Epilog

15 2 0
                                    


Stukot butów Betty wszedł do domu. Wytarła je o wycieraczkę, gdy nagle wydała cichy okrzyk zdziwienia.

- Co się stało Betty? - spytałem.

- Nic Calvin.... Nic... - Zdarła coś z drzwi mieszkania, rozerwała kopertę i zaczęła coś czytać.

- Betty?

Bez słowa weszła do mieszkania. Zamknęła się w pokoju Kaia. Na moment gdy otworzyła drzwi, mogłem usłyszeć że gada z jakąś dziewczyną. Tą samą z jaką przed chwilą gadała Betty. Złapałem kartkę którą odłożyła Betty i podciągnąłem opaskę z moich oczu. Był to list. Wiedziałem że czytanie cudzej korospondecji jest złe, jednak po jej reakcji czułem że coś mogło jej grozić. Zacząłem go czytać.

"Witaj Zielonooka

Powinnaś pomóc nam w sprzątaniu syfu do którego doprowadziłaś w Nomine Pacis.

Spotkajmy się za trzy dni, za Główną Świątynią Wielkiego Pięknego w Tsumicity. Przyjdź sama. Nawet nie myśl o zabraniu chłopaka o zabójczym wzroku.

~Cyklamen"

Cierp, aniołkuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz