twenty four

7.5K 434 80
                                    

'Harry' POV

O co może chodzić tej pomarszczonej żabie? Dokładnie, pomarszczonej. Pani Money ma około 60 lat, ma czarne długie włosy, zawse zaplecione w dwa warkocze. Jej skóra jest tak pomarszczona jak moje palce po całym dniu w basenie. Przeważnie w tym wielku nie powinna być w takim stanie. Moja babcia tyle ma i wygląda o wiele młodziej.

Wracając. Moje relacje z tą kobietą nie są najlepsze. Pierwszego dnia w tej szkole już jej podpadłem. W tedy jeszcze nie miałem reputacji króla szkoły i dopiero zaczynałem. Chciałem poderwa Amandę.

*wspomnienie*

Wszedłem wraz z reszta grupy do klasy. Usiadłem za Amndą Benson, żeby mieć lepszy widok na nią. Nawet nie zdajecie sobie sprawy, jak jest gorąca. Długie jasne, blond włosy, krągłości, długie nogi. Ideał.
Do klasy weszła jakaś stara nauczycielka. Super. Dlaczego nauczycielką matematyki nie może być jakąś seksowną 30-latką?
Mijają długie minuty, przenudnej lekcji, a dopiero teraz mogę do niej zagadać. Napisałem erotyczny liścik i rzuciłem go na ławkę dziewczyny. Niestety, nie umknęło to uwadze nauczycielki, a Amanda okazała się być najbardziej tępą laską na świecie.

- Proszę pani, ktoś wrzucił na moją ławkę śmiecia! - pisnęła, a ja przełknąłem wystraszony ślinę.

- Pokaż to - nakazała Money, a Amanda podała jej papierek.

Nauczycielka preczytała treść i spojrzała się na mnie wrogo.

- Styles, do dyrektora - warknęła.

*koniec wspomnienia*

Tak właśnie się zaczęło. Od tamtej pory, pani Money mnie nienawidzi, zreszta ze wzajemnością, a Amanda w ramach rekompensaty, za tamto zdarzenie jest na moje każde seksualne wezwanie. Ona jest taka łatwa, że to aż jest nudne.

Weszliśmy do klasy matematycznej, a pani Money zamknęła za mną drzwi.

- Więc, co pani chce? - zapytałem znudzony.

- Harry, przeczytałam twój list i...- zaraz, jaki kurwa list?!

- Słucham?! - zachłysnąłem sie powietrzem.

- Czuję to samo, podobasz mi się...- szepnęła i zaczęła rozpinać swój wełniany sweter.

- Ale o czym pani mówi?! - wypaliłem zszokowany zasłaniając oczy, aby uniknąć tego widoku. Widziałem już wile obrzydliwych rzeczy, ale tego juz nie zniosę.

Nauczycielka się speszyła i zaprzestała czynności. Wyjęła z torebki jakąś kartkę i podała mi ją.

Pani Money

Co z tego, że jest Pani nauczycielką? Jest Pani kobietą, która mnie pociąga. Kiedy o Pani myślę, czuję nieznane mi uczucie, którego nie mogę się pozbyć za wszelką cenę. Pani czarne jak smoła włosy spadają falami na ramiona i biust, na który mógłbym się patrzeć latami.

h.s xxx

Przeczytałem poraz trzeci list i spojrzałem z niedowierzeniem na nauczycielkę.

- Zaszał pomyłka, glupi kawał, to nie ja...- wymamrotałem. Co za niedorzeczność. Na jej obwisły biust nie mógłbym patrzeć nawet, gdyby była ubrana w skafander dla astronautów.

- Słucham?! - krzyknęła i zrobiła się cała czerwona. - To co tu zaszło, ma pozostać między nami, rozumiesz?! Jeśli komus piśniesz, to zrobię ci piekło do końca roku, jasne?!

- T-tak - wymamrotałem i opuściłem w pośpiechu salę. Nawet nie chcę żeby ktokolwiek o tym wiedział. To było chore.

Schowałem ten idiotyczny liścik do torby i udałem się na parking. Musze sobie conieco przemyśleć, a w szkole mi się to nie uda.

Odpalilem auto i ruszyłem do domu.

Kto mógł to napisać? Mam wielu wrogów, ale żadne z nich, nie odważył by się do zrobienia czegoś takiego. Chyba, że...LIZZY!

school enemy | harry stylesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz