Rozdział 7

3.6K 184 55
                                    

~ Antonio ~

Oddanie Andrei głównej sypialni był ciosem poniżej pasa. W domu jest jeszcze 6 innych sypialni, a oni musieli jej oddać tą najbliżej mnie. Szlag mnie jasny zaraz trafi! Nie rozumieją, że sam sobie znajdę kogoś jeżeli będę czuł taką potrzebę? Jeszcze ta wpadka z moim kutasem. Jezu jakie to było żenujące.

Rozebrałem się i wszedłem pod prysznic. Puściłem na siebie zimny strumień wody. Muszę jakoś ochłonąć i sobie ulżyć. Chwyciłem mojego fiuta i zacząłem jeździć po nim szybko moją dłonią. To jej idealne ciało przylegające do mojego. Mam taką ochotę wejść w nią od tyłu i solidnie ją wypieprzyć. Nie mogę jednak tego zrobić.

Zamknąłem oczy i wyobrażałem sobie ciało Andrei bez tych cholernych ciuchów, które blokowały mi widok. Jej piersi przyciśnięte do moich pleców, gdy ją wynosiłem z tunelu. Zgrabne nogi, które w tym czasie trzymałem dłońmi. Jej oddech na mojej szyi, gdy przyciskała się do mnie żeby nie upaść. W końcu jej pośladki drażniące mojego kutasa. Co w niej takiego jest, że aż tak mnie do niej ciągnie?

- Szlag Andrea! - wydyszałem i wystrzeliłem na podłogę - co ty ze mną najlepszego robisz?

Antonio Ferreri pokonany przez kobietę. Zaklinałem się, że nigdy się z żadną nie zwiążę... To wszystko pewnie przez ultimatum ojca. Cały czas mam w głowie jego słowa, że póki się nie ustatkuję to nici z objęcia władzy. Chce tak bardzo żeby to była Andrea to proszę bardzo. Może być i ona. Kto powiedział, że muszę się zakochać żeby mieć żonę? Pobierzemy się i wtedy w końcu nie będę traktowany jakbym był małym chłopcem.

Muszę ją najpierw przeprosić za tą wpadkę z moim fiutem. Poczuła go, bo nagle cała zesztywniała. Później unikała mojego wzroku. W ogóle zachowuje się jak jakaś cnotka.

Przebrałem się w coś wygodnego i poszedłem do jej pokoju. Mało myśląc wszedłem do jej sypialni jak do sobie. Trochę nie pomyślałem, bo co jakby się właśnie przebierała? Byłoby to bardzo niezręczne. Na szczęście nie było jej w pokoju, ale słyszałem dźwięk lejącej się wody w łazience. Pewnie bierze prysznic więc poczekam tu na nią. Stałem tak przez chwilę aż w końcu usłyszałem jej głos za sobą.

- Antonio coś się stało?

- Chciałem cię przeprosić - odwróciłem się w jej stronę i zamarłem.

Dlaczego Boże? Dlaczego wystawiasz mnie na tak dużą pokusę? Przecież mój kutas znowu zaczyna rosnąć na widok Andrei w samym ręczniku. W tym momencie o niczym innym nie marzę jak tylko żeby ten ręcznik się z niej zsunął.

- Przepraszam ubiorę się i zaraz wrócę - odwróciła się i wbiegła z powrotem do łazienki. Chyba nawet ta skręcona kostka jej w tym nie przeszkadzała.

Nie no w tym momencie to mi nawet drugi prysznic nie pomoże. Muszę się kurwa rozładować w inny sposób. Tina ma dzisiaj wolne więc z nią się dzisiaj spotkam. Nina pewnie jest na mnie obrażona za to, co się stało w Mediolanie. W końcu obiecałem jej cały tydzień tam, a poleciałem do Hiszpanii ratować Andreę.

Wyszedłem z jej pokoju zanim jeszcze zdążyła wyjść z garderoby. Znając Alessię to nie wybrała dla niej żadnych worów tylko jakieś seksowne sukienki. Nie chcę być jeszcze twardszy niż jestem teraz. Po drodze na dół napisałem do Tiny, że będę u niej za jakieś 40 minut. Już miałem wychodzić, kiedy zatrzymał mnie głos mojej mamy.

- Gdzie ty wychodzisz o tej godzinie?

- Umówiłem się, wrócę rano. Pa mamo.

Zanim jeszcze cokolwiek zdążyła do mnie odpowiedzieć to ja wyszedłem z domu. Zapakowałem mój tyłek do samochodu i pojechałem do miasta. Te 40 minut drogi wlekło się okropnie. Żałuję, że nie wziąłem sportowego auta tylko zwykłego SUVa. Byłbym wtedy kilka minut wcześniej.

Mafia Prince (Ferreri Empire vol. 4) (18+) ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz