Meeting After Years

Meeting After Years#43

Sprawa lekarza poszła jak po maśle. Lekarz trafił za kratki i przy okazji stracił prawo do wykonywania zawodu...

- Kolejna sprawa w naszej kieszeni

- Chyba w mojej?- Poprawiłam Harveya

- No dobra, w Twojej

- Jesteś dzisiaj jakiś dziwnie rozkojarzony. Wszystko w porządku?- Zapytałam go

- Amanda ma dzisiaj wycieczkę po Harvardzie, od wczorajszego wieczoru mi mówiła, że to na nic, ona sobie nie poradzi itd. Oszaleś można

- Więc jednak idzie na Harvard?

- Nie, powiedziała, że gdzie ją pierwszą przyjmą tam pójdzie

- A Ty się boisz bo?

- Nie wiem kogo ona tam spotka, albo pozna

- Harvie, Amanda to młoda i ładna dziewczyna...

- Ona już ma chłopaka

- Nie, Amanda nie powiedziała wprost, że Alex jest jej chłopakiem więc ma prawo poznać nowego chłopaka

***

- Za pół godziny mam zajęcia więc do końca nie będę mógł Ci niestety towarzyszyć- Poinformował Amandę Alex- Mam nadzieję, że nie masz mi tego za złe?

- Nie no skąd, poza tym nie wiem czy zostanę do końca

- Dopóki nie mam zajęć to będę Ci towarzyszył, ale... O! Adam!- Krzyknął do kogoś

Ja popatrzyłam do kogo on krzyknął, ale już po chwili podszedł do nas chłopak. Młody, brunet o czarnych włosach, szarych oczach i dosyć ślicznej twarzy...

- Cześć, Alex co tam?- Zapytał, a jego głos był... Taki... O matko... Ogarnij się Amanda!

- Poznajcie się, to jest Amanda, a to Adam- Przedstawił nas sobie

- Adam miło mi

- Amanda

Uśmiechnął się do mnie, a jego uśmiech był taki słodki...

- Adam to mój najlepszy kumpel, znamy się od dziecka

- Chodziliśmy do jednej szkoły, a nasi rodzice się przyjaźnią

- Super

- Mam do Ciebie prośbę, Amanda przyszła na zwiedzanie uczelni, a ja za chwilę zaczynam zajęcia. Mógłbyś dostrzymać jej towarzystwa i ją oprowadzić?

- Jasne, nie ma problemu. Będziesz tu studiować?- Zapytał mnie

- Papiery złożyłam na Stanford i na Harvard, jednak nie wiem którą uczelnię wybiorę- Przyznałam

- Stanford to dobra uczelnia, ale powiem Ci w tajemnicy, że Harvard ma o wiele lepsze notowania jeśli chodzi o uczelnie prawnicze

- Adam nie podpuszczaj Amandy

- Przepraszam, ale mówię prawdę

- Ja pierdziele! Zaraz się spóźnię!- Mało co nie wrzasną Alex- Zaopiekuj się nią Adam bo inaczej Harvey mi łeb urwie

- Z chęcią chciałbym zobaczyć jak biegasz po uczelni z odrąbanym łbem