2.2

506 26 27
                                    

    Po skończeniu odcinka, ekipa zaprosiła wszystkich do środka na mały posiłek, ponieważ nie dało się ukryć tego, że wszyscy byli głodni i spragnieni. Szczególnie ja. Podczas nagrywania odcinka byłam skupiona na czynnościach, które musiałam tam robić, ale po skończeniu słyszałam jedynie jak mi burczy w brzuchu. To było niesamowite jak szybko człowiek potrafił zapomnieć o głodzie, gdy jest czymś zajęty. Szkoda tylko, że tamta Wiktoria o tym nie wiedziała.

   Podczas gdy wszyscy siedzieli już przy ich wielkim stole w salonie nad ledem, Weronika z Marcysią przygotowały sałatkę, domową pizzę oraz małe przystawki typu kanapeczki czy frytki. Szczerze, to aż głupio mi było po prostu tak siedzieć i czekać aż ktoś mi poda jedzenie do stołu. Dopiero od nie dawna zaczęłam sama gotować sobie zdrowe jedzenie, ponieważ kiedyś chodziłam tylko do fast-foodów albo po prostu gdzieś gdzie właśnie miałam jedzenie podane pod nos. To był jeden z moich największych błędów jakie mogłam popełnić, bo teraz miałam większą kontrolę nad tym co spożywam. Lepiej późno niż wcale, tak?

-Słuchaj Wiktoria. Skoro wygrałaś, to musisz się teraz przygotować do swojej nagrody- powiedział Friz, który usiadł obok mnie. Ja odłożyłam w tym czasie swój talerz gdzieś na bok, by skupić się na tym co mówi i mu przytaknęłam.

   Gdzieś myślami byłam jeszcze na tym teleturnieju i na tym, że chce wygrać. To wydawało się takie nierealne, że już dzisiaj będę mogła nagrać swoją piosenkę. Znaczy, swój cover. I o dziwo nie byłam jakoś super wystraszona, jedynie w szoku. Mogłabym stwierdzić, że to takie moje malutkie marzenie z dzieciństwa. Już nawet nie będę wspominać o własnym albumie, bo chyba każda mała dziewczynka o tym marzyła. A bynajmniej większość.

-Więc, jak pamiętasz, dostałaś okazje by nagrać jakiś swój cover z teledyskiem. Taka szybka akcja- mówił z uśmiechem - I nie bój się, jeśli chodzi o fałsz. Mamy od tego specjalistów, wiec będziesz na pewno brzmieć zajebiście. Słychać po naszych piosenkach - powiedział i się zaśmiał na tę myśl.

-A no kawałki pierwsza klasa, serio- dodałam od siebie i się uśmiechnęłam.

    Byłam ciekawa jak to wszystko się odbędzie, a przede wszystkim jaką piosenkę będę musiała zaśpiewać. Trochę się tym stresowałam, ale myślę, że będę się przy tym super bawić. Bo przecież będę miała z góry zarzuconą piosenkę, tak? Z racji, że jest to okazja raz na milion, to z każdej się ucieszę. Nawet z hymnu polskiego. Bez żartów.

-No pewnie! A jeśli chodzi o ciebie, to masz wolną rękę. To ma być cover, więc możesz wybrać sobie swój ulubiony kawałek. Masz coś na myśli?- zapytał, a ja przez chwilę zmarszczyłam czoło.

    Czyli jednak mogę sobie sama wybrać? Tego akurat się nie spodziewałam, ponieważ może akurat nie będą mieli podkładu muzycznego czy czegokolwiek. Nie znałam się na tym i tak wgłębiając się w tej temat, to chyba wolałam, by za mnie wybrali. Byłoby prościej, a teraz będę musiała nad tym główkować. Moja ulubiona nuta? Rany boskie, ja życia bez muzyki nie widzę, więc mogłabym ich teraz milion podać. Dosłownie.

  A znacie na przykład „Upside Down" Polama Faith?

-Może Mama ostrzegała?- zażartował Tromba, który siedział obok i nas podsłuchiwał.

-Weeeź, nie będę z siebie robić idiotkę, mimo że to zajebista nuta- parsknęłam śmiechem.

    Z lekkim uśmiechem rozejrzałam się po całym salonie, na koniec zawieszając swój wzrok na swoim talerzu. Subtelnie kręciłam widelcem między liśćmi sałaty i w głowie analizowałam każdą piosenkę, która mi przechodziła na myśl. Ciekawe jakby zareagowali, gdybym podała jakąś ich piosenkę. Byłoby zabawnie.

•Aleja Gwiazd• //Patecki z Ekipy Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz