto, by jej życie się zmieniło o 180 stopni. -Siema, jestem Friz z Ekipy. Możemy ci zająć chwilkę?- odezwał się chłopak za mną. Twitter: #alejagwiazd ©️ 20.0...