Rozdział 17

122 16 7
                                    

Bliskość Ariany sprawiła, że momentalnie o wszystkim zapomniałam. Całe stres i obawy, które do tej pory bez przerwy we mnie buzowały, ustąpiły miejsca przyjemnemu dreszczykowi pożądania, którym stymulowało uwodzicielskie spojrzenie niebieskookiej. Zainspirowana jej zachowaniem, zaczęłam się zastanawiać, jak zakończy się dzisiejsza noc.

Dziewczyna posłała w moim kierunku delikatny uśmiech, po czym w milczeniu podeszła do biurka. Wolno oparła ręce o drewniany blat, chwilę przy nim przystając.
Zmarszczyłam brwi, obserwując zachowanie niebieskookiej, która przez cały ten czas była odwrócona do mnie tyłem. W pokoju zapanowała niewygodna cisza, połączona z nutą niewytłumaczalnej niepewności. Wstrzymałam oddech, desperacko poszukując w myślach odpowiednich słów, kiedy to z zamyślenia wytrąciła mnie Ariana. Dziewczyna odwróciła się w moją stronę, a na jej twarzy pojawiło się wyraźne zakłopotanie.

- Pewnie jesteś wykończona? - spytała, nerwowo przygryzając dolną wargę.

- Nie, w porządku. Nie musimy iść spać. No, chyba że ty jesteś zmęczona? - zrewanżowałam się pytaniem, czując jak z każdą sekundą panująca atmosfera, staje się coraz bardziej żenująca.

- Nie, nie jestem zmęczona. - odpowiedziała ściszonym tonem, niemalże natychmiast wbijając wzrok w betonową podłogę.

Dziwne zachowanie dziewczyny sprawiło, że zaczęłam się intensywnie zastanawiać, o czym teraz myśli. Po kilku sekundach bezczynności, moje całkowite zakłopotanie momentalnie zniknęło, kiedy uwodzicielskie spojrzenie Ariany spotkało się z moim. Kierowana impulsem podeszłam do niej pewnym krokiem, delikatnie przeczesując za ucho kosmyk jej blond włosów. Mój dotyk sprawił, że dziewczyna momentalnie zamarła, spoglądając na mnie z zadziwieniem. Jej szeroko otwarte, błękitne oczy pociemniały, intensywnie się we mnie wpatrując. Wypuściła cicho powietrze, kiedy moja dłoń znalazła się na jej rozgrzanym policzku. Zmniejszyłam między nami odległość do minimalnej, ciągle nie przerywając kontaktu wzrokowego.

- Brook. - westchnęła, wolno rozchylając wargi.

Z całych sił próbowałam opanować mój drżący oddech, któremu towarzyszyło przyspieszone bicie serca. Po moim ciele przeszedł przyjemny dreszcz, gdy moje spierzchnięte usta złączyły się w delikatnym pocałunku ze słodkimi wargami niebieskookiej. Zainspirowana wypełniającymi mnie emocjami, delikatnie chwyciłam za kark dziewczyny, stanowczo ją do siebie przyciągając. Kiedy nasze usta zachłannie na siebie naparły, chwyciłam ją za pośladki, finezyjnie unosząc do góry i sadzając na drewnianym blacie biurka. Z ust Ariany wydobyło się ciche westchnienie, które jeszcze bardziej zmotywowało mnie do działania, powodując, że po moim ciele rozeszła się kolejna fala gorąca. Dziewczyna mocno oplatała mnie nogami, finezyjnie odchylając się w tył i pozwalając mi kontynuować moje poczynania. Przeniosłam mokre pocałunki na jej szyję, zgrabnie wplątując palce w jej rozpuszczone włosy. Chłodne dłonie dziewczyny zachłannie wdarły się pod materiał mojej koszuli, błądząc po rozpalonej skórze na moich plecach. Wszystkie moje zmysły niekontrolowanie się wytężyły, oddając się przyjemnym pieszczotom niebieskookiej. Walka z zewnętrznymi emocjami stawała się coraz trudniejsza, a ja z każdą sekundą coraz bardziej zatracałam się w desperackiej potrzebie naszej bliskości. Kolejna fala gorąca rozlała się po moim ciele, wywołując nieprzyjemny ucisk w dole mojego podbrzusza. Próbując zatuszować dźwięk napełniającej mnie rozkoszy, mocno pociągnęłam za jej włosy, powodując, że z ust dziewczyny wydobył się głośny dźwięk podniecenia. Zacisnęłam mocno powieki, kiedy ciało dziewczyny momentalnie wygięło się w łuk. Przesunęłam wolno palcami wzdłuż jej obojczyka, aby po chwili przenieść chłodne dłonie pod jasny materiał jej bluzki. Nie przerywając kontaktu wzrokowego, pewnym ruchem chwyciłam za część jej garderoby, pospiesznie ją z niej zdejmując. Kiedy moim oczom ukazał się widok koronkowego stanika blondynki, głośno przełknęłam ślinę, nie zaprzestając moich poczynań. Instynktownie położyłam dłoń na mostku dziewczyny, czując jej mocny i przyspieszony rytm serca. Usta Ariany momentalnie naparły na moje, a jej język podjął upragnioną walkę o dominację. Jej pocałunki z każdą sekundą stawały się coraz bardziej zachłanne, a potrzeba bliskości przejmowała kontrolę nad jej ciałem. Błądziłam dłońmi po rozgrzanej skórze blondynki, gdy ta rozpoczęła wędrówkę do guzików mojej koszuli. Niechętnie oderwałam się od jej pełnych ust, wpatrując się w jej rozszerzone do granic możliwości źrenice. Jej smukłe dłonie zgrabnie uporały się z zapięciem, następnie wolno zsunęła koszulę z moich ramion, aby pozbawić mnie kolejnej części odzienia. Kiedy mój biały T-shirt wylądował na ziemi, przyciągnęła mnie do siebie, napierając na mnie swoim rozgrzanym ciałem. Kurczowo wstrzymałam oddech, gdy kolejna fala gorąca przepłynęła przez moje ciało. Kierowana skrajnymi emocjami wolno przesunęłam palcami po jej szyi, kierując się w dół i nonszalancko zawadzając palcami o koronkowy materiał jej stanika. Ariana momentalnie wstrzymała oddech, nachylając się w moją stronę.

- Nie przestawaj. - wyszeptała do mojego ucha, namiętnie przygryzając jego płatek.

Pobudzona niewyobrażalnym napięciem, pewnym ruchem uniosłam ją do góry, zaciskając palce na jej zgrabnych pośladkach i delikatnie przenosząc w stronę łóżka. Dziewczyna nieoczekiwanie usiadła na mnie okrakiem, przeplatając nasze palce w mocnym uścisku. Spojrzałam w górę, rozkoszując się widokiem jej doskonałego ciała, które oświetlało słabe światło z nocnej lampki znajdującej się na biurku. Szybkim ruchem podciągnęłam się na materacu, mocno przyciągając do siebie rozpalone ciało niebieskookiej. Moje ręce ospale powędrowały w stronę zapięcia jej stanika, bez problemu wyswobadzając jej jędrne piersi. Ariana instynktownie przegryzła dolną wargę, kiedy moje dłonie ospale posuwały się w dół jej brzucha. Z jej ust wydobył się głośny pomruk rozkoszy, kiedy mój język finezyjnym ruchem zaczął okrążać jej nabrzmiały sutek. Jej ciało delikatnie się wygięło, współgrając z moim. Pewnym ruchem objęłam ją za biodra, swobodnie kładąc na plecach. Podniecona do granic wytrzymałości, mokrym językiem przesuwałam się w stronę jej rozgrzanego brzucha. Chłodne palce niebieskookiej momentalnie wplątały się w moje włosy, a z jej ust wydobyło się głośne westchnienie. Fala podniecenia kumulująca się w moim podbrzuszu stała się nie do zniesienia, sprawiając, że bez chwili namysłu chwyciłam za spodnie dziewczyny, natychmiast ją z nich wyswobadzając. Subtelnie przesunęłam palcami po wewnętrznej stronie jej uda, zatrzymując się na jej rozgrzanej kobiecości. Mięśnie blondynki momentalnie się napięły, a z ust wydobył się kolejny jęk podniecenia. Zainspirowana jej reakcją, delikatnie wsunęłam w nią dwa palce, natychmiast łącząc nasze usta w spragnionym siebie pocałunku. Blondynka z trudem próbowała zapanować nad swoim nierównym oddechem,  kiedy moje niewinne ruchy przybrały na sile. Niekontrolowane westchnienia niebieskookiej, doprowadzały mnie do szaleństwa, powodując, że mocniej zacisnęłam palce na jej piersi, czując, jak moje ciało przeszywa kolejna nie do opisania fala gorąca. Z rozchylonych ust blondynki dobiegały coraz to głośniejsze pomruki podniecenia, a jej ciało niekontrolowanie wiło się w białej pościeli, współgrając z moim. Moje ruchy zmieniły się w przyśpieszoną sekwencję, a nasze wzajemne pożądanie stało się jeszcze bardziej intensywne. Kiedy ciało niebieskookiej zaczęło niespodziewanie drżeć, a z jej ust wydobył się kolejny odgłos uniesienia, poczułam palące uczucie w dole mojego brzucha, które stało się nie do zniesienia. Po chwili Ariana ponownie mocno wygięła się w łuk, wypuszczając z ust triumfalny okrzyk. Oparłam głowę na jej nagi tors, wsłuchując się w jej przyspieszone bicie serca. Panującą między nami ciszę zakłócał nierówny oddech dziewczyny. Spojrzałam na roztrzęsione ciało blondynki, momentalnie chwytając ją w szczelnym uścisku. Najdelikatniej jak potrafiłam, przesunęłam palcami po pokrytej ciarkami skórze dziewczyny, durnie się do siebie uśmiechając. Przez chwilę nie mogłam uwierzyć, że to, co przed chwilą miało miejsce, nie było tylko moim chorym urojeniem.

—————————————————————————-

A to tak ekstra w prezencie 😉😛

Z INNEJ STREFY Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz