Wattpad znowu nie idzie mi na rękę. 😔 Ogarnęłam, że screeny wiadomości z 41 rozdziału usunęły się :( Dodałam je spowrotem. Te screeny to coś pięknego, o ile nie najpiękniejszego w całej mojej twórczości, więc jeśli nie widzieliście to polecam się cofnąć! ❤️
___________________________________________
Promienie słoneczne muskały moją twarz. Otworzyłam oczy i od razu skrzywiłam się w momencie, gdy światło jasnego poranka uderzyło we mnie. Leżałam na tylnich siedzeniach swojego samochodu, a tuliła się do mnie śpiąca, najpiękniejsza kobieta jaką widziałam w całym swoim życiu. Zrobiło mi się ciepło w sercu w momencie, gdy odgarnęłam jasny kosmyk jej włosów, by dostrzec jej twarz. Nie chciałam jej budzić, bo wyglądała słodko kiedy spała, a poza tym ona nigdy aż tak uroczo się do mnie nie przytula, więc też nie chciałam psuć tego momentu. Z drugiej strony bolało mnie całe moje ciało jak gdybym ubiegłej nocy biegła na kilkugodzinnym maratonie, więc też nie chciałam leżeć tak w bezruchu następną godzinę albo dwie, bo ta piękna kobieta po seksie zawsze była niestety jak nieprzytomna albo nieżywa i mogłaby tak spać nawet i dwa dni.
Jako tako wyswobodziłam się z jej objęć i jedną ręką zaczęłam gładzić ją po plecach, a drugą grzebałam w swojej torebce w poszukiwaniu papierosów. Otworzyłam okno, a następnie włożyłam papierosa do ust, a kątem oka spojrzałam na blondynkę. Ani drgnęła. Jednak, gdy tylko odpaliłam papierosa zaciągając się dymem, ona momentalnie otworzyła oczy krzywiąc się. Nie mogłam się powstrzymać i po cichu się zaśmiałam.
– Dzień dobry, kotku – powiedziałam zachrypniętym, porannym głosem. – Takie słowa powinny już zawsze być moimi pierwszymi wypowiedzianymi słowami po wybudzeniu, nie sądzisz?
– Ledwo wstałaś i już palisz?! – Zbulwersowała się.
– Mówiłam ci już raz, że pozbywam się w ten sposób porannego oddechu. Jakoś trzeba, w innym wypadku moja dziewczyna nie będzie chciała się ze mną całować. – Wzruszyłam ramionami.
– Ale z popielniczką już będzie chciała się całować?
– Sama palisz, skarbie.
Rose skrzywiła się okrywając swoje nagie ciało kocykiem. Prychnęłam obserwując jej poczynania.
– A ty co nagle taka święta? Kilka godzin temu pieściłam każdy skrawek twojego ciała i jakoś nie protestowałaś, a teraz się zakrywasz jakby to zbrodnia jakaś była, gdybym tylko zobaczyła choć kawałek twoich gołych cycków!
Spojrzałam na nią z wyrzutem zaciągając się papierosem, a Rose zarumieniła się kipiąc ze złości jednocześnie, a ja tylko przewróciłam oczami.
– Urocze.. – Uśmiechnęłam się lekko wypuszczając dym z płuc wprost na jej twarz, by jeszcze bardziej ją zdenerwować.
Udało mi się to, więc uśmiechnęłam się jeszcze szerzej przybliżając swoją twarz do jej twarzy, a ona wściekła wyrwała mi papierosa z ręki.
– Nie pal w samochodzie!
Normalnie odwróciłaby się, by otworzyć szybę i wyrzucić papierosa, jednak zrobiła coś co jeszcze bardziej mnie rozbawiło. Sama przyłożyła go do ust, po czym naprawdę bardzo mocno się nim zaciągnęła i dopiero wtedy wyrzuciła już nie papierosa, a niedopałek za szybę.
Muszę przyznać, że strasznie jarały mnie takie niegrzeczne zachowania u niej. Lubiłam, gdy moja grzeczna dziewczynka nagle pokazywała pazury.
– No, co? Też mam nieświeży oddech. – Wzruszyła ramionami.
Korzystając z chwili jej nieuwagi pociągnęłam za skrawek kocyka, którym ta kobieta się okryła sprawiając, że kocyk zsunął się z jej ciała.
Taka wstydliwa. Kto by pomyślał?
![](https://img.wattpad.com/cover/207403765-288-k251332.jpg)
CZYTASZ
Pani Mecenas [ZAKOŃCZONE ☑️]
RomantizmTa opowieść nie jest łatwa, jest to popierdolony emocjonalny rollercoaster, bo tak wyszło. Po prostu uprzedzam. ~°~ Rosalie Davidson i Alexandra Brown to dwie najlepsze studentki prawa, które nieustannie rywalizują ze sobą. Obydwie różniące się od s...