~ Andrea ~
Cholera jasna było tak blisko żebym się mu poddała. Na szczęście znalazłam w sobie resztki sił i udało mi się go odepchnąć. Teraz wszystko zależy od tego jak on się zachowa. Nie będę jego zabawką. Musi mi udowodnić, że zależy mu na całej mnie, a nie tylko na moim ciele. Jeżeli się postara i zobaczę, że jest szczery w tym, co robi to spotka go nagroda. Nagroda, o której nawet nie ma pojęcia. Raczej wątpię żeby domyślił się tego, że jeszcze nigdy z żadnym nie byłam. Może dla niego to nie będzie znaczyć nic, ale dla mnie wiele. Zawsze marzyłam żeby oddać się temu jedynemu i chcę żeby to był właśnie on. Nie Javier, czy inny mężczyzna, a właśnie Antonio Ferreri. Valeria ma rację, nie mam co udawać sama przed sobą. Podoba mi się od pierwszej chwili jak go poznałam. Mia też to zauważyła i dlatego mnie przed nim ostrzegała.
Przebrałam się w pidżamę i poszłam spać. Jutro z samego rana Stella ma zacząć nasz trening.
Wstałam o równej siódmej. Przebrałam się w strój sportowy i zeszłam na dół. Valeria oraz Stella siedziały już w kuchni i popijały kawę.
- Cześć dziewczyny - przywitałam się z nimi.
- O dobrze, że już jesteś. Możemy w takim razie iść na siłownię i zacząć. Elia i Nico już tam trenują. Czekałyśmy na ciebie - odezwała się Stella. Po co tam Nico i Elia? Myślałam, że tylko ona będzie patrzyła na naszą porażkę.
- Eee myślałam, że będziemy tam tylko my.
- Oni zawsze trenują rano. Ciesz się, że tylko ta dwójka tam będzie. Przeważnie wszyscy Ferreri ćwiczą z samego rana. Dzisiaj jednak ciocia Layla i wujek Enzo odpuścili żebyście nie czuły presji. Tony gdzieś wybył wczoraj wieczorem i jeszcze nie wrócił, a Ali wiadomo, że w ciąży to raczej kiepski pomysł żeby ćwiczyła walkę.
Poza tym, że Antonio gdzieś wyszedł wieczorem i do tej pory nie wrócił to nic więcej nie zarejestrowałam. Dupek jeden! Tylko nie płacz Drea teraz przy nich... Musisz być silna i nie dać po sobie poznać, że cię to dotknęło. Nawet jeżeli tak jest. Myślałam, że weźmie sobie do serca moje słowa i nie zrobi nic takiego. Tym czasem ja mu dałam kosza to poleciał się zabawiać z innymi. Co za świnia!!!
- Drea chodźmy - wyrwała mnie z moich myśli Valeria.
- Już idę.
Poszłam za nimi na zewnątrz, a potem przez ogród do dużego budynku na końcu ogrodu.
- Robi wrażenie ta siłownia co? - zwróciła się do mnie Stella - mówiłam, że przeważnie wszyscy ćwiczą razem więc muszą mieć odpowiednie do tego miejsce.
Siłownia była ogromna. Z zewnątrz i zresztą z tego, co widzę przez okna też wewnątrz, przypomina taką publiczną siłownię. Weszłyśmy do środka i pierwsze, co mi się rzuciło w oczy to ilość sprzętu jaka się tam znajdowała. Dużo różnego rodzaju sprzętów gimnastycznych. Do tego wielka sala treningowa i kryty basen.
- Na początek może zacznijmy trening na bieżni. Z tego, co Valeria mi mówiła to w ogóle nigdy nie trenowałyście. Musimy wam najpierw wyrobić kondycję żeby zacząć naukę walki.
Z chęcią teraz powaliłabym w worek treningowy. Najlepiej jakbym sobie przy tym wyobrażała twarz Antonio. Teraz nie będę się potrafiła skupić, bo cały czas będę myśleć, gdzie on poszedł. Naprawdę spodziewałaś się Drea, że zrezygnuje dla ciebie z dawnego życia? Chyba za bardzo ufam ludziom i wierzę w nich pomimo, że na to nie zasługują.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
CZYTASZ
Mafia Prince (Ferreri Empire vol. 4) (18+) ✔️
RomanceANTONIO: Większość mojego życia byłem szykowany na objęcie władzy po moim ojcu. Jednak ojciec postawił mi ultimatum. Odda mi władzę tylko gdy znajdę godną następczynię mojej matki. Każdy król potrzebuje swojej królowej. W naszym przypadku musi to by...