Jasna strona Mocy
Pustelnik: Widział ktoś Yodę?
Pustelnik: Albo z nim pisał
Pustelnik: Albo wie, gdzie jest?
Pustelnik: Bo nie mogę się z nim skontaktować od kilku dni?
Ahsoka: Pewnie się gdzieś zaszył w głuszy, jak to on
Obi-Wan: Albo znów się opił tej swojej herbaty i przestał kontaktować
Pustelnik: To nie jest śmieszne!
Ahsoka: Wyluzuj, Yoda raz na jakiś czas tak znika
Pustelnik: Wiem
Pustelnik: Ale tu sprawa wydaje się być poważna
Pustelnik: Wyczuwam go bardzo słabo
Pustelnik: Niewyraźnie
Pustelnik: Jakby jednocześnie był i go nie było
Pustelnik: Nie mam pojęcia, co robić
Obi-Wan: Może po prostu cię blokuje, bo chce mieć spokój
Pustelnik: Nie sądzę
Pustelnik: Cholera
Pustelnik: Normalnie bym do niego poleciał, ale ostatnimi czasy więcej mnie nie ma w akademii, niż jestem
Han: A co to za różnica, skoro i tak nie masz uczniów?
Pustelnik: A co, jak akurat w tym momencie pojawi się jakiś sygnał?
Leia: Z taką myślą całą wieczność będziesz czekać na tych twoich uczniów
Han: I się nie doczekasz
Pustelnik: Dziękuję za wasze wsparcie
Han: Cała przyjemność po naszej stronie
Leia: Chodzi nam tylko o to, że raz na jakiś czas powinieneś się stamtąd urywać
Leia: Bo jeszcze trochę i zostaniesz pustelnikiem
Pustelnik: Absolutnie nie umiecie przekonywać
Pustelnik: Ale dobrze, w porządku, pojadę zobaczyć co z Yodą
Pustelnik: Bo nikogo z was to nie obchodzi
CZYTASZ
GalactiChat ★ Star Wars
FanfictionFanfiction w formie czatu Gdzie Leia wyciąga wszystkich z kłopotów, Luke chce być Jedi, Anakin próbuje być we wszystkim najlepszy, Yoda jest dilerem dziwnej herbaty, a wszystko to wina Obi-Wana « Generalnie, nie wiem, w jakiej czasoprzestrzeni odgr...