Meeting After Years#40

120 14 0
                                    

Dziś poniedziałek, decydujący dzień. Rozprawa Larkina, albo wygram i Larkin za 12 godzin wyjdzie na wolność jako niewinny człowiek i wróci do córki, albo przegram... A wtedy wyląduje z ręką w nocniku...

Ubrałam się jak na prawniczkę przystało tzn. Czarną bluzkę bez rękawów, w pasie miała czarny pasek, a po lewej stronie miała wydłużony przód tzn. Materiał tak się układał, do tego czarne materiałowe spodnie, a buty? Szpilki z zakrytymi palcami i zapinane na paseczki w kostce. Torebka i kurtka ramoneska do kompletu. Makijaż i włosy i byłam gotowa...

- To będzie dobry początek tygodnia- Powiedziałam do siebie patrząc się w lustro. Wyszłam ze swojego domu

Tak swojego domu, wróciłam do swojego domku bo nie mogłam dłużej mieszkać u Harveya...

Wsiadłam do mojego nowego samochodu, zapięłam pas, odpaliłam silnik i włączyłam radio. Wyjechałam na ulicę

Gdy dojechałam na miejsce, zaparkowałam samochód na parkingu, zabrałam swoje rzeczy, wysiadłam i zamknęłam go

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Gdy dojechałam na miejsce, zaparkowałam samochód na parkingu, zabrałam swoje rzeczy, wysiadłam i zamknęłam go. Weszłam do budynku

- Dzień Dobry, Panie Adams- Przywitałam się ze znajomym ochroniarzem

- Dzień Dobry, Panno Hernandez

- Jak Pan się miewa? Dawno Pana nie było

- Ach wie Pani, byłem na urlopie w górach, musiałem trochę się zregenerować

- Mam nadzieję, że urlop się udał?

- Na szczęście tak, udało się odpocząć i podładować baterie- Zaśmiał się- A u Pani jak?

- Aaa wie Pan, praca, praca i jeszcze raz praca- Powiedziałam zgodnie z prawdą

- Nie samą pracą człowiek żyje, jest Pani młoda. Powinna Pani używać życia bo lata przelecą raz dwa, a potem to już będzie za późno

- W moim zawodzie odpoczywa się dopiero po śmierci albo na emeryturze

- Proszę tak nie mówić

- No nic, lecę na górę- Przeszłam przez bramkę i nacisnęłam przycisk, żeby przywołać windę

- Miłego dnia!

- Nawzajem- Odpowiedziałam, a potem wsiadłam do windy

Wjechałam na piętro naszej kancelarii, a potem poszłam do swojego gabinetu...

- Musimy pogadać- Do gabinetu wlazł Harvey

- Eee... Jestem zajęta- Odpowiedziałam nie odrywając wzroku od ekranu komputera

- Olivia powinniśmy pogadać- Powtórzył

- Ja tak nie uważam

- Byłaś w ciąży

- No i co z tego?

- Co z tego? Dużo, co się stało? Co z dzieckiem? Dlaczego nic mi nie powiedziałaś?- Zadawał pytanie za pytaniem

Meeting After YearsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz