Jasna strona Mocy
C-3PO: ZABIJĄ MNIE
C-3PO: NIECH MI KTOŚ POMOŻE
C-3PO: CZUJĘ JAK ZBLIŻA SIĘ MÓJ KONIEC
C-3PO: CHYBA ZACZYNAM MIEĆ OMAMY WZROKOWE
Han: Nic ci przecież nie będzie, jesteś DROIDEM
Han: I sam się zgłosiłeś do misji
C-3PO: Nie zgłosiłem się. Poinformowałem jedynie, że to będzie dla mnie zaszczyt pomóc panu Luke'owi w najważniejszej misji jego życia
Leia: A gdzie właściwie jest Luke?
Han: Myślałem, że z tobą
Leia: Przecież przylecieliśmy na Krążownik razem
Han: Tak, ale sądziłem, że go znalazłaś. Rozdzieliliśmy się pół godziny temu
C-3PO: Mam złe przeczucia
Leia: Uspokój się, 3PO, Luke na pewno jest teraz gdzieś z Obi-Wanem
Obi-Wan: polemizowałbym
Leia: Przepraszam, co?
C-3PO: Czy mogę już panikować?
Obi-Wan: Był jeszcze chwilę temu ze mną, ale teraz go nie ma
Han: Dlaczego wy nikogo nie potraficie upilnować
Leia: Sam mogłeś się lepiej przyłożyć do poszukiwań, może wtedy Luke byłby z tobą i problemu by nie było
Han: Czemu jesteś aż nadto zawistna wobec mnie?
Leia: Zasługujesz na to
Obi-Wan: Dzieciarnia, proszę o zwrócenie uwagi na mnie
Obi-Wan: Nie mam czasu i siły na stawianie was do pionu, więc albo zignoruję wasze słowne przepychanki i sam pójdę pomóc Luke'owi, albo w tej chwili ogarniacie się i razem obmyślamy plan jak znaleźć Luke'a
Obi-Wan: Więc jak?
Han: A ile masz kredytów?
Obi-Wan: Dobrze, więc opcja numer 1
Obi-Wan: Żegnam
Leia: Hanie Solo, jesteś najpodlejszą i najbardziej ignorancką istotą, jaką znam
Han: Zawsze do usług
![](https://img.wattpad.com/cover/296506343-288-k329269.jpg)
CZYTASZ
GalactiChat ★ Star Wars
FanficFanfiction w formie czatu Gdzie Leia wyciąga wszystkich z kłopotów, Luke chce być Jedi, Anakin próbuje być we wszystkim najlepszy, Yoda jest dilerem dziwnej herbaty, a wszystko to wina Obi-Wana « Generalnie, nie wiem, w jakiej czasoprzestrzeni odgr...