- Masz już ubranie na ślub Mike 'a i Rachel?- Zapytałam Adama
- Co masz na myśli mówiąc " Czy masz już ubranie na ślub Mike 'a i Rachel"- Zapytał powtarzając po mnie
- No pytam się czy masz ubranie
- Zależy co masz na myśli, bo jeśli chodzi o ubranie wyjściowe czyli eleganckie i na wieczór to tak mam takie coś, a jeśli pytasz o garnitur albo jakoś smoking to...
- Adam co Ty gadasz?
- No zapytałaś się to Ci odpowiadam
- Pytałam tylko czy masz ubranie. Nie musiałeś od razu wygłaszać całego monologu
- Było śmiesznie- Zaśmiał się
- Nie prawda
- Prawda. Ale tak mam. Mam całą szafę eleganckich ubrań
- Pewnie wszystkie mają metki?
- Owszem, lubię markowe ubrania, a Ty nie?
- Też lubię, ale zależy jaka marka
- A jakie lubisz?
- Czy ja wiem?- Zastanowiłam się- Na pewno lubię Nike, Pumę, Guess, Calvin Klein, Armani itd.- Wymieniłam mu marki od których, ubrania przeważnie kupuje
- Podobnie jak ja, tyle, że ja lubię jeszcze Valentino, Ralpha Laurena i Diora
- Ralph Lauren ma fajne koszulki, od Valentina nie mam nic, jakoś nie kręci mnie to, a Dior robi fajne perfumy
- Zgadzam się
- Ach no i jeszcze lubię Tiffany&Co tyle, że to biżuteria, ale mają ładną- Przyznałam
- No to już wiem gdzie Ci biżuterię kupować
- Bez przesady. Nie potrzebuję nie wiadomo jakiej i ile biżuterii
- Podobno kupuje się dziewczynom prezenty, żeby jeszcze bardziej kochały swoich chłopaków- Dopowiedział rozglądając się
- Nie zgadzam się. Ja Cię kocham takiego jaki jesteś i nie potrzebuję żadnych prezentów ani biżuterii
- A ja mam pomysł
- Oho, już się zaczynam bać
- Nie potrzebnie, bo to fajny pomysł
- No to słucham- Popatrzyłam na mojego chłopaka
- Prawie koniec czerwca. Co byś powiedziała na wycieczkę do Belgii?
- Do Belgii? A po co do Belgii? Co tam jest ciekawego?
- A chociażby Tomorrowland, mega festiwal muzyki elektronicznej i tanecznej. Tam jest mega zajebiscie
- Tomorrowland? Coś słyszałam o tym, tam tłumy ludzi są
- Owszem, ale można wykupić sobie pakiet VIP, na balkonie. Ma się dostęp wtedy do restauracji, kelnerzy donoszą jedzenie, są napoje również te z procentami- Zaśmiał się- Niby miejsca na balkonie może wykupić tylko firma, ale przecież my pracujemy dla firmy
- Harvey pracuje dla firmy- Poprawiłam go
- No, to może nam kupić bilety
- Dobra, pogadam z Harveyem i poproszę, żeby kupił nam bilety- Przyznałam
- Czyli jedziemy?
- A co tam. Nam też się należy trochę zabawy
- Uwielbiam Cię!- Krzyknął, a potem podszedł do mnie i podniósł mnie do góry
CZYTASZ
Meeting After Years
FanfictionTrzy miasta, trzy kancelarie i jedna właścicielka. Młoda, piękna i zdolna blondynka. Olivia Hernandez ukończyła Harvard i Cambridge, ma doktorat nauk prawnych, magistra prawa i tytuł Barrister co otworzyło jej drzwi do prawniczego świata. Mając 28 l...