Astra tenebras 66

18 3 0
                                    

- Po co Hideki Sakai był na księżycu? W jakim celu się tam znalazł? Jak się tam dostał? Kto mu pomógł? Czemu...

- Może tak wolniej co?! - różowowłosa nagle przerwała wojowniczce w zadawaniu pytań, którymi strzelała jak z procy, spacerując sobie spokojnie raz w prawą, a raz w lewą stronę. Dziewczynka miała wrażenie, że kobieta zaczynała się dopiero rozkręcać.

Erkane przystanęła, zakładając ręce na piersi i zgromiła demona wzrokiem niezadowolona, że ta jej przerwała. Miała wiele pytań i oczekiwała na nie jak najszybszej odpowiedzi! Nie miała czasu przesiedzieć całego dnia w lochach, bo miała też inne ważne sprawy do załatwienia.

Bardzo interesowały ją wydarzenia, które w tamtych czasach miały miejsce na księżycu. Była pewna, że właśnie wtedy ten człowiek wpadł na głupi pomysł złączenia księżyca i ziemi. Nie miała zamiaru pytać, po co w ogóle wymyślono taki plan, bo to było oczywiste! Chciano narobić szkód nic więcej. Erkane nie widziała w tym nawet logicznego sensu!

Królowa Księżyca zapieczętowała Chaos, co było dla Erkane kompletnym szokiem! Ogólnie księżyc nigdy nie interweniował w niczyje wojny, a tym bardziej w ziemskie. Od tego byli strażnicy. Wszechświat nie bez powodu powołał do życia strażników, którzy mieli pełnić funkcję obrońców. No chyba, że sytuacja była beznadziejna i poproszono o wsparcie, czego księżycowe królestwo nigdy nie odmawiało. Teraz jednak sytuacja była inna, ponieważ Erkane wiedziała, że ani ona, ani jej bracia o żadną pomoc  nie prosili. Zresztą nie mieli na to czasu. Wtedy nawet nie bronili ziemi ani nie walczyli z Chaosem, bo ich priorytetem była ochrona Księcia z Zahiru, którego próbowali eskortować do innej krainy i nie tylko jego.

Czarodziejka domyśliła się, że Królowa Srebrnego Milenium była wściekła za ataki, które odbywały się w międzyczasie na jej królestwo, więc miała powód, aby pojawić się na ziemi i zapieczętować zmorę. Dzisiaj i tak całkiem niedawno kobieta również dowiedziała się, że potomkini władczyni Srebrnego Globu wychowała się na ziemi razem z innymi czarodziejkami układu słonecznego i stawiła czoło wrogom. Erkane musiała przyznać, że była pod wrażeniem odwagi dziewczyn, tym bardziej że stanęły do walki, nie mając w ogóle pojęcia o świecie magicznym ani tym bardziej doświadczenia w walkach.

- Zaczniesz mówić albo mam cię zmusić? Wybieraj!

- Powiem wszystko pod warunkiem, że darujesz mi życie...

- Śmiesz stawiać mi warunki?! - teraz to się zdenerwowała.

Wyciągnęła miecz z pochwy i już chciała ruszyć w stronę różowowłosej, gdy nagle powstrzymała ją stanowcza dłoń kapłana, którą położył na jej ramieniu. Wojowniczka spojrzała na niego z wyrzutem. Chciała pozbyć się jej, ale on na to jej nie pozwolił!

- Zgódź się, inaczej niczego się nie dowiemy... - Helios spojrzał na wojowniczkę z niemą prośbą, na co ona przygryzła wargę w zastanowieniu i po chwili przytaknęła głową.

„Cicha" przyjrzała się kobiecie uważniej. Wiedziała, że i tak ta wojowniczka nie pozostawi jej przy życiu. Pluła sobie teraz w brodę, że nie była ostrożna i że dała się tak łatwo złapać! Nie wiedziała, co dadzą im te wszystkie informacje, ale postanowiła niechętnie powiedzieć to, co chcieli wiedzieć.

- Nasz Pan, kiedy był jeszcze człowiekiem wyruszył, na księżyc dzięki magicznemu kryształowi od Elfów, który mu umożliwił wysłanie listu z prośbą o audiencję u samej Królowej... później także pomógł mu w teleportacji na księżyc. Nie było to łatwe... - czart przyznał szczerze. - Nie spodziewaliśmy się, że Królowa zgodzi się na spotkanie, ale jednak się udało. Pan udał się tam w celu zaaranżowania małżeństwa szesnastoletniej wtedy Księżniczki, córki Królowej z Księciem Endymionem... gdy Jej Wysokość usłyszała propozycję; wściekła się i wyrzuciła naszego Pana za pomocą potężnej mocy, którą pierwszy raz w życiu ujrzał i która go urzekła do tego stopnia, że zapragnął ją zdobyć... pomimo odniesionych ran nie miał zamiaru się poddać. Rozkazał Astra tenebras atakować księżyc, aż do skutku jego zdobycia... - różowowłosa odnosiła wrażenie, jakby to, co mówiła było, najnormalniejszą rzeczą na świecie.

Astra tenebras Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz