Stojąc naprzeciwko najgorszego człowieka, jakiego miałam okazję w życiu poznać, powiedziałam mu dosadnie zarzuty, które miała wobec jego czynów prokuratura, a za które miałam go wpakować na lata za kratki. A może i nawet na dożywocie.
Nie chciałam patrzeć na tę jego obrzydliwą gębę, a jednak robiłam to zachowując jako prokurator pełen profesjonalizm.
Poczułam jak oblewa mnie zimny pot w momencie, gdy drzwi do sali sądowej otworzyły się i dostrzegłam w nich czerwonowłosą kobietę w todze adwokackiej. Alex stanęła obok mężczyzny, po czym uśmiechnęła się do niego.
Co jest grane?
Paraliż wstąpił na całe moje ciało i z przerażeniem przyglądałam się kobiecie, która w tej chwili zwróciła się w stronę sędzi. James Brown uśmiechnął się do mnie obrzydliwym uśmiechem pełnym satysfakcji i zadowolenia.
– Wysoki Sądzie – Zwróciła się Alex z łagodnym uśmiechem. – Mój klient jest niewinny.
Po tych słowach zmroziło mi krew w żyłach. Nie wiedziałam co się dzieje. Dlaczego Alex go broni?! Dlaczego nie siedzi na stanowisku pokrzywdzonego, a zamiast tego siedzi obok człowieka, który wyrządził i jej i mi tyle krzywd i broni go przed zarzutami, które w dniu dzisiejszym zamierzałam mu postawić, by wpakować go do cholernego więzienia?!
Napiłam się wody czując, że zaraz zasłabnę, a przez obrzydliwe spojrzenie tego okrutnego i obrzydliwego mężczyzny odnosiłam wrażenie jakbym powoli zaczynała tracić grunt pod nogami.
– Mój ojciec jest niewinny! – kontynuowała stanowczo.
– Alex!
Nie wytrzymałam i krzyknęłam desperacko w stronę dziewczyny. Ona jednak zdawała się być niewzruszona. Zupełnie tak jakby kompletnie mnie nie słyszała ani nie widziała.
– Mój ojciec jest dobrym człowiekiem i nigdy nie dopuścił się takich czynów. Zawsze chciał dla mnie jak najlepiej i kierował się moim dobrem.
– ALEX!!!
Serce biło mi jak oszalałe. Krzyknęłam ostatkami swoich sił ryzykując tym swoją karierę.
– Jako jego adwokat zamierzam go bronić do samego końca.
Podbiegłam do dziewczyny widząc, że po raz kolejny zignorowała to co do niej mówiłam. Spojrzałam jej w oczy, jednak ta nadal była niewzruszona. Zupełnie tak jakby mnie nie widziała. Spojrzałam na sędziego. On również zdawał się mnie nie widzieć. Zupełnie jakby mnie tam w ogóle nie było...
Obudziłam się zlana zimnym potem i z ciężkim oddechem. Dostrzegłam Alex, która obudziła się gwałtownie chwilę po mnie i od razu podniosła się do pozycji siedzącej. Widząc tą kobietę zaspaną w łóżku poczułam ulgę, że ta przerażająca scena, którą widziałam była tylko snem.
– Rose.. – szepnęła zmartwionym głosem. – Kochanie co się dzieje?
Spojrzałam na nią przerażona i smutna, a ona bez słów zrozumiała co się dzieje i mocno mnie przytuliła głaszcząc mnie po głowie.
– Znowu miałaś zły sen, kotku.
Jej dotyk i uścisk sprawił, że trochę się uspokoiłam. Alex zawsze działała na mnie kojąco i tylko ona była w stanie sprawić, że albo byłam skrajnie wściekła albo też skrajnie spokojna.
– Nie martw się, kotku. Jestem tutaj, csii..
Pocałowała mnie w czoło, a ja objęłam ją ramionami wokół szyi, by jeszcze bardziej się w nią wtulić.
CZYTASZ
Pani Mecenas [ZAKOŃCZONE ☑️]
RomanceRosalie Davidson i Alexandra Brown to dwie najlepsze studentki prawa, które nieustannie rywalizują ze sobą. Obydwie różniące się od siebie pod każdym względem kobiety po czasie spotykają się na sali sądowej. Porywcza, uwodzicielska i bezkompromisowa...