Meeting After Years#56

62 9 0
                                    

- Masz już ubranie na ślub Mike 'a i Rachel?- Zapytałam Adama

- Co masz na myśli mówiąc " Czy masz już ubranie na ślub Mike 'a i Rachel"- Zapytał powtarzając po mnie

- No pytam się czy masz ubranie

- Zależy co masz na myśli, bo jeśli chodzi o ubranie wyjściowe czyli eleganckie i na wieczór to tak mam takie coś, a jeśli pytasz o garnitur albo jakoś smoking to...

- Adam co Ty gadasz?

- No zapytałaś się to Ci odpowiadam

- Pytałam tylko czy masz ubranie. Nie musiałeś od razu wygłaszać całego monologu

- Było śmiesznie- Zaśmiał się

- Nie prawda

- Prawda. Ale tak mam. Mam całą szafę eleganckich ubrań

- Pewnie wszystkie mają metki?

- Owszem, lubię markowe ubrania, a Ty nie?

- Też lubię, ale zależy jaka marka

- A jakie lubisz?

- Czy ja wiem?- Zastanowiłam się- Na pewno lubię Nike, Pumę, Guess, Calvin Klein, Armani itd.- Wymieniłam mu marki od których, ubrania przeważnie kupuje

- Podobnie jak ja, tyle, że ja lubię jeszcze Valentino, Ralpha Laurena i Diora

- Ralph Lauren ma fajne koszulki, od Valentina nie mam nic, jakoś nie kręci mnie to, a Dior robi fajne perfumy

- Zgadzam się

- Ach no i jeszcze lubię Tiffany&Co tyle, że to biżuteria, ale mają ładną- Przyznałam

- No to już wiem gdzie Ci biżuterię kupować

- Bez przesady. Nie potrzebuję nie wiadomo jakiej i ile biżuterii

- Podobno kupuje się dziewczynom prezenty, żeby jeszcze bardziej kochały swoich chłopaków- Dopowiedział rozglądając się

- Nie zgadzam się. Ja Cię kocham takiego jaki jesteś i nie potrzebuję żadnych prezentów ani biżuterii

- A ja mam pomysł

- Oho, już się zaczynam bać

- Nie potrzebnie, bo to fajny pomysł

- No to słucham- Popatrzyłam na mojego chłopaka

- Prawie koniec czerwca. Co byś powiedziała na wycieczkę do Belgii?

- Do Belgii? A po co do Belgii? Co tam jest ciekawego?

- A chociażby Tomorrowland, mega festiwal muzyki elektronicznej i tanecznej. Tam jest mega zajebiscie

- Tomorrowland? Coś słyszałam o tym, tam tłumy ludzi są

- Owszem, ale można wykupić sobie pakiet VIP, na balkonie. Ma się dostęp wtedy do restauracji, kelnerzy donoszą jedzenie, są napoje również te z procentami- Zaśmiał się- Niby miejsca na balkonie może wykupić tylko firma, ale przecież my pracujemy dla firmy

- Harvey pracuje dla firmy- Poprawiłam go

- No, to może nam kupić bilety

- Dobra, pogadam z Harveyem i poproszę, żeby kupił nam bilety- Przyznałam

- Czyli jedziemy?

- A co tam. Nam też się należy trochę zabawy

- Uwielbiam Cię!- Krzyknął, a potem podszedł do mnie i podniósł mnie do góry

Meeting After YearsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz