Trzy miasta, trzy kancelarie i jedna właścicielka. Młoda, piękna i zdolna blondynka. Olivia Hernandez ukończyła Harvard i Cambridge, ma doktorat nauk prawnych, magistra prawa i tytuł Barrister co otworzyło jej drzwi do prawniczego świata. Mając 28 l...
No i już niestety nasze wakacje dobiegły końca. Wracamy do Nowego Jorku, właśnie lecimy samolotem powrotnym... Razem z Adamem siedzimy obok siebie
- Jak zwykle nie prawda
- Właśnie, że prawda
- Nie zgadzam się. To było po ostatniej rundzie meczu
- Ama, przegraliście
- To wy przegraliście. Ja i dziewczyny wygrałyśmy ok?
- Dobra niech Ci będzie- Uniósł ręce w geście poddania się
- Ile jeszcze będziemy lecieć?
- Ze cztery godziny, a co?
- Padam z nóg, takie loty mnie wykańczają!
- Może jakiś film obejrzymy co?- Zaproponował- Szybciej czas zleci
- A jakie są?
- Zobaczmy... Szybcy i Wściekli 6?
- Może być
- To włączam
Postanowiliśmy przyspieszyć sobie czas oglądając film. Oczywiście przy końcówce ja usnęłam bo jakże by inaczej...
***
- Amanda obudź się- Poczułam jak ktoś mnie lekko szturcha za rękę- Obudź się kotku bo zaraz będziemy lądować w Nowym Jorku
Otworzyłam oczy i wyprostowałam się na fotelu. Spojrzałam w okienko i faktycznie już było widać lotnisko w Nowym Jorku. I całe szczęście po paru minutach wylądowaliśmy już w NYC...
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Potem odebraliśmy swoje bagaże i pojechaliśmy do domu...
- No dobra to ja chyba wracam do siebie?- Stwierdził Adam- Dziękuję za te wspaniałe wakacje, było na prawdę mega świetnie- Podziękował
- Nie masz za co dziękować, cieszymy się, że z nami poleciałeś- Przyznała Olivia
- I, że Ci się podobało i fajnie się bawiłeś- Dodał Harvey
- Z takim towarzystwem nie można się nudzić
- Musisz już jechać?- Zapytałam bo szczerze mówiąc nie chciałam, żeby Adam już jechał
- Kochanie, jutro mam zajęcia i muszę się przygotować więc muszę już jechać- Wyjaśnił
- Ale ja nie chcę, żebyś jechał
- Ej, przecież nie rozstajemy się na zawsze. Jutro znowu się spotkamy- Próbował mnie pocieszyć
- Dacie nam chwilę?- Popatrzyłam na Harveya i Olivię
- Tak
- Jasne, chodź Oli. Zobaczymy czy nie ukradli nam apartamentu- Harvey wziął ich bagaże i razem z Olivią weszli do budynku
