Prywatna konwersacja
Darth Vader: Znalazłem cię
Luke: O Mocy, to ty umiesz poprawnie używać czatu?
Darth Vader: Z szacunkiem to ty się zwracać nie umiesz?
Luke: Pisać nie stylem mistrza Yody to ty umiesz?
Darth Vader: Myślisz, że to zabawne?
Luke: Gdyby nie było, to bym się nie śmiał
Darth Vader: Nie tak powinieneś być wychowywany! Kim ty myślisz, że jesteś?
Luke: Skywalkerem?
Darth Vader: Okej, to jednak brzmi, jak ja
Darth Vader: Dobrze wiedzieć, że jednak coś ze mnie masz
Luke: Wolałbym, żebyśmy pozostali na wspólnym nazwisku
Luke: I wrażliwości na Moc
Darth Vader: Ale żeby do własnego ojca tak mówić?
Luke: Obciąłeś mi rękę????
Darth Vader: Masz nową
Luke: Tak, ale wolałem tamtą
Darth Vader: Ciesz się, że ci nie obciąłem obu rąk i nóg
Luke: Co?
Luke: Co to miał być za tekst? Zaczynasz mnie przerażać
Luke: I czemu do mnie piszesz?
Darth Vader: O, właśnie! Dziękuję, że mi przypomniałeś
Darth Vader: Przejdź na ciemną stronę Mocy
Luke: Nigdy!
Darth Vader: Ciemna strona Mocy będzie dla ciebie dużo korzystniejsza. Razem możemy zbudować wielkie niepokonane imperium.
Darth Vader: Ród Skywalkerów rządzący galaktykami
Luke: Prędzej umrę, niż nawiążę z tobą jakąkolwiek współpracę
Darth Vader: No weź, nawet jak dam ci coś w zamian?
Darth Vader: Dam ci kasę, albo nowego droida
Darth Vader: Mogę nawet ci skołować zbroję z beskaru. Załatwię dla ciebie wszystko, czego zechcesz
Luke: Czemu ci aż tak zależy na tym, żeby do ciebie dołączył?
Darth Vader: Bo jesteśmy rodziną
Luke: Wow, teraz masz jakieś ojcowskie odruchy tak? Musiało minąć 20 lat, żebyś przynajmniej zaczął myśleć, jak rodzic?
Luke: Poza tym, jeśli masz ochotę spędzać ze mną czas, możesz ty przejść na jasną stronę
Darth Vader: W sumie też dobra opcja, ale nie
Darth Vader: Znaczy co
Darth Vader: Nie, nie, TY musisz przejść na moją, ciemną stronę. To jedyne wyjście
Luke: Niby czemu
Darth Vader: Darth Sidious chce cię zabić, a moje starania na utrzymaniu ciebie przy życiu powoli przestają być skuteczne, zatem mój pomysł to jedyne dobre wyjście dla ciebie i dla mnie
Luke: Nadal się nie zgadzam
Darth Vader: Luke, daj spokój. Pomyśl, jak osoba dorosła
Luke: Wolę umrzeć, niż zdradzić moich ludzi
Luke: Jestem rycerzem Jedi i będę bronić tego, w co wierzę
Darth Vader: To już jesteś pełnoprawnym Jedi?
Luke: Ugh nawet ty?
CZYTASZ
GalactiChat ★ Star Wars
FanfictionFanfiction w formie czatu Gdzie Leia wyciąga wszystkich z kłopotów, Luke chce być Jedi, Anakin próbuje być we wszystkim najlepszy, Yoda jest dilerem dziwnej herbaty, a wszystko to wina Obi-Wana « Generalnie, nie wiem, w jakiej czasoprzestrzeni odgr...