Prywatna konwersacja
Ahsoka: Cześć, Luke
Ahsoka: Pamiętasz mnie?
Ahsoka: To ja, ciocia Ahsoka. Odwiedzałam cię kiedyś na Tatooine
Luke: O WOW Ahsoka!!!
Luke: Miło cię widzieć
Luke: Albo raczej czytać
Luke: Co cię do mnie sprowadziło?
Ahsoka: Czułam jak Moc mnie woła, więc pozwoliłam się jej poprowadzić
Ahsoka: I zaprowadziła mnie właśnie na Tatooine
Ahsoka: Do dawnego domu twojego ojca
Luke: Co?
Ahsoka: To był dla mnie znak, żebym odnowiła z nim kontakt
Ahsoka: A najlepiej jest to zrobić poprzez ciebie
Luke: Wiesz, odkąd się dowiedziałem, że mój ojciec był Vaderem, trudno mi jest uwierzyć, że mieliście tak dobry kontakt
Ahsoka: Tak, mi też zrobiło się niezmiernie przykro, gdy dowiedziałam się o jego przejściu na ciemną stronę
Ahsoka: Ale to nie jest rozmowa na ten czas
Ahsoka: Co u was? Co u niego?
Luke: Odkąd tata przeszedł na naszą stronę, jest całkiem dobrze
Luke: W końcu odnalazłem swoje miejsce w galaktyce
Luke: A ty, ciociu?
Luke: Znalazłaś już swoje miejsce, czy nadal go szukasz?
Ahsoka: Niestety wciąż szukam
Ahsoka: I nie jestem nawet w połowie tej krętej drogi
Ahsoka: Dobrze, że chociaż tobie się poszczęściło
Ahsoka: Łatwej będzie ci osiągnąć spokój duszy, a to sprzyja młodym Jedi
Luke: Wiesz co? Mam pewien pomysł, jak ci pomóc
Ahsoka: Nie potrzebuję pomocy, Luke
Ahsoka: Zbyt długo radziłam sobie z wszystkim sama
Luke: Drobna pomoc jeszcze nikomu nie zaszkodziła
CZYTASZ
GalactiChat ★ Star Wars
FanfictionFanfiction w formie czatu Gdzie Leia wyciąga wszystkich z kłopotów, Luke chce być Jedi, Anakin próbuje być we wszystkim najlepszy, Yoda jest dilerem dziwnej herbaty, a wszystko to wina Obi-Wana « Generalnie, nie wiem, w jakiej czasoprzestrzeni odgr...