Meeting After Years#51

74 10 0
                                    

Co było wieczorem? Wieczorem oczywiście pojechaliśmy do kasyna no bo przecież Harvey nie byłby sobą gdyby chodź raz nie zagrał w kasynie...

- Nadal uważam, że to zły pomysł- Przyznałam, nie przepadałam za takimi miejscami jak to

- Chwilę pogramy i wracamy do hotelu. W co chcecie zagrać?

- Ruletka jest mało wymagająca więc może ja się skuszę na ruletkę- Dla świętego spokoju odpuściłam

- Amanda ma rację, zacznijmy od czegoś mniej wymagającego

- W takim razie chodźmy na ruletkę

- Życzą sobie Państwo coś do picia?- Zapytał kelner

- Co chcecie?

- Ja poproszę białe wino półsłodkie- Powiedziała Olivia

- Ja to samo- Rachel postawiła na to samo co Olivia

- Szkocka- Powiedział Harvey

- Dwa razy- Dodał Mike

- Ja poproszę kieliszek szampana półsłodki Martini Asti- Zamówiłam szampana- A Ty kochanie?- Zapytałam patrząc na mojego ukochanego

- Może Negroni- Zarzyczył sobie Adam

- Oczywiście, za chwilę przyniosę Państwa zamówienia

- To co zaczynamy?

- Ok. Zaczynam pierwsza- Powiedziałam- Na początek stawiam 100$ na czerwone 19- Wzięłam żeton warty 100$ i położyłam na czerwonym polu z numerem dziewiętanście

- No to ja postawię 120$ też na czerwone, ale na 20- Powiedział Adam

Krupier zakręcił kołem ruletki i w przeciwną stronę rzucił kulkę... A my czekaliśmy, aż koło się zatrzyma i oby to był któryś nasz numer. Koło zdawało się zatrzymywać, a kulka spadła na jakieś czerwone pole...

 Koło zdawało się zatrzymywać, a kulka spadła na jakieś czerwone pole

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- Wygrywa pole czerwone z numerem 19- Powiedział krupier

Ja, aż nie mogłam uwierzyć. Wygrałam? Za pierwszym razem?

- No Amanda- Pochwalił mnie Harvey- Brawo, już na starcie masz takie szczęście?

- Też się dziwię- Przyznałam

Potem zagrałam jeszcze dwa razy i co z tego wynikło? Wygrałam 300$ na głupiej ruletce...

- To co teraz? Jakieś karty może?

- Blackjack? Poker?

- Poker- Powiedział Adam

- Adam!- Zwróciłam mu uwagę

- Nic się nie stanie, a i tak niedługo musimy wracać do hotelu. Pogramy godzinę, góra dwie i tyle

- Ok. To ja też wchodzę- Oznajmiłam

Meeting After YearsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz